Jesienią mam szczególną słabość do ciasteczek. Chociaż ciągle nie tak ogromną jak moje dzieci. Zwłaszcza dla tych czekoladowych, w każdym wydaniu. Dlatego dziś dwie propozycje.
Dulce de leche cookies są trochę jak brownie w wersji ciasteczkowej, przynajmniej tak określiła je córka pierwsza, po czym, zjadła prawie wszystkie, zupełnie sama. Na jedno załapał się cud- mąż. Skończyło się pretensjami, dlaczego tak mało? Lekko ciągutkowe, miękkie, słodkie. Szybkie w wykonaniu. Nieszczególnie pracochłonne.
Druga propozycja to Energy cookies. Nazwałam je tak ze względu na ich główny składnik – Ovomaltine w proszku. Recepturę napoju Ovomaltine stworzył w Szwajcarii, na początku XX wieku Albert Wander. Początkowo uważano go za odżywkę dla sportowców. W tej właśnie formie wykorzystywany był na olimpiadzie w Berlinie w 1936 roku. Co ciekawe, jego reklamy pojawiały się w polskiej prasie miedzywojennej. W reklamie opublikowanej w „Przeglądzie Sportowym” z 1927 roku, firma Ovomaltine posłużyła się symbolem najlepszej wówczas polskiej drużyny piłkarskiej – Wisły Kraków. W 1931 roku została założona krakowska filia zakładu Alberta Wandera – „DR. Wander S.A” Z biegiem lat dała ona początek krakowskiej Polfie. W lutym 1939 roku podczas mistrzostw świata na trasie narciarskiego maratonu w Zakopanem zorganizowano dla biegaczy punkty odżywcze Ovomaltine. Początkowo energetyczna odżywka dla sportowców Ovomaltine stało się z czasem czekoladowym przysmakiem dla dzieci i tym właśnie aż do dzisiaj pozostało. Nasze dzieci uwielbiają Ovomaltine pod każdą postacią. Dodaję je do naleśników, placków. Postanowiłam spróbować i z ciasteczkami. Efekt? Chrupiące i sycące ciasteczka o intensywnym smaku i aromacie. Polecam gorąco.
Dulce de leche cookies
Składniki: na 18 ciasteczek
60 g masła
110 g czekolady deserowej
160 g masy krówkowej
2 żółtka
130 g mąki orkiszowej razowej
Dodatkowo:
około 80 g masy krówkowej do dekoracji
Przygotowanie:
1. W garnuszku rozpuszczamy masło z czekoladą. Odstawiamy do przestudzenia.
2. Do miseczki przesypujemy mąkę. Dodajemy masę krówkową, mieszamy do dokładnego połączenia. Wbijamy żółtko. Łączymy. Używamy do tego po prostu zwyczajnej łyżki.
3. Dodajemy przestudzoną czekoladę. Masa będzie się kleiła i nie będzie bardzo zwarta. Nie należy się tym jednak przejmować. Zawijamy ją w folię i przekładamy do lodówki, do schłodzenia. Jeśli nie mamy czasu możemy włożyć ją na pół godziny do zamrażarki. Kiedy masa jest chłodna łatwiej nam jest formować ciasteczka.
4. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 160 stopni bez nawiewu.
5. Odrywamy kawałki ciasta wielkości orzecha włoskiego. Dłonie będą nam się kleiły – ale to nic. Formujemy w dłoniach kuleczkę, układamy na blasze wyłożonej pergaminem i w środku robimy małe zagłębienie. Tak postępujemy do wyczerpania ciasta. Następnie do zagłębień, najlepiej szprycą , nakładamy masę krówkową, tak jak na zdjęciu.
6. Pieczemy 12 minut, na ostatnie 2 minuty włączamy nawiew. Jeżeli pozostawimy ciastka dłużej w piekarniku, stracą one swoje ciągutkowe właściwości i miękkość a staną się po prostu kruche i chrupiące. Po wyjęciu z piekarnika ciastka pozostawiamy jeszcze na moment na blasze, następnie przekładamy na kratkę i studzimy. Obyśmy zdążyli nim wszystkie zostaną zjedzone.
Energy cookies
Składniki: na 16 ciasteczek
120 g zmielonych płatków owsianych
80 g Ovomaltine w proszku
50 g czekolady posiekanej lub startej
90 g miękkiego masła
1 żółtko
25 g orzechów laskowych
30 g orzechów włoskich
2 duże łyżki miodu
Przygotowanie:
1. Czekoladę i orzechy drobno siekamy.
2. Łączymy zmielone płatki z proszkiem Ovomaltine. Dodajemy orzechy i miód. Wbijamy żółtko. Na końcu dodajemy czekoladę i masło. Łączymy.
3. Aby ciasteczka miały ładny kształt i by ułatwić sobie pracę, z ciasta formujemy wałeczek o średnicy 3,5-4 cm, zawijamy go w folię i wkładamy do zamrażarki na 1 godzinę.
4. Po tym czasie wałeczek kroimy na 16 równych części, które układamy na blasze wyłożonej pergaminem.
5. Nagrzewamy piekarnik do 160 stopni bez nawiewu.
6. Pieczemy 15 minut plus około 5 minut jeszcze z nawiewem. Ciastka mają się ładnie zrumienić ale nie wysuszyć. Wtedy będą chrupiące ale niebyt twarde.
7. Przekładamy na kratkę, studzimy.
Smacznego!
