Odwiedza nas zaprzyjaźniony belgijski sąsiad. Przyszedł pożyczyć drabinę. Akurat siedzimy przy kominku pijąc grzane czerwone wino. To znaczy – cud-mąż siedzi, ja wstawiam chleb. A tu okazja, by się zatrzymać, usiąść wspólnie przy kuchennym stole. Zapraszamy go do towarzystwa. Od progu, zadziwiony rozgląda się wokół. Że u nas tak świątecznie… Czy Ana sama tak to wszystko przygotowała…? Nie, ciasto? Widzieliście mój brzuch? No, dobrze…
Przypominam sobie jak kilka lat temu, pisząc artykuł, usiłowałam poznać bożonarodzeniowe tradycje Belgów. Właściwie ich nie mają. Indyk na świątecznym stole, tak. Koniecznie wszelkie owoce morza, homary, ostrygi – obowiązkowo… A sąsiad od lat nie kupuje nawet choinki. W promieniu kilkuset metrów jedynie nasz dom udekorowany jest na zewnątrz. Kryzys? Chyba znacznie więcej. Tylko sklepy pełne klientów i jeszcze trudniej niż zwykle znaleźć gdziekolwiek miejsce do parkowania. Jak dobrze, że my mamy nasze tradycje.
Oiseau sans tête nie jest, jak wskazywałaby na to nazwa,
ptakiem serwowanym bez głowy. Meandry językowe i znaczeniowe, które sprawiły,
że we frankofońskiej część Belgii nazywa się tak po prostu roladki faszerowane
mielonym mięsem, są dość zawiłe.
ptakiem serwowanym bez głowy. Meandry językowe i znaczeniowe, które sprawiły,
że we frankofońskiej część Belgii nazywa się tak po prostu roladki faszerowane
mielonym mięsem, są dość zawiłe.
To bardzo popularny, niemal codzienny posiłek Belgów,
łatwy do przygotowania, smaczny i niedrogi, ponadto – dostępny w sprzedaży w
postaci gotowej. Dla nas to mogą być po prostu zrazy, angielscy autorzy
upodabniają je do francuskich paupiettes.
łatwy do przygotowania, smaczny i niedrogi, ponadto – dostępny w sprzedaży w
postaci gotowej. Dla nas to mogą być po prostu zrazy, angielscy autorzy
upodabniają je do francuskich paupiettes.
Podaje się je najczęściej w
towarzystwie piwa lub czerwonego wina. Ja podaję je razem z innym belgijskim
specjałem – stoemp czyli rodzajem ziemniaczanego purée, do którego dodaje się
inne warzywa, czasami boczek. Jak mawiają specjaliści stoemp to nie warzywny ogródek i do
ziemniaczanego purée powinno dodawać się jedno, góra dwa wybrane warzywa, ale
dla mnie to zawsze okazja, by przemycić tam nieco więcej wartości.
Tradycyjnie i najczęściej do stoemp dodaje się marchewkę, białe części pora lub
kapustę. Moja ulubiona wersja to dodatek kalafiora i solidnej szczypty curry.
towarzystwie piwa lub czerwonego wina. Ja podaję je razem z innym belgijskim
specjałem – stoemp czyli rodzajem ziemniaczanego purée, do którego dodaje się
inne warzywa, czasami boczek. Jak mawiają specjaliści stoemp to nie warzywny ogródek i do
ziemniaczanego purée powinno dodawać się jedno, góra dwa wybrane warzywa, ale
dla mnie to zawsze okazja, by przemycić tam nieco więcej wartości.
Tradycyjnie i najczęściej do stoemp dodaje się marchewkę, białe części pora lub
kapustę. Moja ulubiona wersja to dodatek kalafiora i solidnej szczypty curry.
Nasze oiseaux możemy przygotować z wyprzedzeniem, zatrzymując się na etapie podsmażenia i kończąc następnego dnia podduszeniem i redukcją sosu. Będzie aromatycznie i smacznie. Polecam gorąco.
Oiseaux sans tête
Składniki: dla 2 osób
200 g mielonej wołowiny
2 łyżki posiekanej szalotki
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 łyżeczka posiekanego świeżego tymianku
1 łyżeczka posiekanej ostrej papryczki
1 czubata łyżka suszonych pomidorów
2 łyżka startego jabłka
sól, pieprz, kumin, cynamon
sok z cytryny
kilka plastrów boczku
125 ml czerwonego wytrawnego wina
Przygotowanie:
1.
W małej miseczce łączymy szalotkę, zioła, papryczkę i
pomidory. Mieszamy dokładnie. Odkładamy jedną czubatą łyżkę. Resztę dodajemy do
mięsa.
W małej miseczce łączymy szalotkę, zioła, papryczkę i
pomidory. Mieszamy dokładnie. Odkładamy jedną czubatą łyżkę. Resztę dodajemy do
mięsa.
2.
Mięso skrapiamy kilkoma kroplami soku z cytryny, dodajemy
utarte jabłko. Mieszamy dokładnie. Odstawiamy na chwilę.
Mięso skrapiamy kilkoma kroplami soku z cytryny, dodajemy
utarte jabłko. Mieszamy dokładnie. Odstawiamy na chwilę.
3.
Z mięsa formujemy 3 wałeczki, które zawijamy w plastry
boczku, tak jak zrazy. Możemy je obwiązać lub zapiąć wykałaczkami ale nie jest
to konieczne.
Z mięsa formujemy 3 wałeczki, które zawijamy w plastry
boczku, tak jak zrazy. Możemy je obwiązać lub zapiąć wykałaczkami ale nie jest
to konieczne.
4.
Na patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy. Układamy nasze
oiseaux, obsmażamy delikatnie ze wszystkich stron. Na patelnię dodajemy
odłożoną łyżkę mieszanki z ziołami. Mieszamy, zalewamy winem, przykrywamy i
smażymy około 10 minut.
Na patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy. Układamy nasze
oiseaux, obsmażamy delikatnie ze wszystkich stron. Na patelnię dodajemy
odłożoną łyżkę mieszanki z ziołami. Mieszamy, zalewamy winem, przykrywamy i
smażymy około 10 minut.
5.
W tym czasie wino zredujuje się tworząc pyszny kremowy
sos.
W tym czasie wino zredujuje się tworząc pyszny kremowy
sos.
6.
Oiseaux pozbawiamy wykałaczek, jeżeli ich użyliśmy,
podajemy w akompaniamencie sosu. Najlepiej w towarzystwie stoemp lub po prostu
ziemniaczanego purée i świeżej sałaty.
Oiseaux pozbawiamy wykałaczek, jeżeli ich użyliśmy,
podajemy w akompaniamencie sosu. Najlepiej w towarzystwie stoemp lub po prostu
ziemniaczanego purée i świeżej sałaty.
Stoemp
Składniki:
460 g ziemniaków (waga przed obraniem)
150 g cukinii
1 marchewka (ok.100g)
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
gęsta śmietana, masło
Przygotowanie:
1.
Ziemniaki obieramy, kroimy w dużą kostkę. Przekładamy do
garnka z osoloną gotującą się wodą. Gotujemy ok. 15 minut, do miękkości.
Ziemniaki obieramy, kroimy w dużą kostkę. Przekładamy do
garnka z osoloną gotującą się wodą. Gotujemy ok. 15 minut, do miękkości.
2.
W tym czasie na odrobinie masła z oliwą podsmażamy
pokrojoną w kostkę marchewkę, po 7 minutach dodajemy pokrojoną w kostkę
cukinię. Dusimy jeszcze przez 5-7 minut.
W tym czasie na odrobinie masła z oliwą podsmażamy
pokrojoną w kostkę marchewkę, po 7 minutach dodajemy pokrojoną w kostkę
cukinię. Dusimy jeszcze przez 5-7 minut.
3.
Ugotowane ziemniaki przecedzamy. Gorące przecieramy przez
sitko. Dodajemy śmietanę i masło. Doprawiamy.
