Mamy swój rodzinny wakacyjny rytuał. Latem wyjeżdżamy wszyscy razem na Kaszuby. I choć dzieciaki urosły nie wiedzieć kiedy, to nawet one nam towarzyszą. Mieszkamy sobie w wynajętym dużym domu, trzy pokolenia, na dwóch piętrach, w sercu Kaszub. Chłopcy łowią ryby z dziadkiem (z efektami bywa różnie, jezioro jest prawdopodobnie przetrzebione i tej myśli się trzymajmy). Ale też, ten sam dziadek wyrywa się na kurki do lasu, byśmy potem mogli dokonać degustacji (tutaj chętnych do stołu jest zdecydowanie więcej, niż w przypadku zdobyczy z głębi jeziora). Mój rytuał w czasie pobytu na Kaszubach to między innymi regularne wyprawy na rynek w Kościerzynie, gdzie u pani ze wsi kupuję jajka, domowy twaróg i oczywiście kwaśną gęstą śmietanę i słodką śmietankę. Te dwie ostatnie śnią mi się potem przez resztę roku. Tę kwaśną śmietanę, gdyby nie resztki rozsądku, mogłabym wyjeść ze słoika w kilka minut, zupełnie sama. Uwielbiam!
Kiedy już mieliśmy kurki przyniesione z lasu przez dziadka i śmietanę wiejską oraz parmezan przywieziony z Rzymu (to dopiero melanż!) pozostało tylko kurki oczyścić, tym sprytnym i szybkim sposobem (patrz poniżej) i ugotować makaron. Wbaczcie prostotę zdjęć wykonanych telefonem. Ale naprawdę mam nadzieję, że się skusicie. Ten prosty posiłek niemal pokłócił najmłodszych członków familii, tak im posmakował. Chętnych było wielu, a kurek póki co – niekoniecznie…
Polecam gorąco!
Makaron z kurkami w sosie śmietanowo-serowym
Składniki:
ok. 400-500 g kurek
5-7 ząbków czosnku
ok 120 g tartego parmezanu
Kilka łyżek kwąsnej śmietany
opakowanie ulubionego makaronu – 400 g
garść zielonej pietruszki lub posiekany koperek do podania
oliwa z masłem do podsmażenia czosnku
Do umycia kurek:
1/4-1/2 szkl. mąki
bardzo zimna woda – tyle aby dokładnie zalać kurki
Przygotowanie:
- Myjemy kurki. W tym celu przekładamy je do dużej miski i posypujemy je mąką. Najlepiej podsypywać mąkę stopniowo i dodać jej tylko tyle, by dokładnie pokryła powierzchnię każdej kurki. Następnie zalewamy je zimną wodą i wybieramy kurki z wody jedna po drugiej. Można je jeszcze potem króciótko przepłukać na sicie pod bieżącą wodą – ale nie jest to konieczne.
- W dobrze osolonej wodzie gotujemy makaron. Po ugotowaniu odcedzamy i odstawiamy. (Możemy odlać trochę wody z gotowania do późniejszego użycia).
- Na oliwie z masłem delikatnie, na małym ogniu, podsmażamy posiekany czosnek.
- Dodajemy umyte i pokrojone, jeśli trzeba, kurki, zwiększamy moc palnika. Kurek nie powinniśmy smażyć dłużej niż 2-3 minuty. Chcemy, aby pozostały chrupkie i jędrne.
- Dodajemy śmietanę, wedle uznania – u mnie były to 3-4 łyżki gęstej wiejskiej kwaśnej śmietany. Posypujemy parmezanem, mieszamy do połączenia i łączymy w garnku z makaronem. Jeśli trzeba, podlewamy wodą z gotowania makaronu. Jeśli trzeba – doprawiamy solą i odrobiną pieprzu. Posypujemy zieleniną i podajemy natychmiast.
Smacznego!