Nie przesadzę jeśli powiem, że w ciągu ostatnich kilku dni ulepiłam setki pierogów. I w sumie – nie wiem, jak to się stało, że wpadłam w ten pierogowy ciąg. Ale zacznijmy od początku.
Na weekend do domu zjechały dzieci. Mieć całą trójkę razem, to się nie zdarza często, niestety. No i wiadomo – radość niewysłowiona, galimatias, lekki chaos i ogólnie – szaleństwo. Bo w poszukiwaniu starego Nintendo dzieciaki zaczęły szperać w rupieciach swoich nie opróżnionych pokojów i wyjmować skarby z dzieciństwa. Tu liczył się każdy żołnierzyk, gad o glutowej konsystencji, w połowie zapisany notesik ze śladami nauki tabliczki mnożenia, płyty, naklejki i Pokemony. Łezka się w oku zakręciła. Niejedna w niejednym. Zapytane o to, co na obiad – zgodnie potwierdziły ochotę na pierogi. Zapytane po raz kolejny twego samego dnia, spytały, czy może są jeszcze pierogi (już nie było – of course) i tak każdego kolejnego dnia do dzisiaj (znaczy do wtorku). Moim największym problemem w tym szaleństwie była aprowizacja. Bo przecież mąka i twaróg to w naszym domu produkty pierwszej potrzeby 🙂
Z każdym podejściem szukałam szklanki o jeszcze większej średnicy, żeby choć tego lepienia nie było tyle. Zgoda – ja to bardzo lubię, ale po którejś setce, człowiek może mieć dość. A one tak mogłyby żywić się tylko pierogami.
Kiedy skończyły mi się potrzebne składniki a ciasta zostało, wpadłam na pomysł tego farszu. Smakowały mnie i cud-mężowi. Dzieciaki pozostają jednak mocno przywiązane do tradycji.
Postanowiłam podzielić się z Wami przepisem na farsz i na ciasto, bo jest naprawdę, absolutnie wyjątkowe. Nigdy nie udało mi się uzyskać ciasta równie elastycznego, idealnie współpracującego i o tak doskonałym smaku po ugotowaniu. To mój numer jeden i naprawdę – nie ma potrzeby szukać dalej. Ten przepis jest po prostu doskonały.
Pierogi po grecku
Składniki:
150 g sera feta
250 g odsączonej ugotowanej cieciorki
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka oliwy
skórka otarta z 1 cytryny
1 łyżeczka soku z cytryny
świeży tymianek
3 łyżki kwaśnej śmietany
3 suszone morele zalane wcześniej wrzątkiem
Ciasto na pierogi
Składniki:
500 g mąki pszennej*
80 g miękkiego masła extra
duża szczypta soli
200-250 ml wrzątku
* pewna wybitna kucharka poleciła mi kiedyś, do naszych pierogów czerwoną Basię i tej też używam (choć ostatnio najlepszej jakości ciasto, elastyczne, aksamitne a po ugotowaniu jak muślin – uzyskałam mieszjąc 300 g czerwonej Basi z 200 g miejscowej mąki marki Anco do wypieków, czysty przypadek, Basia się skończyła, ale efekt był zaskakujący).
Przygotowanie:
- Zaczynamy od przygotowania ciasta na pierogi. Mąkę z solą i masłem łączymy, stopniowo wlewamy wrzątek – dlatego najlepiej jest ciasto wyrabiać w robocie kuchennym. Kiedy uzyskamy jednolite, gładkie ciasto przykrywamy je i odstawiamy na blacie, by odpoczęło, minimum 1/2 godziny.
- Przygotowujemy farsz. W robocie rozdrabniamy cieciorkę (nie na gładko, powinniśmy uzyskać grudkowatą konsystencję. Można to zrobić również widelcem).
- Dodajemy pozostałe składniki farszu, łączymy, sprawdzamy smak, doprawiamy, jeśli potrzeba.
- Ciasto na pierogi dzielimy na 3 części. Rozwałkowujemy pierwszą, wykrawamy krążki, lepimy pierogi.
- Pierogi gotujemy w osolonym wrzątku, nie dłużej niż 2 minuty od momentu wypłynięcia. Odcedzamy, polewamy oliwą, podajemy z sałatką z pomidorów – najidealniej.
- Jeżeli chcemy uzyskać efekt taki jak na zdjęciu – wówczas, kiedy ciasto jest już prawie całkowicie rozwałkowane, zmieniamy wałek na ozdobny i wałkujemy równomiernie do zyskania dobrze wytłoczonego wzoru.
Przepis na ciasto pierogowe pochodzi z IG profilu @obiaddlataty
Smacznego!