Koffiebroodjes.

Zawsze chciałam je upiec. Bo to takie miejscowe przysmaki, którymi lubiłam być częstowana, ale sama bym ich w cukierni nie kupiła. (Ma człowiek zasady – jeśli może coś upiec samemu w domu – to po co kupować?) Trochę wody upłynęło, ale w końcu – przyszła koza do woza 😉 I oto są. Zapraszam.

Staram się ograniczać ilość cukru w wypiekach. Ilość w poniższym przepisie jest wystarczająca w moim odczuciu, ale bułeczki nie są bardzo słodkie (zestaw idealny – jeśli słodzicie swoją kawę). Jeśli jednak lubicie słodkie drożdżowe bułeczki dodajcie go więcej.

Są pyszne i wychodzi ich spora porcja. Chłopaki się nimi zajadali. Polecam gorąco!

 

Koffiebroodjes (Bułeczki do kawy)

Składniki:

Na ciasto drożdżowe:

1,5 szkl. ciepłego mleka

2 łyżeczki drożdży instant

4,5 szkl. mąki

110 g masła w temperaturze pokojowej

1/2 łyżeczki soli

1 jajko

5 łyżek cukru

Na krem budyniowy:

1 1/3 szkl. mleka

4 żółtka

5 łyżeczek cukru

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

8 łyżeczek mąki ziemniaczanej

1/2 szkl. rodzynek

Dodatkowo:

1 jajko do posmarowania bułecek przed pieczeniem

 

Przygotowanie:

  1. Przygotowujemy ciasto. Podgrzewamy mleko. Wsypujemy do niego drożdże, rozprowadzamy do rozpuszczenia. (Najlepsza będzie do tego trzepaczka do białek). Do dużej miski wsypujemy mąkę, cukier i sól. Mieszamy. Robimy zagłębienie, do którego wbijamy jajko i wlewamy mleko. Drewnianą łyżką zbieramy z boków mąkę i mieszamy do połączenia. Ciasto wykładamy na omączony blat, dodajemy miękkie masło, wyrabiamy. Przekładamy do miski, przykrywamy, odstawiamy w ciepłe miejsce, pozostawiamy do podwojenia objętości (mniej więcej na 1 godzinę).
  2. Przygotowujemy krem. Rodzynki zalewamy wrzątkiem na kilka minut, odsączamy na sicie, odstawiamy. Zagotowujemy mleko. Żółtka łączymy w kubku z cukrem, ekstraktem i mąką, mieszamy do dokładnego połączenia. Przelewamy do gorącego mleka, mieszamy energicznie – najlepiej trzepaczką, aż uzyskamy gęsty budyń. Przykrywamy, odstawiamy do wystudzenia.
  3. Wyrośnięte ciasto jeszcze raz króciutko wyrabiamy. Dzielimy na pół.
  4. Z pierwszej połówki formujemy długi wałek, który następnie rozwałkowujemy do rozmiarów około 60×22 cm.
  5. Na całej powierzchni wykładamy połowę kremu, całość zasypujemy rodzynkami. Zwijamy. Kroimy na 1 cm kawałki, które układamy płasko i zachowując odległości na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
  6. Tak samo postępujemy z drugą połową ciasta.
  7. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 175 stopni.
  8. Bułeczki smarujemy roztrzepanym jajkiem. Pieczemy 12 minut bez nawiewu, następnie włączamy nawiew i pieczemy z nawiewem jeszcze ok. 3 minuty lub do momentu aż będą rumiane.

 

 

Smacznego!

2 comments Add yours
  1. Pani Aniu, tak bardzo ograniczyla Pani cukier, ze nie ma go w skladnikach ciasta ale w przygotowaniu ciasta jest
    obecny???
    Buleczki wygladaja perfekcyjnie i wierze, ze smakuja wysmienicie. Mimo wszystko chcialabym to sprawdzic i je po prostu upiec:)
    Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *