Za przepisem tym przemawia absolutna prostota. A i sezon paprykowy w pełni. Polecam więc gorąco. Są chrupiące, aromatyczne, pełne smaku. W obliczu nadchodzących właśnie, nowych obowiązków przepis szczególnie wart wypróbowania. Idealny także na ostatnie letnie pikniki…
Małe tarty Tatin z papryką (Petites tatins aux poivrons confits)
Składniki:
3 czerwone papryki (użyłam takich, jakie miałam)
2 czerwone cebule
opakowanie ciasta francuskiego
1 łyżka miodu rozmarynowego
3 łyżki oliwy
masło do wysmarowania foremek
świeży tymianek
sól i pieprz
Przygotowanie:
1. Myjemy, osuszamy i obieramy z pestek paprykę. Kroimy paprykę i cebulę na kawałki wielkości 2, 3 cm. Podsmażamy je na małym ogniu przez 15 minut na oliwie z miodem i gałązkami tymianku. Mieszamy od czasu do czasu. Doprawiamy.
2. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni.
3. Smarujemy masłem foremki do tarteletek. Na dnie każdej układamy paprykę i cebulę wypukłą częścią do spodu. Dociskamy.
4. Wycinamy kółka z ciasta francuskiego o średnicy odrobinę większej niż średnica foremki.
5. Nakrywamy każdą foremkę ciastem układając wystające z foremki krawędzie do środka foremki.
6. Pieczemy 20-30 minut.
7. Przekładamy do góry dnem na talerzyk. Podajemy lekko przestudzone lub na zimno.
Przepis pochodzi z lipcowego numeru „Saveurs”.
Bardzo lubie takie male tarteletki 🙂 Wygladaja przepysznie Aniu. A "Saveurs" bardzo mi sie podoba. Lipcowy numer czeka w kolejce do kupienia 🙂
Usciski.
Muszą być pyszne!!! i intryguje połączeni miodu z papryką… pozdrawiam cieplutko i prawie jesiennie.
Tak pieknie wygladaja, ze az trudno uwierzyc, ze sa takie proste!
prezentuje się niesamowicie, niczym danie z pięciogwiazdkowej restauracji 🙂
Pysznie wyglądają, proste i wspaniale smaczne:).
Pozdrowienia!
A mi nieodparcie kojarzą się z początkiem złotej jesieni 🙂
Smakowite. Wyglądają jak kolorowe mozaiki 🙂
Wyglądają pysznie, muszę wypróbować!
cudne sa 🙂 proste,rustykalne jedzenie :)takie,jakie lubie 🙂
Pozdrawiam 🙂
Super są te tarty:-) Wyglądają bardzo apetycznie 🙂
Fantastyczny jest ten przepis. Uwielbiam wszelkie wariacje tarty Tatin. Koniecznie muszę zrobić, bo mam cały wór papryki. Pozdrawiam serdecznie.
Oj, moja Kochana, jakie to fajne, proste i na pewno pyszne:). Ja też ostatnio robiłam papryki:) Z mamą:). Wciąż mam paprykę domową – zrobię:).
A miodu rozmarynowego spróbowałabym, oj spróbowała…
P.S. I co już po odpoczywaniu? Wypoczęta?
Wymówienie tej nazwy nie nasuwa mi skojarzenia z prostotą 😀 Całe szczęście, że przepis potem wszystko rozjaśnia…I tak właśnie jest. Pysznie i prosto, wytrawna tarta tatin. Boskie 🙂
pyszne wyszły, dokładnie taki smak, jakiego się spodziewałam:)