Pomyślałam sobie, że dzień taki jak ten fajnie byłoby uczcić kieliszkiem wina, czekoladkami, ogniem w kominku i dobrym filmem. Co Wy na to? Niezależnie od poglądów, stosunku do tego „święta” – niech się na coś przyda, niech posłuży za dobrą wymówkę, by sobie usiąść, odpocząć i mieć cały świat w tyle. Ja wiem, że wiele z nas już wcale nie potrzebuje żadnej wymówki (i chwała za to wszystkim kobietom, które się do tego przysłużyły). Czasami jednak bywa gorzej z tym, byśmy same dla siebie były priorytetem. I pozwoliły sobie odpuścić. Kto o nas zadba lepiej, niż my same? No kto?
„The size of your dreams must always exceed your current capacity to achieve them” Ellen Johnson Sirleaf, Prezydent Liberii i laureatka Nagrody Nobla
„Woman at War” („Kobieta idzie na wojnę”)
Reż. Benedikt Erlingsson
Islandia, Francja, Ukraina 2018
„Suffragette” (Sufrażystki”)
Reż. Sarah Gavron
Wielka Brytania 2015
„Queen of Katwe”
Reż. Mira Nair
USA, 2016
„Promising Young Woman” („Obiecująca. Młoda. Kobieta”)
Reż. Emeral Fennell
USA, 2020
„On the basis of sex” („Ze względu na płeć”)
Reż. Mimi Leder
USA, 2018
„Pieces of a Woman” („Cząstki kobiety”)
Reż. Kornel Mundruczo
Kanada, Węgry, USA, 2020
„Kobieta samotna”
Rez. Agnieszka Holland
Polska, 1981
„Why Women Kill” („Dlaczego kobiety zabijają”)
Reż. Marc Cherry
USA, 2019
„The Marvelous Mrs. Maisel” („Wspaniała Pani Maisel”)
Reż. Amy Sherman-Palladino
USA, 2017-2023
„Hidden Figures” („Ukryte działania”)
Reż. Theodore Melfi
USA, 2016
to be continued…