Ugotowane ziemniaki przecedzamy. Gorące przecieramy przez
sitko. Dodajemy śmietanę i masło. Doprawiamy.
4.
Do ziemniaków dodajemy pozostałe warzywa. Łączymy.
Doprawiamy solą, pieprzem i odrobiną soku z cytryny. Posypujemy obficie
posiekanymi świeżymi ziołami, tymiankiem lub pietruszką.
Do ziemniaków dodajemy pozostałe warzywa. Łączymy.
Doprawiamy solą, pieprzem i odrobiną soku z cytryny. Posypujemy obficie
posiekanymi świeżymi ziołami, tymiankiem lub pietruszką.
Smacznego!
co za pyszności:) na myśl o takich wspaniałościach, chcę juz święta!:D
Skoro tylko indyk i krewetki(co już słyszałam przed laty )To jak wytłumaczyć ich wzmożoną obecność w sklepach? Prezenty…?
Ja to miło wracać do zimowo i świątecznie udekorowanego domu… Myślę, że Wam zazdroszczą tej choćby zewnętrznej celebracji, bo gdyby jeszcze zobaczyli co za cuda wyczarowujesz, to dopiero by mieli miny… jak ten sąsiad…
A propozycja mięska w sam raz dla mnie, bo lubię takie pyszne nowości ze świata:)
:*
oj chętnie bym zjadła taki pyszny obiad:)
Odnosząc się do pierwszej części, pomyślałam sobie, że chciałabym, aby ktoś wchodząc do mojego domu, właśnie tak się dziwił, zachwycał, podziwiał i pragnął mną zainspirować. Sama chciałabym taką osobą jak Ty się inspirować na co dzień, zaprosić Cię do mnie, usiąść z lampką wina, wymyślić jak udekorować mieszkanko. Bo mi chyba ostatnio weny brak. Chcąc uniknąć tandetnych tanich dodatków, szukam pomysłów w nadziei, że coś mi się przyśni, a przede wszystkim, że finanse mnie wspomogą, a nie będą utrudniać. Nie oszukujmy się, to kwestia finansowa ostatnio mnie tak przybija, sprawiając, że wolę nie wychodzić na miasto w poszukiwaniu świątecznych dodatków…
Przesyłam uściski
chciałabym zrobić ten codzienny posiłek Belgów na świąteczny obiad u nas:); mam pytanie odnośnie boczku – świeży czy wędzony? pozdrawiam
pyszności 🙂
az tu czuje ten zapach 🙂
Antenka,
ciesze sie… polecam i pozdrawiam serdecznie
Ewelino Droga,
no chyba prezenty. Kupuja i kupuja, choc nie wiem, czy to zjawisko o takim samym nasileniu jak w Polsce czy nie, bo dawno mnie w Polsce w tym przedswiatecznym czasie nie bylo…Tu wydaje mi sie przytlaczajace i takie jakies puste… Nie mnie jednak oceniac. Pozdrowienia serdeczne i buziakow moc, Kochana Moja
Justyna Bak,
polecam sprobowac… serdecznie
Sonja,
dziekuje Ci za mile slowa, pewnie calkiem niezasluzone 🙂
Wiesz, kazdy zachwyca sie czyms innym… kazdego co innego porusza. W tym roku kupilam po prostu swiezy wieniec adwentowy i udekorowalam go po swojemu. Nie wydajac zbyt wiele, bo wiekszosc ozdob swiatecznych ma juz kilka dobrych lat… co roku przybywa jakis jeden maly drobiazg dopelniajacy calosci i tak sie to uklada. Nam sie podoba, i przeciez o to wlasnie chodzi. Nie stresuje sie trendami, moda, ani tym, ze na wystawach sklepowych i w gazetach wszystko wyglada olsniewajaco. Chce, zeby nasz dom wygladal pieknie, ale po naszemu. I zeby dzieci pamietaly, ze na swieta mama zawsze wyjmowala na kuchenny stol ten czerwony obrus w pierniki a co niedziele kazde z dzieci zapalalo jedna swiece na wiencu. Chyba o to w tym wszystkim chodzi. Nie dawaj sie przybiciu. Ciesz malym, pamietaj o umiarze i podejdz do kwestii kreatywnie. Swieta mamy tylko raz w roku, przezyjmy i pamietajmy je dobrze… Posylam Ci moc serdecznosci
Anonimowy,
wedzony 🙂 Ciesze sie. Napisz prosze, jak smakowalo 🙂 serdecznie
Lucja, Pasjonatka,
🙂
Anna
Kochana, dziękuję Ci za te mądre słowa. Czasami naprawdę wiele nam nie potrzeba do szczęścia prawda? Ja zawsze w pracy napatrzę się na blogi, na cuda, spotykam wiele wyjątkowych osób, wracam do domu…i…nie wiem od czego zacząć. Przede wszystkim dlatego, że jestem zmęczona, że wracam po 20 a tu jeszcze trzeba kolację, obiad, zakupy, siebie ogarnąć, i czasu brak…a może mi po prostu brak organizacji? Nie wiem.
Byle do przodu, musi być dobrze
Sonja,
chyle czola przed wszystkimi, ktorzy pracuja zawodowo i prowadza bloga jednoczesnie. Mnie jest latwiej, utknelam, mam nadzieje, chwilowo i juz nie na dlugo, w domu. Dlatego, rob swoje, po prostu, wszyscy jestesmy niedoskonali 🙂 Bedzie dobrze, a moze juz jest? Usmiechnij sie, serdecznie, raz jeszcze,
Anna
jestem chora i mój apetyt ma się bardzo średnio… ale po wizycie na Twoim blogu zdecydowanie się poprawił!! 😉 pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie!
Witaj Aniu,
We Francji nazywamy te potrawe alouettes sans tête, ale na swieta bym jej raczej nie podala, bo kojarzy sie nam ze szkolna stolowka. Tutaj robi sie ja raczej z plastrow miesa, a nie z boczku.
Pozdrawiam z Francji, Misia.
Cake-with-cream
zycze szybkiego powrotu do zdrowia 🙂 pozdrawiam serdecznie
Misia,
Francuzom i mieszkajacym we Francji kojarzy sie wlasnie tak i nic dziwnego, jesli wezmiemy pod uwage jego popularnosc. Belgowie u siebie tez raczej nie podadza ich na swoj swiateczny obiad, bo postawia albo na indyka albo na homara & co. Co nie znaczy, ze dla nas Polakow to danie posiada juz jakas egzotyke, chocby jej szczypte a to pozwala zaproponowac je na swiateczne okazje. Pozdrawiam Cie serdecznie z deszczowej Brukseli.
Anna
It is not my first time to visit this website, i am browsing this web site dailly and get fastidious facts from here everyday.
Feel free to surf to my website … social crm
Hey! I just wanted to ask if you ever have any problems with hackers?
My last blog (wordpress) was hacked and I ended up losing a few months of hard
work due to no back up. Do you have any solutions to stop hackers?
Feel free to surf to my page – top rated appliance repair Lutz
Hello, this weekend is fastidious in favor of me, for the reason
that this point in time i am reading this impressive educational paragraph here at
my residence.
Here is my web site: expert appliance repair Clearwater FL area
Its like you read my mind! You appear to know a lot approximately this, like you wrote the e-book in it or something.
I think that you simply could do with a few percent to pressure the
message house a bit, however instead of that, that is excellent
blog. A great read. I'll definitely be back.
Review my blog post: freezer & appliance repair Dunedin FL
Hi, I read your new stuff on a regular basis. Your humoristic
style is witty, keep up the good work!
My web page: yellow pages ad for appliance repair Safety Harbor FL
I'm gone to say to my little brother, that he should also visit this web site on regular basis to obtain updated from most recent news update.
Have a look at my homepage: cheap car insurance young driver
Hello there! Do you use Twitter? I'd like to follow you if that would be okay. I'm
definitely enjoying your blog and look forward to new updates.
My blog … Bench Craft Company advertising ideas for kids