Krajobraz za oknem oprószony świeżym śniegiem. Wylizany
ciepłym językiem dnia.
ciepłym językiem dnia.
Pierwszy śnieg.
Jak pierwsze chwile miłości. Motyle w brzuchu. A potem już tylko
narzekamy, że zimno i mróz.
Jak pierwsze chwile miłości. Motyle w brzuchu. A potem już tylko
narzekamy, że zimno i mróz.
Widoki za oknem samochodu oszałamiają. Tu w lesie wciąż jest
jeszcze na tyle zimno, by śnieg utrzymywał równowagę na gałęziach drzew. W
drodze powrotnej to już będzie całkiem inna bajka.
jeszcze na tyle zimno, by śnieg utrzymywał równowagę na gałęziach drzew. W
drodze powrotnej to już będzie całkiem inna bajka.
Zapalamy pierwszą świecę na adwentowym wieńcu. Mam
wrażenie, że od tej chwili czas będzie płynął jeszcze szybciej. Rozpędzony przez
ostatnie miesiące do granic możliwości, bez potknięć, aż do ostatniego dnia
roku.
wrażenie, że od tej chwili czas będzie płynął jeszcze szybciej. Rozpędzony przez
ostatnie miesiące do granic możliwości, bez potknięć, aż do ostatniego dnia
roku.
A wieczorem, można zasiąść przy kominku z gorącym cydrem
w dłoniach lub aromatycznym grzańcem.
w dłoniach lub aromatycznym grzańcem.
Korzenny cydr na
gorąco
gorąco
Składniki:
2 butelki wytrawnego cydru (2×750 ml)
1 duża gruszka (225 g po obraniu)
2 jabłka (225 g po obraniu)
3 łyżki cukru trzcinowego
3 łyżki Calvadosu
3 łyżki miodu
3 łyżki syropu pomarańczowego
3-4 kawałki kandyzowanego imbiru
12-15 goździków
10-15 cm kawałek kory cynamonowej
1 saszetka zielonej herbaty z jaśminem
Opcjonalnie – garść rodzynek i 2-3 plastry kandyzowanej
pomarańczy lub kandyzowana skórka z pomarańczy
pomarańczy lub kandyzowana skórka z pomarańczy
Przygotowanie:
1.
Jabłka i gruszkę kroimy w dużą kostkę. Przekładamy na
patelnię. Zasypujemy cukrem, dodajemy miód, Calvados i syrop. Mieszamy
dokładnie. Pozostawiamy do skarmelizowania na średnim ogniu.
Jabłka i gruszkę kroimy w dużą kostkę. Przekładamy na
patelnię. Zasypujemy cukrem, dodajemy miód, Calvados i syrop. Mieszamy
dokładnie. Pozostawiamy do skarmelizowania na średnim ogniu.
2.
W tym czasie otwieramy cydr i przelewamy go do garnka. Dodajemy
do niego imbir, korę cynamonową, rodzynki, pomarańczę i goździki. Po skarmelizowaniu dodajemy jabłka
z gruszką. Mieszamy. Zagotowujemy, zmniejszamy ogień i pozostawiamy na 10
minut.
W tym czasie otwieramy cydr i przelewamy go do garnka. Dodajemy
do niego imbir, korę cynamonową, rodzynki, pomarańczę i goździki. Po skarmelizowaniu dodajemy jabłka
z gruszką. Mieszamy. Zagotowujemy, zmniejszamy ogień i pozostawiamy na 10
minut.
3.
Dodajemy saszetkę herbaty. Gotujemy jeszcze 5 minut.
Wyjmujemy ją. Gotujemy kolejne 10 i podajemy gorący. (Na tym etapie można także
pozostawić cydr do wystudzenia i zostawić na całą noc do przegryzenia. Następnego
dnia podgrzewamy i od razu podajemy). Koniecznie z łyżeczką do wyjadania całego
tego dobra ze środka.
Dodajemy saszetkę herbaty. Gotujemy jeszcze 5 minut.
Wyjmujemy ją. Gotujemy kolejne 10 i podajemy gorący. (Na tym etapie można także
pozostawić cydr do wystudzenia i zostawić na całą noc do przegryzenia. Następnego
dnia podgrzewamy i od razu podajemy). Koniecznie z łyżeczką do wyjadania całego
tego dobra ze środka.
Smacznego!
ale mi zapachniało od rana! miłego poniedziałku:)
nigdy nie piłam, aż wstyd się przyznać!
O, tu już pachnie świętami 🙂 Pozdrowienia sprzed choinki 🙂
Adwentowe pyszności u Ciebie – można rzec. Cydr – miłość moja – choć smak wytrawnego jeszcze przede mną. Czy wiesz, że wiele sklepów z alkoholami nie prowadzi sprzedaży cydru, bo na niego trzeba dostać specjalna koncesję ze względu na inną zawartość alkoholu…
U nas kolejny śnieg i już spokojniej, ale ten pierwszy miała wiele wspólnego z motylami w brzuchu…:) Jak zawsze:).
Chcę taki cydr z Tobą…:)
piękne zdjęcia!
ależ zapachy.. już czuję ten wspaniały aromat i smak.
idealna rozgrzewka na nadchodzące chłody.
zamarzłam odgarniając śnieg z samochodu, ale by mnie rozgrzał ten cydr:) mmm
Wiewiora,
cieplego i pelnego usmiechu dla Ciebie, serdecznie
Inspirowane Smakiem,
zaden wstyd. Niestety i o dziwo, w Polsce cydr nie jest zbyt dostepny… sprobuj, jak bedziesz miala okazje. Serdecznie pozdrawiam
Nobleva,
u nas choinki nie ma i nie bedzie niestety. Zawsze wyjezdzamy i wracamy po nowym roku… nie ma sensu a i drzewa wycinac szkoda na te krotka chwile przed samymi swietami. Za to zawsze jest duzy pachnacy swiezy wieniec adwentowy, taka namiastka choinki 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Ewelino Droga,
wiem, niestety, z tych samych powodow jest w Polsce klopot z jego produkcja na wieksza skale, a przeciez Polska jablkiem (miedzy innymi) stoi … Nas dzis od rana znowu tak zasypalo, ze boje sie wyjechac z domu samochodem. Czekamy na opony zimowe 🙂 i odliczamy dni do wyjazdu.
CO do wspolnego cydru to swietny pomysl 🙂 Napisze, Buziakow pelna garsc
Karmelitko,
dziekuje, idealna, zebys wiedziala. Serdecznie Cie pozdrawiam
Antenka,
wyobrazam sobie. I ja w pierwszym odruchu chwycilabym taka goraca szklanke na rozgrzewke. Dobrze, ze nie mam jej w zasiegu 🙂 Niech Ci dzis ciepla nie zabraknie… i usmiechu, Serdecznie
Anna
Tez ostatnio sprobowalam grzanego cydru i chyba lubie go nawet bardziej niz grzane wino!
cydr, kocham! <3
Ach, cudowne zdjęcia! Cydru z chęcią bym spróbowała, szczególnie tak na ciepło. Mmmm…
Pozdrowienia:)
U mnie cydr nie do zdobycia, ale nie rozumiem co z tymi koncesjami, przeciez cydr prawie nie zawiera alkoholu…? mozecie cos na ten temat?
Anonimowy,
wiadomo, ze chodzi o pieniadze… Kwestie dokladnie wyjasnia ten artykul: http://pieniadze.gazeta.pl/Gospodarka/1,125292,11664006,Cydr_stanie_sie_w_Polsce_przebojem__Na_przeszkodzie.html
Ale cydr mozna takze przygotowac wllasnym sumptem 🙂 Polecam zajrzec tutaj: http://makagigi.blogspot.be/2011/09/cydr-czyli-jabecznik.html
Pozdrawiam serdecznie
Maggie,
ja tez chyba. Mam wrazenie, ze jest lzejszy a przez to mozna wypic go wiecej, no i w koncy zawsze to tez … jablecznik 🙂 Pozdrawiam Cie serdecznie
Bity Kes,
🙂
Majana,
dziekuje. Moze przyjdzeie czas, ze bedzie w Polsce dostepniejszy. Pozdraiam Cie serdecznie
Anna
na dobry humor 😉
A to smakowitość :).