Dulce de leche brownies.

 

IMG_3989
Koleżanka z pociągu opowiada z radością o zarezerwowanych właśnie wakacjach we Francji. Rozmarzam się nawspomnienie jeszcze tych niedawno minionych. My wciąż jeszcze bez planów. Cokolwiek z nimi zrobimy wydaje się, że to już naprawdę niedługo. Przestawiam czas w głowie na letni i uśmiecham się co rano słysząc śpiew ptaków przed domem… I tylko ten utracjusz znowu gdzieś się zapodział…

Jak tu pożegnać się z zimą, której właściwie nawet nie było. Marzanna sama spłonęłąby ze wstydu… Takie buty…

Bardzo słodkie, wilgotne, niezbyt ciężkie z adnotacją, że mogłabym je sprzedwać w cukierni (opinia miejscowej koleżanki z pracy) – czy trzeba jeszcze więcej rekomendacji???

 

IMG_3996
Dulce de leche brownies

Składniki:
65 g oleju kokosowego
200 g czekolady deserowej
4 jajka
45 g cukru
50 g kakao w proszku
1 łyżeczka proszku do pieczenia
45 g mąki ziemniaczanej
150 g pełnego mleka
175 g dulce de leche


Dodatkowo:
250 g dulce de leche
5 łyżek pełnego mleka

Przygotowanie:
1. Przesiewamy mąkę, proszek i kakao przez sito. Odstawiamy.
2. Olej kokosowy rozpuszczamy w garnuszku, na wolnym ognium z czekoladą. Studzimy.
3. Jajka ubijamy z cukrem. Dodajemy rozpuszczoną i wystudzoną czekoladę. Mieszamy.
4. Do osobnej miski wlewamy mleko, które nie powinno być zbyt zimne. Miksujemy z dulce de leche (175g). Mieszamy, następnie wsypujemy suche składniki. Mieszamy i łączymy z masą  czekoladowo-jajeczną. Przelewamy ją do foremki wyłożonej papierem do pieczenia.
5. Przekładamy do garnuszka 250 g dulce de leche razem z 5 łyżkami mleka. Dokładnie łączymy.
6. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni.
7. Na powierzchni czekoladowego ciasta wylewamy dulce de leche z mlekiem. Mieszamy lekko tak, aby na powierzchni powstaly fantazyjne zawijasy.
8. Pieczemy 25 minut.

 

IMG_4005

 

Smacznego!
17 comments Add yours
  1. Dulce de leche? Moje słodkie uzależnienie, jeżeli oczywiście szczęśliwym trafem jestem akurat tego posiadaczką. Na plackach, w ciastach i owsiankach, a nawet zwykłch waflach jest przepyszne, więc jak dopiero musi smakować w tym pięknym brownie z dodatkową kokosową nutę – właśnie za nią między innymi tak lubię olej kokosowy…

  2. O mniam, pyszne musiało być 🙂
    Ja wczoraj upiekłam to z bazylią i cytryną – we dwójkę zjedliśmy pół blaszki… Boskie!

  3. Myślałam, że nic mi nie ukradnie tej chwili… właśnie wyjadam z pudełka okruszki po brownie, które wczoraj wieczorem otuliło czekoladowym zapachem cały dom. A tu proszę! Lepsze od mojego! Na pewno 🙂 Nie pozostaje mi nic innego jak szybko opróżnić blachę i brać się do roboty 🙂 Na pewno wypróbuję.

    Cieszę się, że wiosna wraca… przynajmniej ta w głowie i w dobrych myślach.
    Ściskam
    :*

  4. Anno,
    ja potrzeba mi dzisiaj Twojego brownies…
    Byłoby ,lekiem na całe zło'.
    Dowiedziałam się,że mój ukochany pies jest poważnie chory…
    Dobrze,że do Ciebie zajrzałam.
    Pozdrowienia!

  5. Jak dobrze, że są blogi, jak dobrze, że jesteś:), jak dobrze, że jest olej kokosowy i brownie i dulce… Tego ostatniego to w ogóle powinni mi zabronić jeść…
    Plany wakacyjne… Ech…, toż one muszą być, bo od tego się lepiej żyje…:)

  6. chcę to upiec ale trochę nie rozumiem.najpierw wylewamy ciasto składające się z oleju kokosowego,czekolady i jajek następnie mieszaninę:cukru, kakao ,proszku do pieczenia,mąki,mleka,dulce de leche.Nie wiem czy dobrze myślę.pozdrawiam

    1. Rzczywiscie… nie napisalam tego zbyt zrozumiale… Juz poprawilam, mam nadzieje, ze teraz watpliwosci nie bedzie. Jesli jednak – pprosze o kontakt 🙂 i zycze powodzenia.

      Serdecznie
      Anna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *