Wszystko wczoraj przypalałam. Będziecie mogli zobaczyć to na zdjęciach najbliższych przepisów. Karciłam samą siebie w duchu za te wszystkie sroki za ogon łapane w locie. No nie da się robić tylu rzeczy na raz. Ale prawda jest też taka, że mściła się chęć zrobienia zbyt wiele w bardzo krótkim czasie. Z pokorą przełykałam pierwszą porcję przypalonych ciastek owsianych, tłumacząc domownikom, że nieprzypalone będą super. I tak zniknęły w chwilę, bo nawet takie zaspane w piekarniku były rewelacyjne.
Niestety – druga porcja – też lekko opalona, bo chciałam dobrze. Za dobrze. No i taki to był dzień. Niedziela nas uczy pokory 🙂
Od wczoraj niniejszy przepis to mój ulubieniec pośród wszystkich przepisów na ciastka owsiane i baza do dalszych eksperymentów – następnym razem dodam posiekane pekany i może żurawinę. Polecam gorąco i biegnę (wróć – idę ) pisać wpis książkowy.
Do następnego przeczytania, Kochani. Dobrego wieczoru!
Ciastka owsiane Wegańskie/ Bez glutenu / Bez laktozy / Bez rafinowanych cukrów
Składniki:
150 g masła orzechowego (naturalnego, bez dodatków)
3 łyżki rozpuszczonego oleju kokosowego
3 łyżki mleka roślinnego
2 łyżki syropu klonowego lub daktylowego
80 g płatków owsianych górskich lub bezglutenowych
80 g cukru kokosowego
2 łyżki mielonych migdałów *
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cynamonu
Opcjonalnie – 100 g groszków czekoladowych
*w przepisie oryginalnym była to mąka kokosowa
W przepisie oryginalnym widniała także maranta trzcinowata |(1 łyżka) – to skrobia, którą ominęłam w przepisie, bo konsystencja masy była wystarczająca, poza tym – nie mam, nie używam, zastępować nie chciałam
Przygotowanie:
- Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
- W miseczce mieszamy dokładnie wszystkie płynne składniki.
- Osobno łączymy składniki sypkie, dodajemy je do płynnych, mieszamy do połączenia.
- Formujemy kulki, które w odstępach układamy na blasze. Następnie każdą z nich spłaszczamy dłonią. (Ja zazwyczaj dodaję czekoladowe groszki dopiero na tym etapie, posypuję nimi po wierzchu każde ciastko z osobna i delikatnie dociskam, tak po prostu ładniej wyglądają a i zużywa się ich wówczas mniej).
- Pieczemy 10 minut lub do momentu kiedy zaczną się lekko zrumieniać na brzegach.
- Wyjmujemy z piekarnika, pozostawiamy do wystygnięcia. Przekładamy delikatnie na kratkę.
Przepis pochodzi z IG profilu @occasionallyeggs
Smacznego!
Dziekuje za kolejny bezglutenowy przepis, czekam na takie 🙂 Pani nalesniki bezglutenowe sa pyszne i musze je robic z czterokrotnej porcji (na nasza 5osobowa rodzine 😉 zeby miec pewnosc, ze nikomu nie braknie 🙂 Na pewno posmakujemy i tych ciastek! Pozdrawiam!
Droga Ago,
baaardzo sie ciesze, dziekuje za komentarz i polecam na przyszlosc, jeszcze w tym tygodniu pojawi sie kolejny GF przepis,
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Oooo tak, lubimy takie słodycze z etykietą „bez” 🙂 A że krążą za mną ciastka owsiane, to dziś – wobec szczęśliwie wolnego popołudnia – piekę! A skoro za oknem deszcz i plucha, dorzucam cynamon i anyż 😉 Pozdrowienia! A.
Czesc Aga!
Bardzo sie ciesze i zapisuje w pamieci 🙂 Mam nadzieje, ze to szczesliwie wolne popoludnie bedzie sie zdarzac od czasu do czasu, najczesciej jak bedziesz tego potrzebowala i ze ciastka sie udaly. Ja dzis pieke je kolejny raz 🙂 z pekanami i zurawina 🙂
Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie
Dobrego tygodnia!
Ania
Dziękuje bardzo za kolejny pyszny przepis . Pozdrawiam .
Droga Kasiu,
bardzo się cieszę i dziękuję Ci serdecznie za komentarz, polecam się na przyszłość 🙂
Pozdrawiam
Ania
Ciasteczka zaakceptowane przez moje wybredne dzieci, juz dwa razy robilam 🙂