Człowiek sobie myśli, że jeśli rozkroi drożdżówkę na pół, to uda mu się zjeść tylko jedną z nich. Druga będzie na później. No bo przecież – ile można? A ja się pytam – kto ma tyle silnej woli, by rzeczywiście na tym poprzestać? Bo ja zjadłam dziś takich połówek chyba z pięć (choć nie – uczciwość nakazuje przyznać, że na pewno skończyłam na parzystej liczbie – taką mam zasadę).
Inaczej się nie dało. Na jagody czekam cały rok. Uwielbiam je na równi z truskawkami i malinami. Ale – ze względu na dostępność – to jagody są przedmiotem mego szczególnego pożądania. Tak już mam. A więc – dziś były drożdżówki, jutro – jeśli wystarczy czasu – jagodzianki i tak, dopóki będą dostępne. Nie odpuszczę.
Jest tu ktoś, kto podziela moją jagodową fiksację?
Drożdżówki z jagodami, kruszonką i lukrem cytrynowym
Składniki:
490 g mąki pszennej
30 g świeżych drożdży lub 14 g drożdży suchych
215 ml mleka
100 g masła, roztopionego
1 duże jajko
2 duże żółtka
100 g drobnego cukru do wypieków
1/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
pół łyżeczki ekstraktu z migdałów
skórka otarta z jednej cytryny
Na kruszonkę:
50 g masła, roztopionego
100 g mąki pszennej
50 g cukru
Na lukier:
75 g cukru pudru
25 g soku z cytryny
Przygotowanie:
- Przygotowujemy kruszonkę. Wszystkie składniki umieścić w miseczce i wyrobić między palcami na kruszonkę. Odstawiamy w chłodne miejsce.
- Przygotowujemy ciasto. Mąkę pszenną mieszamy z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn. Dodajemy resztę składników i wyrabiamy, pod koniec dodając roztopiony tłuszcz. Wyrabiamy ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Formujemy z niego kulę, wkładamy do oprószonej mąką miski, odstawiamy w ciepłe miejsce, przykryte ręczniczkiem kuchennym, do podwojenia objętości (zajmie to około 1,5 godziny).
- Po tym czasie ciasto ponownie krótko wyrabiamy, dzielimy na 12 części, około 85 g każda.
- Formujemy okrągłe bułeczki, układamy na blaszce (wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia) w odległościach od siebie; podczas pieczenia się połączą. Przykrywamy folią spożywczą/lnianym ręczniczkiem i pozostawiamy w cieple na 30 – 45 minut lub do podwojenia objętości.
- Gdy bułeczki podwoją objętość, dnem małej szklanki (ja używam do tego kieliszka) robimy w każdej wgłębienie, przyciskając szklankę mocno, prawie do samej blaszki. We wgłębienia bułeczek kładę jagody, dodatkowo dociskając je łyżką, by zmieściło się ich w powstałym zagłębieniu jak najwięcej.
- Posypujemy kruszonką.
- Tak przygotowane drożdżówki wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 170ºC i pieczemy około 27 – 30 minut (można z termoobiegiem). Wyjmujemy, studzimy na kratce.
- Przygotowujemy lukier. Do cukru pudru dodajemy stopniowo sok z cytryny, mieszając – do uzyskania pożądanej konsystencji. Polewamy bułeczki lukrem.
Przepis, który przystosowałam do mojej jagodowej słabości, pochodzi ze strony Dorotus.
Smacznego!
Smak lata!
wspaniałe bułeczki! mam do takich słabość 🙂
Te bułeczki są prze… prze… przepyszne 😉 Dziękuję