Śmiałym spojrzeniem obcina spódnice. Przewietrza szafy. Wyostrza zmysły. Budzi zamysły.
Wiosna.
Wszędzie.
Już nawet w kalendarzu.
Trzymam w dłoni ciepłą dłoń małego chłopca. Uwolnioną z rękawiczek. Bezbronną, ufną, niewinną. Uwielbiam ten dotyk, to, co za sobą niesie. I choć dłonie w mych dłoniach z każdą wiosną coraz większe, moja radość pozostaje taka sama. To jeden z tych gestów, które poruszają. Jeden z tych dotyków, który i Ciebie pozostawia bezbronnym. Po to tylko, byś już po chwili poczuł siłę.
Wiosna.
Przygotowując kolejną szklankę soku z buraków zastanawiam się, co jeszcze mogę zrobić, by wypić ją ze smakiem. Nie lubię soku z buraków. Choć wszelkie inne przetwory z nimi związane – bardzo bardzo. W więc był już i sok z jabłkiem i grejfrutem. Pomyślałam o mleku kokosowym. Udało się. Postanowiłam spróbować przygotować z tego połączenia coulis. Zachwyciłam się tym smakiem. Bardzo subtelnym. Polecam gorąco. To także ciekawa alternatywa dla ćwikły z chrzanem, jeśli ktoś nie lubi. Ktoś nie lubi?…
Jajka na toście z coulis buraczkowo-kokosowym
Składniki: na 2 porcje
2 jajka
2 tosty
garść rukoli lub młodych liści szpinaku
sól, pieprz
olej z pestek dyni lub oliwa z oliwek
Na coulis:
burak o wadze mniej więcej 125 g
3 płaskie łyżki gęstego mleka kokosowego
sól, pieprz
kilka kropel sosu Worcester (Worcestershire Sauce)
½ łyżeczki octu malinowego
Przygotowanie:
1. Przygotowujemy coulis. Gotujemy umytego, nieobranego buraka do miękkości. Obieramy. Miksujemy z mlekiem kokosowym, doprawiamy.
2. Gotujemy jajka. Do wrzątku wkładamy jajka na 5 minut. Po tym czasie natychmiast przekładamy jajka do dużej ilości bardzo zimnej wody. Wówczas białko jest ścięte a żółtko płynne. Pozostawiamy tak do czasu przygotowania reszty składników.
3. Na talerzyku układamy liście szpinaku lub rukoli. Spryskujemy je oliwą.
4. Opiekamy tosty na chrupko. Smarujemy je masłem. Na toście układamy jajko, które tuż przed podaniem przekrajamy na pół, tak aby żółtko rozlało się wokół. Oprószamy solą i pieprzem. Podajemy z coulis.
Poniżej kilka wybranych pomysłów na świąteczne jajka. Pozostałe znajdziecie w zakładce Wielkanoc.
Smacznego!
Kiedyś moja siostra eksperymentalnie dodała mleczko kokosowe do gęstej, buraczkowej zupy i doszłyśmy wtedy do wniosku, że to jedno z bardziej udanych połączeń 😉 Apetyczne zdjęcia!
Bardzo lubię ćwikłę, ale chętnie spróbuję kokosowych buraczków.
Bardzo intryguje mnie ich smak w połączeniu z jajkiem:)
Pozdrawiam wiosennie!
Ależ energetyczny wpis!
Leniwe śniadanie, a potem dłoń w dłoń na dłuuuugi ciepły spacer do parku.
Słychać jak wszystko się budzi 🙂
Buraczek i kokos = wow!
burak i mleczko kokosowe – to musi być świetne i orzeźwiające! a tak nawiasem mówiąc, gdy byłam mała nie lubiłam ćwikły – do dziś się zastanawiam co mi do głowy strzeliło, przecież to chyba najlepszy dodatek do mięs i pieczonego boczku wg przepisu mojej Mamy 🙂
Jejku, wszyscy już w klimatach wielkanocnych, a ja… nadal w urodzinowych 😉 Muszę przyspieszyć.
Kokosowe buraczki? Niesamowite połączenie.
cudowna jest Twoja wiosna.
Aj, jakie to musi być pyszne! Tak wiosennie i pięknie:).
Pozdrawiam Cię:)
Bardzo ciekawe połączenie. pozdrawiam wiosennie 🙂
Kasiu,
o takim kremie buraczkowym z innymi jeszcze dodatkami, o ktorych zamilkne jeszcze w tej chwili tez pomyslalam. Bo buraczki i kokos to jedno z bardziej udanych polaczen, jakie ostatnio przyszlo mi poznac. Takie odkrycia to dopiero frajda, prawda? Pozdrowienia sloneczne
Konwalie,
polecam goraco, nie zawiedziesz sie z pewnoscia…pozdrawiam serdecznie
Onionchoco,
oj tak, slychac wszedzie 🙂 serdecznosci
Szana,
dziekuje i pozdrawiam
Olu,
masz racje, nie wszystkie dzieci przepadaja za cwikla, a niektory, to nawet w doroslosc sie przeciaga 🙂 Pozdrowienia serdeczne
Usagi,
co robic, jesli ktos urodzil sie wiosna? A to przeciez piekna sprawa, obchodzic teraz urodziny. Swieta wielkanocne sa ruchome, w przeciwienstwie do urodzin 🙂 Serdecznosci
Asieja,
dziekuje Ci i pozdrawiam serdecznie
Majana,
nie mylisz sie nic a nic 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Aniu,
dziekuje i pozdrawiam Cie slonecznie
Anna