Chyba mnie już trochę znacie i wiecie, że na punkcie granoli jestem naprawdę zakręcona 😉 Przygotowuję ją od początku powstania Addio, dlatego wypróbowałam już wiele przepisów. Najulubieńszym był do niedawna ten na granolę z patelni, bo najszybszy i najprostszy. ALE… Chłopaki urosły i nagle okazuje się, że nie ma patelni tak dużej, na której mogłabym przygotować granolę dla nas wszystkich chociaż na 2 śniadania…
I tak musiałam wrócić do przygotowywania granoli w piekarniku. Ale i recepturę zmieniłam tak, aby była ona możliwie jak najbardziej fit – a więc, aby do jej przygotowania użyć jak najmniej tłuszczu i substancji słodzących, a jej przygotowanie było możliwie jak najszybsze. Powstała granola sypka i lekka, chrupiąca i pełna smaku. Przekładam ją do dużego słoja, przechowuje się idealnie, nie skleja, nie przywiera, najlepiej smakuje z mlekiem (obniżymy jej wartość kaloryczną zastępując jogurt mlekiem właśnie). Przygotowuję ją w dwóch podstawowych wersjach – z malinami i czekoladową. Dziś ta pierwsza. (Czekoladowa wkrótce). Na końcu postu znajdziecie instrukcję foto. Zapraszam. I polecam gorąco! Oczywiście 🙂
PS. Lojalnie ostrzegam – ta wersja (znaczy – z piekarnika) znika bardzo szybko – bo niestety (ups!) jest tak uzależniająca, że się ją podjada w chwili głodu tudzież ssania na coś słodkiego. Ale naprawdę, uwierzcie mi, przerobiłam tę recepturę wielokrotnie i z troską o to, by była jak najzdrowsza.
Kto spróbuje?
Drogie Panie! Świętujmy dziś naszą kobiecość, która – niech zawsze będzie naszą siłą !
Najlepsza fit granola
Składniki: na ok. 12-15 porcji
250 g płatków owsianych górskich
150 g słonecznika (lub pół na pół ziaren słonecznika i dyni)
100 g orzechów włoskich
50 g płatków migdałowych (można pominąć)
50 g syropu z agawy (70 g też jest ok 😉 ale z 50 g się uda)
1 płaska łyżka oleju kokosowego
15 g skoncentrowanego soku owocowego (ja używam malinowego lub truskawkowego, jeśli go pominiemy to użyjmy jednak 70 g syropu z agawy) – zamiennie świetnie pasuje tu melasa z granatów 😉
25 g sezamu
20 g wiórków kokosowych
garść lub dwie liofilizowanych malin (do kupienia na wagę w sklepach ze zdrową żywnością, a w Belgii w Delhaize na stoisku z płatkami śniadaniowymi (w bardzo rozsądnej cenie) lub na wagę w sklepach z żywnością ekologiczną
Przygotowanie:
- Nagrzewamy piekarnik do temperatury 160 stopni.
- Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wysypujemy równą warstwą płatki owsiane. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy z nawiewem 15 minut.
- W tym czasie siekamy orzechy włoskie i ważymy słonecznik. Łączymy je w miseczce. W garnuszku lekko podgrzewamy (tylko do połączenia) syrop, sok i olej. Odstawiamy.
- Orzechy i ziarna dodajemy na blachę z płatkami, mieszamy dokładnie i wstawiamy do piekarnika na 5 minut, pieczemy z nawiewem.
- Do płatków z orzechami dosypujemy sezam, wiórki i płatki migdałowe, dokładnie mieszamy. Polewamy syropem i dokładnie mieszamy całość, tak aby wszystkie składniki na blasze były mokre.
- Pieczemy 10 minut z nawiewem.
- Wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy na blasze, po kilku minutach mieszamy, a kiedy przestygną dodajemy rozkruszone w dłoniach maliny, mieszamy po raz ostatni i pozostawiamy do kompletnego wystudzenia. Wówczas przekładamy do zamykanego pojemnika.
Smacznego!