Wiem, że wielu z Was przeniosło pieczenie pączków na weekend, gdy wydaje się, że mamy więcej czasu.
A skoro w kontekście belgijskiego karnawału mowa jest o tłustej niedzieli, tłustym poniedziałku i wtorku, to czemu nie tłusta sobota?
Przygotowałam wczoraj oponki, które bardzo lubią nasze dzieci. Rozeszły się błyskawicznie. Polecam je więc także i Wam.
Oponki z ricottą
Składniki:
375 g mąki pszennej
300 g ricotty
3 żółtka
75 g drobnego cukru
1 łyżka soku z cytryny
1 pełna łyżeczka sody
100 g masła
2 łyżki kwaśnej gęstej śmietany
szczypta soli
Przygotowanie:
1. Przesiewamy mąkę na stolnicę, rozbimy dołek, do którego wbijamy żółtka i dodajemy resztę składników. Zagniatamy.
2. Ciasto dzielimy na 2 części. Pierwszą rozwałkowujemy na grubość minimum 1 cm do 1,5. Wycinamy koła, w środku każdego odpowiednio mniejsze – kółka. Kółka możemy upiec osobno jako małe pączusie lub też dołączać do reszty ciasta i wykrajać do końca.
3. Smażymy w głębokim garnku na oleju, dobrze rozgrzanym, z obu stron. Osuszamy na papierowym ręczniku.
4. Kiedy przystygną dekorujemy wedle uznania. Cukrem pudrem, deserową czekoladą lub białą czekoladą, tak jak na zdjęciu (75 g białej czekolady rozpuszczamy z 3 łyżkami kremówki).
Smacznego!
Niestety po wczoraj, najbliższego pączka zjem w Tłusty Czwartek, ale przepis zapisuję 🙂 przyda się
Dla mnie może być i tłusta sobota;)…i chociaż czasami robi się aż za tłusto, to koło takich oponek trudno przejść obojętnie…:)
piękne zdjęcia!
zapiszę przepis na jakiś odległy przyszły raz 🙂
wczoraj zaliczyłam furę faworków i małych pączków – pierwszy raz robiłam je sama.
My również jesteśmy po tłustym czwartku 🙂
Ale, że Kaja uwielbia słodkości, to pewnie w najbliższych dniach będzie chciała znowu coś upichcić. O tak, wiedziałam, już jej wpadł w oko Twój przepis 🙂
pozdrawiamy ciepło
ps. śliczne te Twoje oponki!
Zauberi,
rzeczywiscie, i to co dobre moze sie przejesc 🙂 pozdrawiam serdecznie,
Ewena,
oj, tlusta to tylko tak w prznosni, te oponki sa kruche jak ciastka, a na takie cos zawsze mozna sobie pozwolic, prawda? Pozdrawiam serdecznie,
Jswm,
troche pracy przy tym jest ale jaka satysfakcja, prawda? Doznania warte zachodu i potu czola, czasami…Usciski serdeczne
Dziewczyny Drogie,
no to jak Wam tak wpadly w oko, nie ma na co czekac? Usciski serdeczne dla Was,
Anna
oponka jak się patrzy i pięknie się prezentuje u nas! 🙂 Pozdrawiamy i zapraszamy serdecznie ponownie!
Wczoraj również zrobiłam oponki.Dla mnie są na pierwszym miejscu.Moje dzieci też wolały je od tradycyjnych pączków:) piękne masz zdjęcia!
hmmmm,ricotta w lodowce lezy, zapowiada sie u mnie ostatkowy-tlusty wtorek,wiec jak bede miala czas,to czemu nie…..
Cudne fotki!!Pozdrawiam cieplutko 🙂
słodki może byc każdy dzień tygodnia..:-)
Wykrywaczu,
dziekuje bardzo i pozdrawiam,
Kolorowo w kuchni,
nasze dzieci niezmiennie oponki nazywaja donatami i zajadaja je az milo…pozdrawiam serdecznie
Gosiu,
dziekuje i zachecam do sprobowania, serdecznosci,
Asiejko,
dla mnie nie moze ale musi, ja jestem po prostu uzalezniona…Pozdrawiam serdecznie,
Anna
Jakie piękne te oponki! Z chęcią bym zjadła, mniam;)
Pozdrowienia:)
Ale mi smaka narobiłaś! Jak z ricottą, to muszą być rewelacyjnie aksamitne…
Słyszałam o tych oponkach, muszę wypróbować:) Na takie pyszności dobry jest nie tylko tłusty czwartek czy wtorek, ale każdy dzień:)
Zawsze z delikatnym białym serem. Z ricottą może być przysłowiowe "niebo w gębie"
Pozdrawiam
Ja miałam Tłusty Piątek (bo wtedy też smażyłam) i Tłustą Sobotę (kiedy to nastał czas konsumpcji) z merveilles w roli głównej. Wspaniałe są, Aniu. Kruchutkie, pięknie wybrzuszone poduszeczki…
Ściskam Cię!
Strasznie fajny pomysł z tą tłustą sobotą:)
Ja chyba zrobie sobie dzisiaj tłusty poniedziałek z takimi oponkami w roli głównej:)
Dziewczyny Drogie,
dziekuje Wam bardzo wa Wasze komentarze i zachecam do sprobowania. Oliwko, ciesze sie bardzo i przesylam serdecznosci,
Anna