Najlepsze kardamonowe bułeczki.

Nie wiem, jak u Was, ale tutaj – ten maj to klapa. Schodzić będzie ze sceny nieoklaskiwany i chyba tylko najwięksi desperaci będą wołać na bis. (Osobiście uciszę klakierów, jeśli w ogóle znajdą się takowi). Przejmujący chłód, wilgoć i ślimaki urzędujące w bratkach. Te to mają ucztę. Jakiś taki niedobry to czas. Nie będę pisać, że kardamonowe bułeczki mogą cokolwiek w tej sytuacji zmienić. Ale z całą pewnością – mogą – na chwilę dłuższą lub krótszą, ale jednak – zmienić jej postrzeganie. A to już coś.

Majowy marazm (brzmi jak pleonazm) udziela się mi na każdym kroku. Ale, kiedy zobaczyłam ten przepis, zachciało mi się włączyć piekarnik i zabrać do pieczenia. I rzeczywiście, muszę przyznać, że te bułeczki są najlepsze i zdecydowanie warto dać im szansę dokładnie wystygnąć, wówczas masa cynamonowa jest przyjemnie i zaskakująco chrupiąca. Polecam gorąco!

 

 

Najlepsze kardamonowe bułeczki

Składniki:

25 g świeżych drożdży (dodałam 12 g drożdży w proszku)

250 ml tłustego mleka

1 jajko

425 g mąki

50 g cukru (dodałam 2 łyżki)

1 łyżeczka mielonego kardamonu

1/4 łyżeczki soli morskiej (dodałam ponad 1/2 łyżeczki)

75 g masła (w przepisie było to masło solone, ale ponieważ nie miałam, zwiększyłam ilość soli, patrz powyżej)

 

Na nadzienie:

100 g miękkiego masła (w przepisie masło solone)

75 g cukru drobnego

2 łyżeczki cynamonu

duża szczypta soli (dodałam od siebie, ponieważ nie użyłam masła solonego)

 

Przygotowanie:

  1. Do podgrzanego mleka dodajemy rozkruszone drożdże i cukier, mieszamy do połączenia, dodajemy jajko. Wsypujemy pozostałe składniki. Na końcu zaś miękkie masło. Wyrabiamy dokładnie. Odstawiamy do wyrośnięcia na około 1 h, jeśli jest ciepło lub trochę dłużej w pochmurne chłodne dni.
  2. Przygotowujemy nadzienie – łączymy wszystkie składniki na jednolitą masę. Odstawiamy.
  3. Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na omączonym blacie na prostokąt o wymiarach 30×40 cm.
  4. Połowę ciasta smarujemy równomiernie masą cynamonową. Składamy na pół (częścią nieposmarowaną przykrywamy tę pokrytą masą cynamonową). Lekko rozwałkowujemy. Tniemy na paski o szerokości mniej więcej 2,5 cm. Każdy z nich rozciągamy w dłoniach i zwijamy / skręcamy, formując bułeczki, które układamy w odległościach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Odstatwiamy przykryte do wyrośnięcie jeszcze na 30 minut.
  5. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni.
  6. Bułeczki smarujemy roztrzepanym jajkiem, wstawiamy do piekarnika. Pieczemy ok. 20 minut.

 

 

 

Przepis pochodzi z IG profilu Edyty @onijka Dziękuję, Kochana!

Smacznego!

2 comments Add yours
  1. Oj tak u nas też taki maj do kitu , a ślimaki nie tylko bratki ale i sałatę zjadły , br zimno i mokro . Zjadłoby się bułeczki , niestety nie mogę glutenu wiec tylko się obluzuję 😉i pozdrawiam z Beskidów

    1. Droga Kasiu,
      mam nadzieję, że lipiec i sierpień Wam i nam ten brzydki maj wynagrodzi !!!
      Moc serdeczności,
      Ania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *