Addio szparagi. Aksamitny krem.

Męczący upał. Przeciąg, zwykle trzaskający drzwiami i panoszący się wszędzie, zaszył się gdzieś niewidzialny. Ach, to lato przecież… Wszystko na swoim miejscu. Słońce jak broszka, chmury pochowane po kieszeniach nieba. I choć nawet dzieci nie lubią dwa dni z rzędu zakładać tych samych ubrań, dziś znowu powtórka z rozrywki. Anonsowana w radiu już od rana. Wieczorem zapraszam na … Czytaj dalej Addio szparagi. Aksamitny krem.