Otrzymać 3 dobre wiadomości jednego dnia to przeżyć ten dzień wyjątkowo radośnie. Ciesząc się szczęściem bliskich osób. To takie naturalne. Narodziło się nowe życie, ktoś dostał pracę, której bardzo potrzebował i której długo szukał, ktoś przeprowadza się i będzie można spotykać się częściej niż raz do roku, znacznie częściej. Serce rośnie. Zazdroszczę ptakom, że tak pięknie potrafią wyrazić swoją radość. I poetom, moim ulubionym, których umiejętność znajdowania właściwych słów, powoduje dreszcze. Przeżycia i uczucia ludzi nam bliskich, wszystkich tych, których znamy, wzruszają najmocniej, przemawiają najsilniej, kiedy oni śmieją się lub płaczą, my śmiejemy się i płaczemy razem z nimi.
Sezon szparagowy właśnie się kończy. Pomyślałam o połączeniu ich tym razem w ciastem filo i zapieczeniu à la lasagne. Wystające brzegi ciasta upiekły się na chrupko, środek delikatnie rozpływał się w ustach. Mnie smakowało wybornie. Danie to lekkie, szybkie w przygotowaniu i wbrew pozorom sycące. Ponieważ użyłam pomidorów w zalewie ziołowej nie dodawałam ziół później. Myślę też, że można tu dorzucić trochę oliwek, ale u nas akurat wyszły z domu.
Składniki: (dla 2 osób)
4 arkusze ciasta filo
500 g zielonych szparagów
120 ml śmietanki 30%
100 g fety
50 g suszonych pomidorów + oliwa z zalewy
Przygotowanie:
1. Naczynie żaroodporne do zapiekania (o podstawie 15x15cm) smarujemy oliwą z zalewy pomidorów.
2. Odłamujemy końcówki umytych i osuszonych szparagów. Lekko podsmażamy na odrobinie oliwy z oliwek.
3. Rozłożony płat ciasta filo smarujemy dokładnie oliwą z zalewy i składamy na 4. Układamy na dnie naczynia.
4. Układamy połowę szparagów na cieście.
5. Pokrojone w paski suszone pomidory (połowę) rozkładamy na szparagach.
6. Z kolejną warstwą postępujemy tak samo: arkusz ciasta smarujemy, składamy, układamy w naczyniu, wykładamy szparagi i pomidory.
7. Całość przykrywamy ostatnim arkuszem.
8. Kruszymy fetę i mieszamy ją ze śmietanką. Wykładamy na wierzch lasagnii.
9. Zapiekamy pod przykryciem przez ½ godziny w temperaturze 180°.
10. Podajemy z sałatą skropioną delikatnie octem balsamicznym.
bardzo ciekawie i zaskakująco!
Wyglada niezwykle apetycznie 🙂 Ciasto filo jest zaraz obok ciasta francuskiego jednym z moich faworytow. I mozna z niego przygotowac takie pysznosci 🙂
Chętnie podzieliłabym się taką 'lazanią' z kimś bliskim…
Paula,
takim pomyslem mozna zaskoczyc na prayklad gosci, ktorzy wpadna na kolacje… pozdrawiam,
Majko,
no wlasnie, ilosc arkuszy sprzedawanych w jednym opakowaniu jest tak duza, ze mozna z niego przygotowac kilka ciekawostek, juz wkrotce nastepna – na zakonczenie sezonu rabarbarowego, czyli na slodko…sciskam
Oliwko,
swietny pomysl, to porcja w sam raz dla 2 osob…pozdrawiam
Anna
Aniu, ale ładne połaczenie zieleni i niebieskiego. Jakoś wcześniej tego nie dostrzegałam… Obrus tez się super komponuje:) Ciasto filio jednak to towar deficytowy na mojej, mimo wszystko…, prowincji.
Ciekawe jacy to poeci Twoi lubieni…?
Ścisakcze ku Tobie:)
No, ściskacze przecież…:)Ot za szybko poszło…
Anno ja uwielbiam ciasto filo. I szparagi, chociaż w tym roku już ich chyba nie zjemy. Najadłam się do syta na cały rok 🙂
Anno po przeprowadzce już coraz lepiej… Idę jutro pierwszy dzień do pracy ( po miesiącu bycia w domu) i chyba już oswoiłam się z gorszą jakością mieszkania tutaj. Londyn mnie przytłacza, ale zawsze tak było i pewnie będzie dopóki tu będziemy mieszkać.
Lubię północną Anglię, ludzi jacy tam mieszkają i małe miasteczka. Ja jestem taka małomiasteczkowa prosta dziewczyna 🙂
Pozdrawiam ciepło 🙂
Ewelina
Świetne połączenie. Koniecznie do zrobienia. A ciasto fillo jest u mnie ostatnio na wierzchołku kulinarnych ulubieńców.
Ewelino,
jesli chcesz sprobowac, moge przywiezc do Polski i Ci podeslac…powiedz tylko. Pamietam, ze jeszcze kilka lat temu z pewnoscia filo nie bylo ogolnie dostepne, ale wtedy chodzilam do mojej ulubionej greckiej restauracji i kupowalam od kuchni. To tez jakis sposob, jesli nam bardzo zalezy…Taka najkrotsza lista moich ulubionych poetow to Emily Dickinson, Sylvia Plath, Poswiatowska, Lesmian i Herbert.
Nieszkodzi, im wiecej usciskow tym lepiej, buziaki
Poleczko,
mnie tez juz sie troche przejadly, dlatego w tym sezonie to ostatni przepis ze szparagami. Trzymam kciuki za dobra atmosfere w pracy 🙂
Skromna na pewno, czy malomiasteczkowa? Jak myslisz a dlaczego ja nie mieszkam w Brukseli? Naturalny wybor, kazdemu, co lubi. Pozdrawiam serdecznie,
Lo,
lejesz miod na moje serce, bo ja to ciasto uwielbiam za jego delikatnosc, choc dzieci zawsze mowia, ze mama je znowu papier… Jeszcze zostalo mi kilka arkuszy, moze cos wymysle to sie wymienimy pomyslami? Pozdrawiam,
anna