Czas stręczyciel i ziołowe placki ziemniaczane z kurkami

Zastanawiałam się od czego zacząć. Ale wcześniej otworzyłam skrzynkę i przeczytałam kilka cudnych wiadomości od Was i już wiedziałam o czym będzie we wstępie. Nieważny brak czasu, ciągły pośpiech i stres i nawet plucha za oknem i męcząca tęsknota za słońcem. Możemy wciąż zachować pogodę ducha. Niezależną od zawirowań natury i jej przypadków. Trudne? Może tak. Ale warto. Na pewno macie swoje sposoby. Ciepło w sercu, błysk w oku, uśmiech na twarzy, każdy taki gest na wagę złota. Jedna chwila by ten stan osiągnąć i później jest lżej. Wszystko zależy od nas. Banalna jestem, wiem. Szczęście bywa banalne. Więc niech już tak będzie. Pogodnie, prosto, z uśmiechem. Bo czemu nie?


– Śledzisz czas? – pytam w pośpiesznej krzątaninie cud-męża. Zawsze wydaje się, że mamy tyle czasu do wyjścia a później okazuje się, że już… po czasie.
– To czas śledzi nas, kochanie…

Więc nie muszę się martwić, na pewno mnie znajdzie. Tymczasem robię dalej swoje. Przywieźlismy z Polski masę warzyw ze zbiorów i upraw własnych naszych rodziców: kurki, cukinie, pomidory, czosnek, śliwki, borówki. Przerabiam je i cieszę się, że wszystko to zdrowe, uprawiane z największą troską i dbałością, z uczuciem, którym i my dzielimy się dalej. Przygotowując posiłki dla rodziny, przyjaciół, sąsiadów. Dobre chęci, chęć bycia dla drugiego człowieka kwitną, dojrzewają i dają owoce…cieszmy się nimi i przekazujmy dalej tę radość.

Ziołowe placki ziemniaczane z kurkami

Składniki:
Na 2 duże placki czyli prawdopodobnie 4 porcje
600 g nierozgotowujących się ziemniaków
2 cebule
1 łyżeczka soli
szczypta pieprzu (używam białego)
2 łyżki siekanych ziół (użyłam natki pietruszki)
2 łyżki mleka
4 łyżki masła
Na sos:
200 g kurek
1 ząbek czosnku
sól, pieprz
2 łyżki masła
100 ml mleka
50 ml wina białego (użyłam Pinot Blanc) lub bulionu
100 g śmietany

Przygotowanie:
1. Ziemniaki gotujemy w mundurkach przez 10 minut. Następnie odcedzamy, obieramy i ucieramy na grubej tarce.
2. Cebule kroimy w drobną kostkę.
3. Utarte ziemniaki łączymy z cebulą, ziołami, solą, pieprzem i mlekiem.
4. Na teflonowej (to ważne – na nieprzywierającej) patelni topimy 2 łyżki masła i układamy i dociskamy połowę masy ziemniaczanej na pierwszy placek. Smażymy pod przykryciem, na małym ogniu, przez 15-20 minut.
5. Przykrywamy patelnię talerzem, przekładamy placek i drugą stroną zsuwamy go na patelnię. Smażymy jeszcze przez 15-20 minut na złoty kolor.
6. Podobnie postępujemy z drugim plackiem.
7. Kurki oczyszczamy, myjemy dokładnie, kroimy jeśli trzeba.
8. Czosnek drobno siekamy.
9. Rorgrzewamy masło na patelni i na silnym ogniu smażymy grzyby przez 4 minuty. Dodajemy czosnek i smażymy krótko.
10. Wlewamy mleko, śmietanę i wino. Dusimy całość na małym ogniu przez 8-10 minut.
11. Tak przygotowany sos podajemy do placków.

Przepis pochodzi z cytowanej już wcześniej książki „Dania wegetariańskie” Martina Kintrupa.

Smacznego !

10 comments Add yours
  1. Doroto,
    to co mnie zaintrygowalo, to podgotowanie ziemniakow do plackow. W naszym domu zawsze robilo sie je z surowych ziemniakow. A te wyszly delikatniejsze i pyszniejsze przez to. Polecam i pozdrawiam serdecznie,
    Anna

  2. Slyszalas? To ja jeknelam. Bo zdjecie piekne, a ja nie mam swiezych grzybow. :/ Bardzo, bardzo lubie takie jedzenie. O podgotowywaniu ziemniakow na placki czytalam, ale jeszcze nie probowalam. Ech, zanurzylabym sie w tym sosie…

  3. A wydawalo mi sie, ze sie przeslyszalam… Rzeczywiscie takie placki z takim sosem to tylko z borowikowym lub z kurek wlasnie…Ale przeciez sezon dopiero sie zaczal… pozdrawiam serdecznie, Anna

  4. ach…alez cudnie pysznie to wyglada…..
    Pozdrawiam 🙂

    p.s.dotarla do mnie nareszcie "Kuchnia Franceski" 🙂 :)niedlugo zabieram sie za czytanie 🙂

  5. Uwielbiam do Ciebie przychodzić, Aniu. Aż bije od ciebie spokój i radość. To cudowne… Naprawdę cudowne. Od razu się robi lżej na duszy…

    Placki smakowite, bez wątpienia. Muszę się w końcu skusić na kurki, bo aż wstyd się przyznać, że nigdy ich jeszcze nie próbowałam…

    Uściski! ;*

  6. Karmelitko,µdziekuje Ci bardzo za zaproszenie do zabawy, otrzymalam je juz wczesniej od Anny Marii i caly czas mysle, ze juz w weekend mi sie uda cos napisac, i oby sie udalo, pozdrawiam Cie serdecznie,
    Gosiu,
    Przeczytasz z pewnoscia szybko, bo jak juz sie zacznie to trudno czytac na raty. Pozdrawiam serdecznie
    Oliwko Droga,
    w takim razie koniecznie musisz sprobowac. Najlepiej jest najprosciej czyli: rozgrzej oliw, na to wrzuc pokrojona cebule, az sie zeszkli a potem umyte i osuszone kurki,smaz az wyparuje z nich plyn a gdy to sie stanie dodaj maslo i poczekaj az sie wszystko polaczy, dopraw sola i pieprzem. I to na grzanki na przyklad. Pysznosci… Dziekuje i pozdrawiam serdecznie, anna

  7. Isadoro, mam w takim razie nadzieje, ze pod reka masz kurki, zeby przygotowac teplacki u siebie…zobaczysz, jakie sa pyszne w rzeczywistosci, pozdrawiam serdecznie, anna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *