Przez wszystkie te długie zimowe wieczory. Czeka się. I czeka. Żeby już w końcu przyszła. I przychodzi. Wtedy cieszy każdy pojedynczy krokus i pąk. I nim zdążysz się nacieszyć, kwiaty na drzewach rozwiewa wiatr, pszczoły przenoszą się gdzie indziej, a w Bois de Hal nie ma już hiacyntów.
Mam takie wrażenie, że każda kolejna wiosna upływa szybciej. Waryjactwo. Mówię Wam. Nie wiem, jak to możliwe. Ale tak właśnie to widzę.
I znowu nadszedł czas świątecznych przygotowań. Bo choć wydaje się, że to jeszcze tyle czasu, to przyjdą jutro, zobaczycie 😉
Pasta z wędzonym śledziem
Składniki:
95 g wędzonego śledzia
200 g twarogu
30 g suszonych pomidorów
koperek świeży lub mrożony – smaku
sok z cytryny do smaku
1 łyżeczka drobno posiekanej cebuli – można pominąć
1 surowe żółtko – opcjonalnie
sól, pieprz
Przygotowanie:
- W misie robota umieszczamy kawałki śledzia i twaróg. Miksujemy do uzyskania pożądanej konsystencji.
- Dodajemy pokrojony w kostkę koperek, suszone pomidory i cebulę. mieszamy. Dodajemy żółtko. Doprawiamy.
- Powstałą pastą możemy smarować chleb, faszerować jajka – wówczas zamiast surowego żółtka dodajemy do masy żółtko ugotowane lub też – tak jak na zdjęciach – faszerować nią awokado.
Smacznego!