Nie jestem fanem ciast czekoladowych. Ale to pewnie już wiecie. Dobra szarlotka, z druzgocącą kubki smakowe ilością jabłek, czy sernik – to moi ulubieńcy. Zupełnie inaczej – nasze dzieci. Oni tylko czekoladowe. Ciężko pogodzić. Tyle tylko, że wpadł mi do głowy pomysł na wykorzystanie resztek buraczkowych po przygotowaniu soku i tak się złożyło, że wyszła z tego czekoladowa uczta. I – o dziwo – po raz pierwszy w moim życiu po ciasto sięgałam z entuzjazmem mogącym się równać uwielbieniu zarezerwowanemu tylko dla jakbłeczników. Wyszło intensywne w smaku, konkretne i nieoczywiste w konsystencji. Jeśli nie macie resztek buraczanych użyjcie startych surowych buraków. Pyszności! Polecam gorąco!
Czekoladowa uczta zero waste
Składniki:
3 jajka w temperaturze pokojowej
125 g muscovado
150 ml oleju roślinnego
90 g wiórków buraczanych po przygotowaniu soku z buraków (lub drobno startych surowych buraków)
50 g posiekanych orzechów włoskich lub pekan + do dekoracji
75 g borówek amerykańskich (użyłam mrożonych)
100 g wiórków kokosowych
100 g mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu i/lub 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
szczypta soli
50 g kakao
1/2 szkl mleka kokosowego
50 g czekolady
Opcjonalnie:
na wierzch chmurka śmietankowa:
1 małe opakowanie serka Philadelphia (używam bez laktozy)
2 łyżki cukru pudru (lub więcej, do smaku)
2-3 łyżki mleka kokosowego (tylko tyle, by nie rozrzedzić masy)
Całość pokryłam dżemem jagodowym i posypałam płatkami kokosowymi
Przygotowanie:
- Jajka ucieramy z cukrem do uzyskania puszystej konsystencji z muscovado.
- W garnuszku podgrzewamy lekko mleko i rozpuszczamy w nim czekoladę.
- Powoli, wlewając małym strumieniem, dodajemy olej.
- Nagrzewamy piekarnik do temperatury 150 stopni.
- Dodajemy buraczki, orzechy, borówki, rozpuszczoną czekoladę i wiórki kokosowe. Delikatnie mieszamy.
- W osobnym naczyniu łączymy mąkę, kakao, proszek, sodę, sól, kakao i cynamon. Dodajemy do masy jajecznej, delikatnie mieszając, tylko do połączenia.
- Foremkę o średnicy 22-24 cm wykładamy papierem do pieczenia. Wylewamy ciasto.
- Pieczemy ok. 50-60 minut lub do suchego patyczka.
- Wystudzone ciasto możemy udekorować śmietankową chmurką. Philadelphię w temperaturze pokojowej ucieramy z cukrem (chodzi o to, by ją trochę napowietrzyć), dodajemy mleko, mieszamy do połączenia. Nakładamy na wierzch ciasta.
Smacznego!