Kurczak i 40 ząbków czosnku

To się chyba nazywa wyjechać bez słowa pożegnania. A miało być inaczej. Lecz czym są nasze dążenia wobec obezwładniającej mocy natury i jej wybryków? Najpierw, jeszcze w czwartek walka z domową materią. Pochłonęła mnie tak bardzo, że nie zdołałam usiąść przy komputerze. Botem był nieludzko wczesny poranek w Holandii. Niebo zacięcie pochlipywało, nachmurzone. A w Gdańsku mgła jak lody waniliowe z podwójną porcją bitej śmietany. Podróż samolotem niemożliwa i smutek i złość za plany pokrzyżowane tak skutecznie i bez uprzedzenia. No bo kto by się spodziewał. Naprawdę – chapeau bas… Lepiej bym tego nie wymyśliła. W efekcie – 16 godzin w samochodzie w półśnie między granicami 3 państw i conajmniej 2 światów. Dotarłam. Trudno bylo jednak odśpiewać hymn zwycięstwa nad potęgą natury. Trudno? Głupio! Szczególnie gdy utknęło się w kałuży błota poburzowego w środku drogi na skróty, która tylko przysporzyła wszystkim dodatkowych zmarwień miast oszczędności na czasie. Co za weekend. Przed wyjazdem przygotowałam kurczaka, którego bardzo lubię za prostotę przygotowania i niesamowity aromat, a co za tym idzie – wielką przyjemność jedzenia.




Kurczak i 40 ząbków czosnku

Składniki do przygotowania kurczaka: 1 duży kurczak wiejski 40 ząbków czosnku oczyszczonych ale nie obranych (patrz zdjęcie) gałązki świeżego rozmarynu i tymianku, listki zielonej pietruszki skruszony liść laurowy 6 łyżek oliwy z oliwek sól, pieprz

Dodatkowo: kilka kromek chleba tostowego zapieczonego w tosterze



Składniki na kuskus z warzywami: ½ szklanki kuskusu kilka pomidorków koktajlowych pokrojona drobno szalotka pół pęczka pietruszki, kilka listków mięty sól, pieprz, kumin

Przygotowanie : 1. Kurczaka starannie myjemy i osuszamy. Do środka wkładamy gałązki ziół, solimy i pieprzymy. Nacieramy od zewnątrz kurczaka solą i pieprzem, lekko skrapiamy oliwą, obkładamy ziołami i odstawiamy na ½ godziny pod przykryciem w chłodnym miejscu. 2. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200°C. 3. Szczelne naczynie żaroodporne/garnek rzymski/Baeckeoffa (stosujmy się do zaleceń producenta w procesie pieczenia) skrapiamy pozostałą oliwą, wkładamy do środka kurczaka i 40 ząbków czosnku. Zamykamy, wstawiamy do piekarnika na 1 ½ do 2 godzin. 4. Przygotowujemy kuskus według zaleceń na opakowaniu. Odcedzamy, łączymy z posiekanymi ziołami i warzywami, doprawiamy, odstawiamy. 5. Kromki chleba tostowego zapiekamy w tosterze. 6. Kurczaka po wyjęciu z piekarnika dzielimy na porcje. 7. Na talerzu układamy porcje kurczaka, kuskus, kromeczki chleba i upieczone ząbki czosnku, którym będziemy smarować grzanki.



Uwagi: 1. W oryginalnym francuskim przepisie, który mi podano mowa jest o tym, że garnek w którym pieczemy musimy być bardzo szczelnie zamknięty. Można do tego celu przygotować ciasto z mąki wymiesznej z wodą i zakleić nim szczeliny. Uzyskujemy w ten sposób idealny efekt soczystości. Aromaty i soki pozostają w środku i krążą wewnątrz podczas pieczenia czyniąc z kurczaka danie wybornie soczyste i aromatyczne. 2. Ząbków czosnku nie należy obierać, muszą one również pozostać szczelnie zamknięte w swoich łupinkach i upiec się w środku do miękkości, którą rozsmarowujemy na grzance. Niech też ilość czosnku nas nie przeraża, pieczony jest wielokrotnie delikatniejszy i ciekawy w smaku.

Smacznego!

6 comments Add yours
  1. To zdjęcie lekko różowego czosnku to absolutne mistrzostwo. Widziałam już różne piękne zdjęcia jedzenia, ale to bije wszystkie an głowę. Majstersztyk!

  2. Witam! Kurak (a wlasciwie coquelet) z czosnkiem pieczonym w lupinach jedna z naszych "najulubienszych", codziennych potraw. Zdjecie czosnku rzeczywiscie smakowite, pozdrawiam.

  3. Zobaczyłam tytuł, 40 ząbków czosnku, pomyślałam, o rety! zajrzałam i pomyślałam… też takiego kurczaka chcę.

    I do zachwytów nad zdjęciem czosnku się dołączam.

    Mnie przeprawa z chmurą czeka za tydzień i kawałek. Może już będzie spokojniej?

  4. Czy kuskus ma byc na ciepło czy na zimno ? Bo tak podany kuskus kojarzy mi się z tabbouleh, który jest raczej zimną zakąską i jakoś go nie widzę z ciepłym kurczakiem…
    ?

  5. De gustibus non est disputandum,
    nam tak smakuje, a kuskus w takim wydaniu – slusznie skojarzony przez Ciebie z tabbouleh, podawany jest raczej na letnio. Zanim wszyscy zasiadziemy do stolu, zdazy lekko wystygnac, szczegolnie dzieciom. Osobiscie wole kuskus z warzywami jesc na cieplo, ale to nie zawsze jest mozliwe…
    Pozdrawiam,anna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *