Śpiewają ptaki, uwięzione
w klatce ciemności o poranku. Uchylam połać nieba po naszej stronie świata i
nasłuchuję.
w klatce ciemności o poranku. Uchylam połać nieba po naszej stronie świata i
nasłuchuję.
– Słyszysz? – pytam w kierunku oddychających miarowo kształtów.
Dawno przebrzmiało pożegnanie
gęsi odlatujących do lepszych krajów. (Swoją drogą zawsze wydaje mi się ono dowodzić
astronomicznego wysiłku jak biorą na swoje skrzydła…) W ślad za nimi powiało
nostalgią. Berberys rozpaczliwie chybocze się na wiotkiej gałęzi, kasztany już tylko
głównie w wersji jadalnej – a tu te ptaki, tak o poranku, znienacka, jesienią.
Niezwyczajnie. Dobra energia, by rozpocząć nowy dzień.
gęsi odlatujących do lepszych krajów. (Swoją drogą zawsze wydaje mi się ono dowodzić
astronomicznego wysiłku jak biorą na swoje skrzydła…) W ślad za nimi powiało
nostalgią. Berberys rozpaczliwie chybocze się na wiotkiej gałęzi, kasztany już tylko
głównie w wersji jadalnej – a tu te ptaki, tak o poranku, znienacka, jesienią.
Niezwyczajnie. Dobra energia, by rozpocząć nowy dzień.
– Pyszka – przyznały jednogłośnie dzieci, a to akurat nie
zdarza się często w kwestii jedzenia chyba, że rzeczywiście chodzi o brownie…
wówczas zdecydowanie łatwiej o jednomyślność. Łatwe i szybkie w przygotowaniu,
z dodatkiem suszonego ananasa, jeśli lubicie. Bez mąki, jak na brownie
przystało. Polecam gorąco i życzę Wam dobrego weekendu rozświetlonego słońcem.
Odpoczywajcie i pijcie herbatę… (Do tego drugiego namawiają Starsi
Panowie…)
zdarza się często w kwestii jedzenia chyba, że rzeczywiście chodzi o brownie…
wówczas zdecydowanie łatwiej o jednomyślność. Łatwe i szybkie w przygotowaniu,
z dodatkiem suszonego ananasa, jeśli lubicie. Bez mąki, jak na brownie
przystało. Polecam gorąco i życzę Wam dobrego weekendu rozświetlonego słońcem.
Odpoczywajcie i pijcie herbatę… (Do tego drugiego namawiają Starsi
Panowie…)
Wielbicieli brownies zachęcam do skorzystania z innych jeszcze przepisów, jak choćby na tiramisu brownie, kasztanowe brownie z wanilią czy świąteczne brownie z makiem i marcepanem.
Marchewkowe brownie (Carrot brownie)
Składniki:
150 g startej na drobnej tarce marchewki
200 g czekolady deserowej (72%)
250 ml mleczka kokosowego
½ szkl. oleju (100g) – najlepiej rzepakowego
50 g kakao w proszku
40 g skrobii ziemniaczanej
3 łyżki miodu
75 g cukru
4 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
garść suszonego ananasa
Przygotowanie:
1.
W garnuszku rozpuszczamy czekoladę z olejem. Odstawiamy
do przestygnięcia, następnie dodajemy miód i mleko kokosowe.
W garnuszku rozpuszczamy czekoladę z olejem. Odstawiamy
do przestygnięcia, następnie dodajemy miód i mleko kokosowe.
2.
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 175 stopni.
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 175 stopni.
3.
Ucieramy marchewkę.
Ucieramy marchewkę.
4.
Jajka ucieramy z cukrem na puszytą, jasną masę.
Jajka ucieramy z cukrem na puszytą, jasną masę.
5.
Mieszamy kakao, proszek, cynamon i skrobię.
Mieszamy kakao, proszek, cynamon i skrobię.
6.
Do ubitych jajek dodajemy czekoladę, mieszamy dokładnie.
Następnie kakao z resztą sypkich składników i marchewkę. Mieszamy. Dodajemy
kawałki suszonego ananasa.
Do ubitych jajek dodajemy czekoladę, mieszamy dokładnie.
Następnie kakao z resztą sypkich składników i marchewkę. Mieszamy. Dodajemy
kawałki suszonego ananasa.
7.
Przelewamy do foremki o wymiarach 23×26 cm, wyłożonej papierem do
pieczenia.
