Kiedy tuż przed Świętami zapytałam cud-męża, na jakie właściwie ciasto ma ochotę odpowiedział mi – Wiesz, tak naprawdę to chodzi za mną takie ciasto z makiem, taka babka, wiesz… Pomyślałam, że właściwie, w obliczu tej ilości białek, którą nagromadziłam po przygotowywaniu majonezu i przy okazji opróżniania zamrażarki, to pomysł, za którym mogę podążyć.
Babkę zrobiłam naszemu cudakowi na święta, zajadał się nią z radością dziecka. A że po świętach w lodówce nadal zalegały białka, postanowiłam pokombinować trochę przy pierwszym przepisie znalezionym w internecie i zrobić ją jeszcze raz. Dopasowałam ją bardziej do naszych potrzeb i smaków i oto, jaka wyszła. Najbardziej cieszy mnie, że jest taka wilgotna i aromatyczna. Polecam gorąco!
Babka makowa na białkach
Składniki:
1 szkl. mąki
1/2 szkl. maku
1 szkl. białek (z ok. 8 jajek)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szkl. cukru
skórka otarta z 1 cytryny, drobno posiekana
2 łyżki soku z cytryny
1 kostka masła
1 łyżeczka esencji waniliowej
Przygotowanie:
- Masło rozpuszczamy, odstawiamy do przestudzenia.
- Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni.
- Białka ubijamy na sztywno.
- W czasie, gdy białka się ubijają, łączymy wszystkie suche składniki ze skórką, esencją i sokiem z cytryny, mieszamy dokładnie. Dodajemy stopione masło, łączymy.
- Dodajemy ubite białka, delikatnie łączymy mieszając szpatułką.
- Przelewamy do foremki wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. W okrągłej foremce z kominem wyrośnie ładniej, ale można też upiec ją po prostu w keksówce.
- Pieczemy ok. 30 minut lub do suchego patyczka. Studzimy na kratce.
Smacznego!
Mnie też zalegają w zamrażarce tony białek. A tutaj idzie aż 8! Super! dziękuję za przepis 🙂
Bardzo lubię ten przepis, do tego rzeczywiście – trudno prócz pavlowej wyobrazić sobie smaczniejszy sposób na wykorzystanie takiej ilości białek…
Pozdrawiam serdecznie
Ania