Z masą krówkową podobają mi się najbardziej! Zapisuję bo chętnie bym zjadła 🙂
Sama nie wiem, ktore podobaja mi sie bardziej. Najchetniej porwalabym po jednym z kazdego rodzaju 🙂 A mase krowkowa uwielbiam do tego stopnia, ze moge ja wyjadac lyzeczka z puszki, az mnie zeby rozbola z nadmiaru slodyczy 🙂
I znowu od rana kusisz 🙂 dobrze, że sama mam w planach na dzisiaj słodkości a przed chwila pożarłam czekoladowe musli 🙂
Mam tylko pytanie czy to Ovomaltine można czymś zastąpić? bo pierwsze o nim słyszę 🙁
Mój faworyt to przepis nr 2, przecież orzechy , czekolada i płatki owsiane to to co Wiewióry i Wiewiórzątka uwielbiają, dlatego pytam 🙂
Russkaya,
dobry wybor, moze nawet jedyny sluszny jesli nie masz pod reka Ovomaltine…Pozdrowienia serdeczne
Maggie,
i ja ja uwielbiam ale wlasnie dlatego trzymam sie od niej z daleka, bo lakomczucha trudno posadzac o samodyscypline 🙂 Z malymi i nielicznymi wyjatkami pozwalam sobie od ustepstwa od tej zasady; Polecam i pozdrawiam serdecznie
Wiewioreczko,
Ovomaltine mozesz zastapic po prostu kakao, polowa ilosci wskazanej dla Ovomaltine i cukrem. Jezeli masz ochote sprobowac, to Ovomaltine mozna kupic przez Internet lub, ja moge Ci je wyslac z Belgii. Pozdrawiam serdecznie
Anna
O matko, jakie piękne. Muszę szybko wykombinować ciacha. Bardzo mi się ich chce tej jesieni.
Czytam sobie w internecie o Ovomaltine bo rzeczywiście w Polsce to jeszcze się z tym nie spotkałam 🙂
Piekne są te ciacha! Ależ mi się zachciało ciasteczek, wszędzie je już widzę. A te Twoje Anno są smakowite ,oj baaaardzo!:)
ale pyszności, poproszę kilka 🙂
taki mini brownie z karmelem..oja. brzmi pysznie! <3
Pysznie wyglądają, aż ślinka cieknie!
Anno dziękuję Ci bardzo za odpowiedź 🙂 wypróbuję zwykłe kakao i cukier nie będę Ci głowy zawracać 🙂 oczywiście dam znać co mi z tego wyszło 🙂 Pozdrawiam cieplutko.
Agato,
w Polsce w sprzedazy sa na pewno batony energetyczne Ovomaltine, w sieci Decathlon. Reszta – w sieci. Moze w przyszlosci bedzie to produkt dostepniejszy u nas, jak za dawnych czasow 🙂 Pozdrowienia serdeczne
Majana,
dziekuje Ci serdecznie, polecam i pozdrawiam
Chantel,
wyszly wszystkie, dulce de leche takze, wiec i ja nie mmoge przygptpzac kolejnej porcji, a juz obiecalam; ze upieke je znowu w najblizszym czasie…pozdrowienia serdeczne
Cukrowa wrozko,
bardzo lubie Twoj pseudonim, wiesz? Brzmi pysznie 🙂 pozdrowienia serdeczne
Patrycjo,
dziekuje i pozdrawiam serdecznie
Wiewioreczko,
czekam wiec z niecierpliwoscia na wiesci:-) pozdrowienia serdeczne
Anna
Jestem pewna, zę oba rodzaje posmakowałyby mi ogromnaie. Pierwsze dlatego, że tam jest masa krówkowa, drugie, daltego, zę Ovomalti:). Czy wiesz, ze ja tamto wyjadłam łyżeczką… Zgroza Stary człowiek, a na niektóre smaki łakomy;)Żeby tylko… Przełakomy…
Buziaki dla Ciasteczkożerców:*:*:*:*:*
Ewelino Droga,
z tego samego powodu musialam przestac kupowac mase Ovomaltine bo znikala w ciagu pol godziny, przy czym wcale nie na chlebie 🙂 ALe skoro nawet dorosli nie potrafia sie powstrwymac, to coz dopiero dzieci? Ja sama bardzo lubie te batony, maja w sobie cos kojacego, szczegolnie, gdy jestes glodny. Serdecznosci; Kochana
Anna
Obydwa przepisy do wykorzystania 🙂 Przepyszne!!
Upiekłam te energetyczne ciasteczka… niebawem pokaże ja na moim blogu gdyż wyszły prze smaczne 🙂 no może tylko odrobinkę mniej ładne niż u Ciebie 😉 pozdrawiam cieplutko.
Wiewioreczko,
ciesze sie bardzo. Sprobuj tez koniecznie sezamkowych dukatow, na pewno Wam posmakuja, jak to Wiewiorce i jej rodzince 🙂
Serdecznosci
Anna
kochana, toż to czekoladowy orgazm!!! Upiekłam dulce de leche cookies i …chcę więcej i więcej! 😀 🙂 OBŁĘD!
Jutro zagoszczą u mnie na blogu.
Dziękuję :*
czy w tym pierwszym przepisie jest jedno zlotko czy dwa?
ZOLTKO mialam na mysli 😉
Anonimowy,
2 zoltka, slownie – dwa,
Powodzenia zycze,
Anna