Przelewamy do foremki o wymiarach 23×26 cm, wyłożonej papierem do
pieczenia.
8.
Pieczemy 30 minut z nawiewem. Studzimy w foremce,
przekładamy.
Pieczemy 30 minut z nawiewem. Studzimy w foremce,
przekładamy.
Smacznego!
Bardzo smakowite 🙂
Ja już dawno ptaków nie słyszałam z rana…
Wiesz, Gin, czas jest tak dynamiczny, ze niedlugo znowu je uslyszysz, wystarczy tylko troche poczekac i przetrwac jakos te zime, ktora tak strasza…w tym kontekscie martwie sie wlasnie o ptaki… Ale nie musi przeciez byc tak zle. Trzymajmy kciuki…
Serdecznie
Anna
O mniaaaam, to mi się bardzo bardzo podoba!
Cudne! Ja zawsze robię z mąką, akurat takie znam przepisy, wprawdzie jest tam jej niewiele -150g na przykład, ale jest. Tu widzę jest skrobia ziemniaczana. Muszę spróbować tego przepisu.
Piękne zdjęcia
Uściski:*
Ja prawie nigdy. Staram sie ja zastepowac kakao i skrobia wlasnie, bo czkolada i jajka i tak wszystko dobrze wiaza. Polecam sprobowac…
Serdeczne pozdrowienia
Anna
JA się dołączam do tej jednomyślności 🙂
Ależ to musi cudownie smakować. Czekolada, mleczko kokosowe i wilgotny, lekko marchewkowy środek. Ideał 🙂
Jest bardzo wilgotne, aksamitne w konsystencji i bardzo intensywne w smaku… polecam.
Serdecznosci moc
Anna
cudowne zdjecia:) bardzo apetycznie wygląda twoje warzywne brownie:) uwielbiam!
Dopiero sobie uswiadomilam, ze ono jest warzywne, rzeczywiscie… pierwsze takie za to bardzo udane, skoro smakuje moim dzieciom a one maja szczegolnie wyczulone na warzywa podniebienia…
Pozdrawiam serdecznie
Anna
Odpoczywanie jest najlepsze, jesli herbacie towarzyszy cos slodkiego. To brownie wyglada doskonale! Robilam juz buraczane, ale marchewkowe jeszcze przede mna 🙂
Musze przyznac, ze powstalo z mysla o dzieciach… ale posmakowalo i nam, doroslym z czego bardzo sie ciesze….
Masz racje, ze taki relaks to ideal, szkoda, ze nie mozna sobie na niego pozwolic zbyt czesto… gdybym do kazdej herbaty zasiadala z czyms slodkim,,, oj nie wiem, w jakiej skali mierzylabym nadwage…
Serdecznosci moc,
Anna
Rzeczywiście pyszka :))
Ahhh ale smakowicie się prezentuje. Wypróbowałabym najchętniej już jutro ale mam tylko 130 g czekolady w domu 🙁 Myślisz, że starczy? A jak nie to trudno, poczekam do następnych zakupów ale zapisuję do szybkiego zrobienia:)
Moze masz jeszcze mleczna, zeby wyszlo 200 g? Tez moze byc…. jesli nie – polecam dokupic – serdecznie pozdrawiam, Anna
dzięki i tak się dziś nie wyrobiłam więc na spokojnie upiekę w weekend 🙂
Zapomniałam napisać, że wyszło przepysznie 🙂 Mąż chce powtórkę 😉
WOW! Super! Bardzo sie ciesze, bo przeciez mezowie raczej za takimi wynalazkami nie przepadaja 🙂
Dziekuje 🙂
Serdecznie
Anna
PS. Jesli lubicie ciacha z makiem polecam mojego ulubienca – swiateczne brownie z makiem i marcepanem http://addiopomidory.blogspot.be/2012/11/swiateczne-brownie-z-makiem-i-marcepanem.html.
Dla mnie nr 1!
Polecam sie na przyszlosc
Serdecznie
Anna
Oj nie tylko mężu chwalił. Rodzicom zaniosłam i zajadali ze smakiem 🙂 Załączam zdjęcie. Miałam większą blaszkę więc ciacho wyszło nieco płaskie ale smaku to nie ujmowało 😉 A ten drugi przepis mega. Mak, kawa, marcepan! Wszystko co kocham, moja połówka mniej ale więcej dla mnie będzie haha Dam znać jak zrobię, dzięki 🙂
http://mientablog.com/wp-content/uploads/2013/12/DSC_0684.jpg