Ilekroć piekę pierniczki, zawsze w chwili gdy układam je na blasze do pieczenia – wraca do mnie jedno wspomnienie. Był rok 2003, czyli 16 lat temu, jak by nie liczyć. Wiosną urodził się synek pierwszy, a ja zapisałam się na studia podyplomowe. Na czas sesji na Zielone Wzgórze przyjechała moja babcia. Było to wydarzenie niezwykłe, bo babcia nie podróżowała nigdy. Twierdziła zawsze, że aby się wyspać potrzebuje spać w swoim własnym łóżku. I trzeba przyznać, że niezwykle konsekwentnie się tej zasady trzymała.
Jej przyjazd do nas, by mi pomóc – był rzeczywiście wydarzeniem i wyróżnieniem. Ja byłam wówczas mamą dwójki maluchów, która upieczenie z sukcesem ciasta drożdżowego miała wciąż jeszcze przed sobą – jeśli wiecie, co chcę przez to powiedzieć. Kiedy moja ukochana babunia zobaczyła, jak układam – prawdopodobnie moje pierwsze w życiu pierniczki na blasze do pieczenia, złapała się za głowę. Takie marnotrastwo – zawołała łagodnie. Zobacz, lepiej poukładać je bliżej siebie. Miała rację. Na tej samej blaszce zmieściła dwa razy więcej pierniczków, niż ja chwilę wcześniej. Musiałam to przyznać. Prosta sprawa, która nie tylko oszczędza prąd ale i nasz czas. Do dziś pamiętam tamtą lekcję doskonale. Może dlatego, że miałam poczucie, jak bardzo wyjątkowy jest fakt, że babcia przyjechała, porzucając sprawy dla siebie ważne, choć nie zapominając o przywiezieniu swojej własnej puchowej kołdry (tylko pod nią umiała spać)… Myślę sobie dziś, że nauczyłam się od niej wówczas nie tylko tej prostej i w sumie dość oczywistej czynności, jaką było umiejętne wykorzystanie przestrzeni blaszki. Są sprawy, dla których warto porzucić to, co czyni nasze życie wygodnym, spokojnym i bezpiecznym, zapomnieć o sobie i swoich potrzebach. Tak żyła ona, moja babcia. Tytan pracy, najbardziej skromna i pokorna osoba, jaką znałam.
Każda blaszka pierniczków zapakowanych do piekarnika to podziękowanie, takie moje ciche, wewnętrzne, za wszystkie wspólne chwile razem, za tamtą lekcję i wszystkie inne, których udzieliła, nawet o tym nie wiedząc.
To jeden z powodów, dla których tak bardzo lubię piec pierniczki.
Z początkiem sezonu pierniczkowego przygotowałąm dla Was zestawienie kilku najbardziej pomocnych linków.
Znajdziecie je poniżej. Polecam również Pierniczkowe inspiracje 2017, Pierniczki 2016 oraz przepis na wyjątkową przyprawę piernikową. Zdjęcia tegorocznych pierniczków pojawiać się będą na bieżąco na moim profilu na Instagramie.
Mój ulubiony przepis na pierniczki
10 najlepszych przepisów na pierniczki
Dekorowanie pierniczkow – poradnik dla początkujących
Jak przygotować lukier do dekoracji pierniczków + film
Szczęśliwego pierniczkowania, Kochani!
Twoje pierniczki to takie małe dzieła sztuki cukierniczej. Cudne.
Pozdrawiam
Niestety linki nie działają 🙁
Już działają, poprawiłam. Dziękuję
Pozdrawiam serdecznie
Ania