Mini babeczki czekoladowo-piernikowe.

 
Ta kwestia pojawia
się zawsze mniej więcej w okolicach początku września. Jeszcze nie na ostrzu
noża, ale już wystarczająco głośno i dobitnie.
– Mamo, kiedy
wreszcie pieczemy pierniki?
Mniej więcej w tym
samym czasie córce pierwszej pachnie już śniegiem tuż przy wejściu do naszego
domu.
I tak temat pierników
zaczyna powracać w coraz krótszych interwałach czasowych i jakby tego było jeszcze
mało – fortissimo possibile.


Choć być może zbyt wiele wiosen już za mną, by móc, tak jak dzieci, cieszyć się myślą o świętach na przednówku jesieni, przyznać muszę, że ich radość udziela mi się bardzo. Zaraża mnie ten optymizm i nadzieje, od błysku w ich oczach – ja czuję ciepło w całym ciele.

I kiedy pomyślę sobie o tych setkach pierników, które będę musiała wypiec już całkiem niedługo i całkiem sporej ich ilości do udekorowania, że o bałaganie po, nie wspomnę, przyznaję, miękną mi kolana i chętnie przysiadam na krześle w kuchni. Jednocześnie, ciągnie mnie w tamtym kierunku, kręci mi się w głowie na samą myśl i jest mi dobrze. 

Z babeczkami czekoladowymi w naszym domu jest podobnie jak z piernikami. Znikają zawsze w okolicznościach, których wyjaśniać nikt nie chce, bo każdy ma coś na sumieniu. 

Upiekłam ich wczoraj kilkadziesiąt, bo są rzeczywiście malutkie. Schowałam 21, na jutro, do śniadaniówek, dla każdego po 7. I dobrze, bo reszta zniknęła pod szklanym kloszem naprawdę, nie wiem kiedy i jak. Są łatwe i bardzo szybkie. Wystarczy zamieszać całość łyżką (w końcu się wyda, że od czerwca nie mam miksera…). A jak one pachną!

Idą święta.

Po prostu.

Jak dobrze…
 
 
Mini babeczki
czekoladowo-piernikowe
 
 
Składniki:
200 ml mleka
35 g kakao w proszku
90 g czekolady mlecznej
¾ łyżeczki przyprawy do piernika
100 g masła
80 g brązowego cukru (można zastąpić białym)
1 jajko
1 łyżeczka sody
195 g mąki 
 
Przygotowanie:
1.      
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 175 stopni.
2.     
Mleko przelewamy do garnka, lekko podgrzewamy.
3.     
Garnek pozostawiamy na małym ogniu, dodajemy czekoladę
pokrojoną na mniejsze kawałki i kakao. Mieszamy dokładnie.
4.     
Dosypujemy przyprawę do piernika i cukier, mieszamy do
rozpuszczenia.
5.     
Garnek zdejmujemy z palnika. Dodajemy masło, które w
ciepłym płynie powinno całkowicie się rozpuścić.
6.     
Roztrzepujemy w miseczce jajko. Dodajemy je do masy
czekoladowej, mieszamy.
7.     
Mąkę łączymy z sodą.
8.     
Od teraz posługujemy się trzepaczką lub mikserem na
małych obrotach. Wsypujemy mąkę do masy mieszając bez przerwy do uzyskania
jednolitej całości.
9.     
Przelewamy do foremek.
10.  
Pieczemy z nawiewem 10 minut.
11.   
Posypujemy cukrem pudrem, polewamy lukrem, gorącym miodem lub
czekoladą, wedle uznania.
 
 
 
 
Smacznego!
 
13 comments Add yours
  1. Anno, one są prześliczniutkie:)
    Jak czytałam o Twoim mięknięciu kolan to uśmiechałam się bardzo:)Ja nawet zobaczyłam w wyobraźni Pannę J., jak mówi, ze jej śniegiem pachnie… Skąd ja to mogę wiedzieć…?
    Jak Ty masz dobrze z Twoim potrójnym uosobionym dziecięcym czekaniem…:) Jak ja Ci tego zazdroszczę i jednocześnie lubię, że je masz i, że Ich doświadczyłam:)
    Moja mama musiała dużo chować "na jutro" bo inaczej wszystko znikało by w naszych czterech, no pięciu paszczach…
    Buziaki, moja Kochana i jednocześnie snów słodkich ze świadomością,z e na jutro dla Każdego po 7:)

  2. Ech, pierniki… Za mna zaczynaja chodzic gdzies tak pod koniec pazdziernika. Potem wstawiam ciasto na piernik staropolski.
    A twoje babeczki przepiekne! I papilotki niezwykle urodziwe.

  3. Jakie okrągłe! W ubiegłym roku testowałam to połączenie smaków na piernikach czekoladowych (nie w czekoladzie, o dziwo). I piękne zimowe papilotki :).

  4. babeczki wyglądają ślicznie, fajny pomysł, żeby zrobić je w wersji mini 🙂
    na pieczenie pierniczków się cieszę, nie będzie ich jednak dużo 😉

  5. Cudowne te babeczki Anno. Wprowadzasz wspaniałą atmosferę przedświąteczną. Atmosferę oczekiwania, którą tak lubię. U mnie też bedzie setki pierniczków i bałagan w kuchni ;).
    I też znam takie pytanie: "Mamuś kiedy będziemy robić pierniczki?" 🙂
    Pozdrawiam ciepło:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *