Miałam wrócić – a tu klops. Znaczy, bardziej sernik (ale o tym za chwilę). Okazało się, że egzaminy ze mną nie skończyły, i w dodatku przeciągną się jeszcze 2 tygodnie. Ale w chwili, kiedy wydawało mi się, że mam to już z głowy, zabrałam się za pieczenie. Efektem tego kulinarnego szału jest między innymi widoczny na zdjęciu sernik. Nazwałam go – Sernik zguba – bo doprawdy – jesteście zgubieni, Wy wszyscy, którym wydawało się przed jego spróbowaniem, że poprzestaniecie na jednym malutkim kawałeczku, a na dietę najwyżej przejdziecie od jutra. Zguba! DLa Waszych postanowień, zarzekań i silnej woli. Nie sposób poprzestać na jednym kawałku, po nim przychodzą kolejne, a po nich kolejne. (Albo to tylko ja tak miałam… no i cud-mąż i moje koleżanki z pracy…)
Jednym z jego sekretów jest kokosowy spód. Pozostałe to: cudna tekstura, słodycz i głębia smaku.
Jak znalazł, na Święta 🙂 Polecam gorąco!
W przepisie, który wpadł mi w oko na IG troszkę pozmieniałam, ale tylko dlatego, że musiałam improwizować w obliczu niedoborów. (Nie miałam wystarczającej ilości twarogu, więc brakującą resztę zastąpiłam serkiem philadelphia. W spodzie z kokosanek również trochę namieszałam (tu akurat zwyczajnie dlatego, że wskazana ilość masła wydała mi się za duża, w sytuacji w której używamy gotowych ciastek, „fabrycznie” zawierających niemało tłuszczu).
Sernik zguba
Składniki:
Na spód:
200 g kokosanek
50 g roztopionego masła
(u mnie 250 g kokosanek i 3 łyżki rozpuszczonego masła)
Ponadto:
500 g twarogu sernikowego
250 g mascarpone
3 jajka
1 puszka słodzonego mleka skondensowanego
1 łyżka ekstraktu waniliowego
1 łyżka mąki ziemniaczanej
(u mnie 400 g twarogu półtłustego, który sama wcześniej zmieliłam, 250 g mascarpone i 100 g serka philadelphia – pozostałe składniki bez zmian)
Na polewę:
3/4 kubka gęstej śmietany
2 łyżki cukru pudru
Przygotowanie:
- Kokosanki kruszymy w dłoniach lub rozkruszamy w mikserze. Łączymy z roztopionym masłem. Wykładamy spód foremki o średnicy 22-24 cm. Wstawiamy do lodówki, do schłodzenia.
- Krótko miksujemy twaróg, mascarpone i philadelphię z pozostałymi składnikami.
- Wylewamy na schłodzony spód. Wyrównujemy wierzch.
- Wstawiamy do piekarnika grzejącego góra-dół, nagrzanego do 150 stopni.
- Po godzinie na ciasto wylewamy śmietankę wymieszaną z cukrem, rozprowadzamy równomiernie i wstawiamy do piekarnika jeszcze na 10 minut.
- Schładzamy, podajemy.
Przepisem na swoim IG koncie podzieliła się Edyta (@edytafl)
Dziękuję ślicznie!
Smacznego!
Ten spód z kokosanek mnie kupił 🙂
Ten spod to zdecydowanie gamechanger
Pozdrawiam Cie serdecznie Beato
Ania
Dałabym się zgubić tej pyszności…