Nagle
i my poczuliśmy się jak dzieci. Mamy wakacje! Wprawdzie do pracy
chodzić trzeba, ale za to nagle okazuje się, że po powrocie do domu
czasu tak wiele… i tyle zrobić i nie
robić można…
i my poczuliśmy się jak dzieci. Mamy wakacje! Wprawdzie do pracy
chodzić trzeba, ale za to nagle okazuje się, że po powrocie do domu
czasu tak wiele… i tyle zrobić i nie
robić można…
Jeszcze
nie odczuwamy pustki ani braku. Choć każda myśl wędruje w ich kierunku.
Cieszy każda drobna czynność, która się wykonuje, nawet sprzątanie
nabiera sensu, bo pozostawia pewność,
że ten porządek będzie trwał znacznie dłużej i przynajmniej będzie
jasne, kto za ewentualny bałagan będzie odpowiedzialny.
nie odczuwamy pustki ani braku. Choć każda myśl wędruje w ich kierunku.
Cieszy każda drobna czynność, która się wykonuje, nawet sprzątanie
nabiera sensu, bo pozostawia pewność,
że ten porządek będzie trwał znacznie dłużej i przynajmniej będzie
jasne, kto za ewentualny bałagan będzie odpowiedzialny.
Można
zapomnieć o wyjęciu chleba z zamrażarki, zjeść chipsy w łóżku (o
zgrozo!) Co by na to powiedziały dzieci? Taki rażący brak konsekwencji i
spójności!
zapomnieć o wyjęciu chleba z zamrażarki, zjeść chipsy w łóżku (o
zgrozo!) Co by na to powiedziały dzieci? Taki rażący brak konsekwencji i
spójności!
I właściwie – brakuje schematu, porządku dnia rozpisanego na powinności. Może się chcieć ale nie musi. Można pozwolić sobie na rozrzutność i luksus. Choćby spania po powrocie z pracy. Obejrzeć wszystkie filny z tworzonej długo listy filmów. Codziennie wieczorem jeden. Poświęcić więcej czasu na robienie zdjęć.
Nawet jeśli to tylko kilka dni, bo do pracy w domu zabrać się w końcu trzeba, tak wiele spraw i miejsc czekało miesiącami…
Tymczasen jednak – imbirowe crunble. Chrupiące, wyraziste i jednocześnie delikatne w smaku. Możliwości jest wiele, bo czereśnia lubi się przecież i z bazylią… A więc może to być także bazyliowe crumble z czereśniami albo wytrawno-słodkie: czereśnie z czerwoną pappryką i orzechowyn crumble…
Imbirowe crumble z czereśniami (Ginger crumble with sweet cherries)
Składniki:
32o g czereśni bez pestek
55 g masła
55 g płatków migdałowych
25 g płatków owsianych
1 żółtko
1 łyżeczka imbiru w proszku (można użyć świeżego)
25 g cukru
Przygotowanie:
1. Czereśnie drylujemy krojąc na połówki i wyjmując pestki, układamy je na dnie kokilek. Odstawiamy.
2. Mielimy płatki z zimnym masłem, cukrem, żółtkiem i imbirem. Wstawiamy do zamrażarki na czas rozgrzania piekarnika.
3. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 190 stopni.
4. Crumble rozkładamy na czereśniach.
5. Pieczemy ok. 20-25 minut.
Smacznego!
połączenie imbiru&czereśni cudowne ! 🙂
piękne zdjęcia 😉
pozdrawiam i zapraszam do siebie na łososia w sosie malinowym.
Kochana, wiesz, że dla mnie czereśnie to prosto z drzewa najlepsze, później jeszcze brudne wyjadane z torebki( jak dziś…), następnie w domu umyte prosto z durszlaka, ociekające na talerzyku, później właśnie z kruszonką, a dopiero gdzieś na końcu w jakimś cieście – jeśli zdążą;)
Ale macie labę…:) Zaraz okaże się, że macie ZA DUŻO czasu;)Tymczasem cieszcie się nim ile się da!
Pozdrawiam Cud Męża równie mocno!
:*
Najbardziej mi się podobał fragment z chipsami w łóżku. 😉
Taka beztroska jest dobra. Przez chwilę można zapomniec o wszystkim, odpocząć 🙂 Zrelaksować się i przedłużyć poranek w łóżku, zajadając właśnie takie crumble. Czyż to nie brzmi cudownie?
Monika,
dziekuje 🙂
Ewelajna,
Dla mnie tez, zawsze… szczegolnie przy cenie 8 euro za 400 g… ale taka mialam ochote na crumble wlasnie a i czeresnie przywiezlismy sobie z Polski 🙂
Za duzo to chyba nigdy nie bedzie, tym bardziej, ze w koncu tyle pracy w domu, nazbieranej przez caly rok niemal… i ambitne plany budowlane… ye kilka dni to takie dla nas… rozrzutne podejscie do wolnego czasu…
Buziaki, Kochana Moja
Inspirowane Smakiem,
to byl wypadek, jakos tak wyszlo… 🙂
Serdecznie,
Whiness,
Dluzszy poranek w lozku to jednak wciaz tylko marzenie… ale nie bede sie skarzyc… Serdecznie
Anna
pyszności:) świetnie wyglądają:)
Ależ to musi mieć wspaniały smak. Wygląda cudnie. Połączenie imbiru i czereśni brzmi intrygująco.
Pozdrowienia 🙂
Imbir i czereśnie – idealnie 🙂
co za cudowne połączenie!!! zaraz polecę po czereśnie i zrobię szczególnie, że waniliowe lody czekają w zamrażalniku 🙂
Justyna,
crumble jak to crumble… z wygladu moze niekoniecznie przyciagac, ale ten smak… mhhh, polecam i pozdrawiam
Majanko,
ja je uwielbiam, od dawna… to jedno z tych polaczen, ktore latem uwielbiam garsciami… serdecznosci moc
Evitta,
dla mnie tak, i do tego jeszcze czekolada…. mhhh… juz niedlugo i taka wariacja sie tu pojawi… pozdrowienia
Wiewiora,
mam nadzieje, ze smakowalo, z lodami waniliowymi to musial byc obled… Pozdrawiam serdecznie
Anna