Chyba najbardziej teraz właśnie, w czasie przedświątecznym, świadomość, że dzieci nam urosły jest najbardziej odczuwalna. Choć wciąż bawimy się w Świętych Mikołajów to działania te pozbawione są tamtego uroku. Najpierw gorączkowego poszukiwania skrytek, których dzieci jeszcze nie znają, potem logistycznych wygibasów, by tajemnicę Mikołają utrzymać jak najdłużej przy życiu.
Już nie wyślemy dzieciakom SMS od Mikołaja, nie przejmiemy też listów do niego (a co z tajemnicą korespondencji, Mamo?), bo przychodzą do nas mailem… Wszystkie te działania służyły dzieciom, ale też przecież i nam. Razem z nimi znowu mogliśmy być trochę dziećmi…
Rozpaczy nie będzie, ale łezka się w oku kręci, na wszystkie te wspomnienia. I tak sobie myślę, że trzeba poszukać czegoś, co powstałą lukę wypełni. Skutecznie i na długo. Piękny to czas, kiedy jest chwila na refleksję a my potrafimy się zatrzymać i dostrzec więcej, więcej zrozumieć. Może właśnie to jest dobra strona faktu, że dzieci urosły i nie musimy już wyciągać z szafy przebrania Świętego, by móc działać jak on, utrzymanie tej iluzji kosztowało przecież sporo energii, którą teraz można skierować gdzie indziej. Albo po prostu żyć uważniej, ciszej, wolniej? I popatrzeć, co się z tej ciszy narodzi?
Nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie w Święta sernik musi być. I kropka. Dlatego zapraszam po nowy przepis, na ekstremalnie świąteczny sernik, na pierniczkowym spodzie, o kremowej, idealnie aksamitnej konsystencji i z pomarańczowym curdem, że o pierniczkowej dekoracji nie wspomnę… Jest bardzo prosty i szybki w wykonaniu. Używamy gotowego ciasta pierniczkowego, a w mikserze mielimy wszystkie skłądniki włącznie z twarogiem, który polecam gorąco – najlepiej kupić po prostu na wagę… Potem już tylko 45 minut dzieli nas od wyjątkowej uczty. A jeśli nie będzie nam się chciało przygotować pomarańczowego curda – użyjmy do dekoracji pomarańczowej konfitury – choć, nie ukrywam, że ma on naprawdę wyjątkowy smak i idealnie komponuje się z kremową konsystencją sernika. Polecam gorąco!
Kremowy sernik pomarańczowy z orange curde
Składniki:
Na piernikowy spoód:
250 g ciasta na pierniki* (z tego przepisu)
Na warstwę sernikową:
1 kg zmielonego twarogu
125 g białej czekolady
2 żółtka
1 jajko
65 g cukru pudru
90 g śmietanki 20%
2-3 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Na orange curd:
2 żółtka
1 jajko
2 łyżki kwaśnej śmietany 22%
1 łyżka masła
2 łyżeczki skrobii
125 g cukru
skórka otarta z 3 pomarańczy
200 ml soku z pomarańczy
2 łyżeczki cointreau
*lub innego, ciasteczkowego przepisu na spód, do którego dodajemy 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika
Przygotowanie:
- Przygotowujemy piernikowy spód. Ciasto piernikowe rozwałkowujemy cienko i wykładamy nim tortownicę o średnicy 24 cm (spód i brzegi do 1/3 wysokości foremki). Wstawiamy do lodówki na czas nagrzania piekarnika.
- Nagrzewamy piekarnik do temperatury 175 stopni. Podpiekamy nasz spód przez 6 minut.
- Przygotowujemy warstwę serową. Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej. Odstawiamy do wystudzenia. W mikserze ucieramy twaróg z jajkiem i żółtkami, dodajemy cukier. Wlewamy śmietanę i ekstrakt z wanilii. Łączymy. Na końcu dodajemy roztopioną czekoladę. Mieszamy do połączenia. Wylewamy na pierniczkowy spód.
- Do środka, na dno piekarnika wstawiamy foremkę wypełnioną wodą. Sernik pieczemy bez nawiewu, z foremką z wodą na dnie piekarnika przez 45 minut. Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy do wystudzenia.
- Przygotowujemy orange curd. Otartą skórkę z pomarańczy siekamy drobniutko. Rozcieramy w moździerzu z 2 łyżkami cukru. Podgrzewamy lekko sok z pomarańczy ze skórką, skrobią i cointreau, do dokładnego połączenia się składników. Odstawiamy. W miseczce ubijamy lekko jajka z cukrem. Przelewamy masę do garnuszka z sokiem z pomarańczy, mieszamy, dodajemy kremówkę i zimne masło. Ustawiamy z powrotem na małym ogniu. Ubijamy. Masa na początku jest jasna, ale w miarę ubijania i gęstnienia nabiera głębokiego koloru. Ubijamy do momentu aż będzie gęsta. Przecieramy ją przez sito, pozbywając się skórki.
- Sernik dekorujemy orange curd i pierniczkami.
Smacznego!
Cudny!
Szalenie mi się ta dekoracja podoba 🙂
W rodzinie mojego Męża jest cała masa dzieci (czwórka, co przy stanie mojej – zero – jest zdecydowanie „całą masą”), więc w Wigilię zawsze przychodzi Mikołaj. Uwielbiam to! I, szczerze mówiąc, już się własnych dzieci i ich reakcji na Mikołaja doczekać nie mogę…
Tak, z dziecmi Swieta nabieraja zupelnie innego wymiaru 🙂
Pozdrawiam
Anna
Czy mogłaby Pani podać przepis na pierniczkowy spód w proporcjach odpowiadających gramaturze z przepisu?
Drogi Karolu,
oto proporcje, o ktore prosiles:
1 jajko
100 g drobnego cukru (moze byc mniej – kwestia gustu)
300 g mąki
100 g miodu
100 g tłuszczu (np. maslo i smalec)
1/5 łyżki sody
2/3 lyzeczki proszku do pieczenia
10 g kakao
10 g przyprawy do pierników
zmielony cynamon i goździki (po duzej szczypcie)
Pozdrawiam serdecznie
Ania