Czasami tak trudno o rozsądek i umiar, Wam też? Takie choćby śniadania. No wiadomo, jeść trzeba. Od lat staram się wpajać to naszym dzieciakom. Wydaje się, że z całkiem dobrym skutkiem. Myślę jednocześnie, że gdybyn tylko mogła sobie na to pozwolić, jadłabym codziennie croissanty z domowym dżemem, zagryzała jakimś dobrym twardym serem i winogronami, a całość popijała kawą. Ale wiadomo! Cholesterol i waga litości nie mają. A więc moim śniadaniem od lat jest owsianka na mleku bez laktozy, latem chia pudding lub pudding jaglany a w weekendy – jajka. (I żeby nie było, choć ślinianki pracują na myśł o croissantach, to owsiankę zajadam z radości, bo autentycznie ją uwielbiam).
Granola to śniadanie dla dzieci. A i to – nie codziennie, one częściej jednak jedzą jajka. Ostatnio zaś, od kiedy przestawiliśmy się na regularne picie smoothie na bazie jarmużu, to ja poprzestaję na śniadanie tylko na tym smoothie. Trzeba przyznać, że trzyma, aż do lunchu. W końcu mamy wiosnę, więc jest trochę bardziej light. I jak widzicie, kombinujemy, zmieniamy, dbamy, ale granola – no musi być. Przychodzi taki moment, że potrzeba pochrupania jest nie do pokonania.
Dzieciaki to sobie na tę słodką wersję mogą pozwolić, ale ja? Więc tak sobie wykombinowałam, że zrobię sobie taką wytrawną i będę zajadać z jajkami (najlepiej po turecku) no i może wyjdę z tego cało (i bez nadmiaru kilogramów).
I tak – granola wyszła super, jest chrupiąca i uniwersalna (ze wskazaniem na słoność) i teraz mogę ją sobie podjadać i ja. Właściwie to – tylko ja, bo dzieciaki pozostają wierne wersji na słodko. Wam, dorosłym dnającym o linię mogę ją polecić z czystym sumieniem. Na taką granolę każdy może sobie pozwolić. No, a z jajkami po turecku to już poezja, ale o tym w następnym wpisie.
Granola wytrawna 2
Składniki:
35 g pestek słonecznika
35 g pestek dyni
35 g płatków owsianych góskich
35 g solonych pistacji
25 g orzechów laskowych
25 g ziaren sezamu
1-2 łyżeczki za’ataru (wedle uznania i smaku) – można zastąpić dużą szczyptą mielonej kolendry, tymianku i pieprzu lub po prostu ziołami prowansalskimi
1 łyżka syropu klonowego
1 łyżeczka oliwy
szczypta soli
Przygotowanie:
- Na patelni o dużej średnicy i grubym dnie prażymy na sucho płatki owsiane. Kiedy poczujemy orzechowy aromat dodajemy pestki dyni, słonecznika i orzechy laskowe. Mieszamy i prażymy kolejnych kilka minut.
- Oliwę i syrop łączymy w małej miseczce z za’atarem i solą.
- Na patelnię przesypujemy na końcu pokrojone drobniej pistacje i sezam. Mieszamy.
- Po około 3 minutach całość na patelni polewamy oliwą z syropem. Mieszamy dokładnie, pozostawiamy na gazie jeszcze przez 1 minutę, następnie odstawiamy patelnię na bok do całkowitego wystudzenia.
- Wystudzoną granolę przekładamy do słoika, przykrywamy szczelnie.
- Podajemy z jajkami sadzonymi, jajkami po turecku czy z wytrawnymi omletami, na pastach kanapkowych lub też – podjadamy jako przekąskę prosto ze słoika 😉
Smacznego!
Granoli slodkiej u nas nikt nie chce jesc (poza jedna, czekoladowa…) ale taka slona wyprobuje, szczegolnie z tymi jajkami…
To w takim razie – koniecznie wyprobuj Olu.
Pozdrowienia serdeczne
Ania