FIT granola.

 

IMG_2680


Po pisaniu listów do Świętego przychodzi czas na świąteczne przygotowania. Dzieci dopytują się o tegoroczne kalendarze adwentowe, a ja zapisuję kolejne strony mojego notatnika nowymi pomysłami na pierniczki. Biąrąc pod uwagę jak wielkie jest na nie zapotrzebowanie muszę zabrać się do ich pieczenia już w najbliższy weekend. I choć mnie samą niezmiennie a może nawet – coraz bardziej, denerwują przedwczesne dekoracje świąteczne na wystawach i w sklepach, takie są realia. Przynajmniej te kulinarne, czasami tylko je dobrze rozumiem. Bo przecież trzeba zdążyć ze wszystkim… a tak wiele tego.

Zanim to jednak nastąpi mam dla Was jeszcze dwa przepisy niekoniecznie w świątecznym klimacie. Oto pierwszy z nich – granola, którą tak uwielbiam, i która jest dla mnie synonimem śniadania przez wszystkie dni w roku. Pisałam Wam ostatnio, jak dobroczynny wpływ mają zmiany, które ostatnio wprowadziłam w naszym stylu odżywiania. Odchudziłam więc znane mi dotychczas przepisy na granolę tworząc kolejną jej wersję – FIT. Wsypuję ją sobie co rano do ulubionej miseczki, dodaję ananasa lub starte jabłko i łapię energię na kilka następnych godzin. Zastanawiając się, jak to możliwe, że do tej pory mi się nie znudziła? Polecam gorąco.

 

IMG_2683

FIT granola

Składniki:
350 g płatków owsianych górskich (mogą być także bezglutenowe)
2-4 łyżki syropu z agawy (lub po prostu – miodu, wówczas wystarczą maksymalnie 3 łyżki)
szczypta soli
100 g płatków migdałowych
2,5 łyżki cynamonu
skórka otarta z cytryny
2-3 łyżki oleju kokosowego lub oliwy (można także zupełnie pominąć tłuszcz)
150 g wody kokosowej (możemy zastąpić sokiem z jabłek lub po prostu wodą)

Przygotowanie:
1.  Piekarnik nagrzewamy do temperatury 150 stopni.
2. Płatki owsiane mieszamy w misce z migdałowymi, solą i cynamonem.
3. Rozpuszczamy w garnuszku masło, łączymy je z miodem i wodą. Wlewamy je do płatków. Mieszamy dokładnie. Na końcu dodajemy skórkę cytrynową, mieszamy raz jeszcze.
4. Całość wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, rozkładając równą warstwą. Pieczemy około 40 minut lub do czasu, gdy granola ładnie się zezłoci, mieszając od czasu do czasu. Studzimy całkowicie, przekładamy do szczelnie zamykanego pojemnika.

 

IMG_2703

Smacznego!
7 comments Add yours
  1. Dobre rzeczy się nie nudzą, np. takie pisanie listów do Świętego 😉 Ja w tym roku kompletnie opadłam z pomysłów i nie mam pojęcia co schowam pod drzewkiem. Tak mało nam trzeba, a z drugiej strony tak dużo już mamy.
    Liczę w tym roku na prezentowy cud 🙂 Może zrobię worek granoli? :))
    Ściskam Cię Droga.
    Katarzynka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *