– Mamo, czy wystarczy nam jajek?
– Nie wiem, zamówiliśmy 70 ale dostaliśmy 50 tylko…
– No tak, kury biedactwa, się nie wyrabiają…
-Bo ja będę potrzebowała jeszcze 8 na Paschę
– No to nie wiem, czy wystarczy…
W naszym rodzinnym domu, niestety, nie było tradycji przygotowywania Paschy. Postanowiłam to zmienić. Pascha już w lodówce czeka aż ją odkryją i docenią.
PS. Umycie foremki po wyjęciu zeń Paschy nie było konieczne. Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że to najlepsza Pascha jaką w życiu jadłam. I to naprawdę nie dlatego, że niewiele ich próbowałam. Jest cudowna.
Pascha
Składniki:
0,5 kg trzykrotnie mielonego twarogu
8 żółtek ugotowanych na twardo
250 g miękkiego masła
1 szkl. cukru pudru
wanilia
bakalie
Przygotowanie:
- Dokładnie przecieramy ugotowane żółtka przez sito.
- Ucieramy masło z cukrem na gładką, puszystą masę.
- Do masy dodajemy przetarte żółtka, ucieramy.
- Dodajemy następnie twaróg i ucieramy dalej.
- Kolej na bakalie – (ilość i rodzaj według upodobania) i wanilię (ekstrakt lub aromat).
- Przekładamy do foremki lub do miseczki wyściełanej gazą.
- Schładzamy przez kilka godzin.
Uwagi:
- Pascha jest niezwykle łatwa i szybka do przygotowania.
- Białka, które pozostają można wykorzystać na wiele sposobów. Część można dodać do sałatki warzywnej, lub po prostu wypełnić je ulubionym farszem lub też przygotować szybką sałatkę, z ugotowanych białek, kukurydzy, żółtego sera, ogórków i majonezu. Beato, dziękuję za wszystkie sugestie…
- Przepis pochodzi z książki Elżbiety Kensy „Kuchnia Podkarpacia”.
ciekawe czy u nas wiejskich jaj starczy na wszystkie pyszności..
uwielbiam paschę
wcześniej nie bywała w Domu
ale odkąd ją spróbowałam, to już nie wyobrażam sobie bez niej Wielkanocy
zadziwia mnie, że jest tak wiele na nią receptur..
U mnie w lodówce czeka na mnie 60 jajek, w tym 6 na paschę 🙂 Co zabawne i ja tworzę "nową tradycję" – już drugi raz będzie pascha na Wielkanoc 🙂
Wesołych Świąt 🙂
A u nas pascha należy do teściowej. I nie będę jej tego zabierać, lubię jej paschę.
ha ha ha z tymi jajami to niezłe przeboje, ja jak wróciłam do domu i zobaczyłam 8 pudełek po 10 jaj od 'wiejskiej baby' to mnie lekko przeraziło 😉
jestem bardzo ciekawa Twojej paschy.
pozdrawiam wiosennie!
nigdy nie jadłąm paschy bo u mnie też nie ma tradycji ale zawsze mnie kusiła 🙂
Sliczna pascha. Nigdy chyba nie jadlam. Wesolego Alleluja!
Piękna!!!!
Wesołych Świąt !!!
czyli jaj starczyło.. 🙂
moja pascha też już w lodówce..
Nigdy nie jadłam paschy.
W tym roku nie zdążyłam już jej przygotować.
Ale za rok?…
Wesołych Świąt! 🙂
Zawsze do usług:)) Beata
A pascha Twoja piękna Aniu…
Też zrobiłam, z podwójnej porcji. Wyobraższ sobie te 16 jajek? Tylko raz w roku jest to możliwe. Cauusy i Wesołego Alleluja!
Witajcie,
musze przyznac, ze jajka policzone i zjedzone co do sztuki, ale nikt sie nie skarzyl po sprobowaniu Paschy. Od teraz wchodzi na stale do naszego swiatecznego menu, szkoda ze tak pozno. Dlatego i tym, ktorzy jeszcze nie sprobowali – polecam goraco. Nie zastanawiajcie sie nastepnym razem. Pozdrawiam serdecznie, anna
50 jajców? :))) Ja na paschę chyba tylko 2 biorę, ale to naprawde mała pascha.
Ciepłe pozdrowienia ślę!