Koleżanka z pociągu opowiada z radością o zarezerwowanych właśnie wakacjach we Francji. Rozmarzam się nawspomnienie jeszcze tych niedawno minionych. My wciąż jeszcze bez planów. Cokolwiek z nimi zrobimy wydaje się, że to już naprawdę niedługo. Przestawiam czas w głowie na letni i uśmiecham się co rano słysząc śpiew ptaków przed domem… I tylko ten utracjusz znowu gdzieś się zapodział…
Jak tu pożegnać się z zimą, której właściwie nawet nie było. Marzanna sama spłonęłąby ze wstydu… Takie buty…
Bardzo słodkie, wilgotne, niezbyt ciężkie z adnotacją, że mogłabym je sprzedwać w cukierni (opinia miejscowej koleżanki z pracy) – czy trzeba jeszcze więcej rekomendacji???
Dulce de leche brownies
Składniki:
65 g oleju kokosowego
200 g czekolady deserowej
4 jajka
45 g cukru
50 g kakao w proszku
1 łyżeczka proszku do pieczenia
45 g mąki ziemniaczanej
150 g pełnego mleka
175 g dulce de leche
Dodatkowo:
250 g dulce de leche
5 łyżek pełnego mleka
Przygotowanie:
1. Przesiewamy mąkę, proszek i kakao przez sito. Odstawiamy.
2. Olej kokosowy rozpuszczamy w garnuszku, na wolnym ognium z czekoladą. Studzimy.
3. Jajka ubijamy z cukrem. Dodajemy rozpuszczoną i wystudzoną czekoladę. Mieszamy.
4. Do osobnej miski wlewamy mleko, które nie powinno być zbyt zimne. Miksujemy z dulce de leche (175g). Mieszamy, następnie wsypujemy suche składniki. Mieszamy i łączymy z masą czekoladowo-jajeczną. Przelewamy ją do foremki wyłożonej papierem do pieczenia.
5. Przekładamy do garnuszka 250 g dulce de leche razem z 5 łyżkami mleka. Dokładnie łączymy.
6. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni.
7. Na powierzchni czekoladowego ciasta wylewamy dulce de leche z mlekiem. Mieszamy lekko tak, aby na powierzchni powstaly fantazyjne zawijasy.
8. Pieczemy 25 minut.
Ostatnio zachorowałam na brownies. Robiłam już jedno z karmelizowanymi bananami, potem z masłem orzechowym, a tu kolejne czai się w kolejce. 😉
Dulce de leche? Moje słodkie uzależnienie, jeżeli oczywiście szczęśliwym trafem jestem akurat tego posiadaczką. Na plackach, w ciastach i owsiankach, a nawet zwykłch waflach jest przepyszne, więc jak dopiero musi smakować w tym pięknym brownie z dodatkową kokosową nutę – właśnie za nią między innymi tak lubię olej kokosowy…
O mniam, pyszne musiało być 🙂
Ja wczoraj upiekłam to z bazylią i cytryną – we dwójkę zjedliśmy pół blaszki… Boskie!
Myślałam, że nic mi nie ukradnie tej chwili… właśnie wyjadam z pudełka okruszki po brownie, które wczoraj wieczorem otuliło czekoladowym zapachem cały dom. A tu proszę! Lepsze od mojego! Na pewno 🙂 Nie pozostaje mi nic innego jak szybko opróżnić blachę i brać się do roboty 🙂 Na pewno wypróbuję.
Cieszę się, że wiosna wraca… przynajmniej ta w głowie i w dobrych myślach.
Ściskam
:*
Ja wolę Zimie z daleka pomachać 🙂 minęła nas łukiem, i bardzo dobrze 🙂 a ciasto wygląda olśniewająco!
ach, takie brownie… aż się uśmiecham do monitora na tą dawkę czekolady i słodyczy!
Jak tylko zaczniesz je sprzedawać, daj znać, chętnie kupię 😀
Anno,
ja potrzeba mi dzisiaj Twojego brownies…
Byłoby ,lekiem na całe zło'.
Dowiedziałam się,że mój ukochany pies jest poważnie chory…
Dobrze,że do Ciebie zajrzałam.
Pozdrowienia!
wygląda rewelacyjnie:)
Cudowne brownies. I ja bym chętnie je zjadła, choć kawałeczek.
Piękne zdjęcia, taki smaczne.
Pozdrowienia 🙂
Jedne z moich ulubionych 🙂 ale składniki ciekawe, podoba mi się dodatek oleju kokosowego 🙂
Jak dobrze, że są blogi, jak dobrze, że jesteś:), jak dobrze, że jest olej kokosowy i brownie i dulce… Tego ostatniego to w ogóle powinni mi zabronić jeść…
Plany wakacyjne… Ech…, toż one muszą być, bo od tego się lepiej żyje…:)
A w jakiej temp. należy je piec? Agata.
Jestem w tym brownie zakochana od dawna …. jednak go jak na razie nie upiekę, bo zjadlabym chyba całe od razu:) …. cudowne jest:)
chcę to upiec ale trochę nie rozumiem.najpierw wylewamy ciasto składające się z oleju kokosowego,czekolady i jajek następnie mieszaninę:cukru, kakao ,proszku do pieczenia,mąki,mleka,dulce de leche.Nie wiem czy dobrze myślę.pozdrawiam
Rzczywiscie… nie napisalam tego zbyt zrozumiale… Juz poprawilam, mam nadzieje, ze teraz watpliwosci nie bedzie. Jesli jednak – pprosze o kontakt 🙂 i zycze powodzenia.
Serdecznie
Anna
Dziękuję za odpowiedz jak upiekę to dam znać.