Zastanawiałam się ostatnio skąd się wziął ten mój sentyment do pierniczków. Skąd to uparte przywiązanie do tej tradycji, ten rodzaj uzależnienia, dającego poczucie odprężenia i relaksu? Odbieram ostatnio sporo sygnałów z otoczenia. A to mail od kogoś znajomego od lat, ale z kim nie jestem w kontakcie na co dzień, kto pomyślał, że napisze, że to już 8 lat, kiedy wstawia pierniczki z przepisu na Addio lub telefon – wstawiam właśnie Twoje pierniczki i pomyślałam o Tobie. Czy wiadomości – Aniu, pieczesz, dekorujesz? Myślę o Tobie.
Początki były takie. Był rok 2010. Rok, w którym zaczęłam prowadzić blog. Dzieci wciąż małe, tak małe, że ledwie zahaczające brodą o blat stołu. – Mamo, mogę splóbować pielniczka? I była potrzeba podzielenia się świetnym, dobrze już sprawdzonym przepisem. Dekorowanie pierniczków wtedy, dla nas, którzy przyjechaliśmy do Belgii kilka lat wcześniej, by tu na nowo uwić gniazdo, miało pomóc w utrzymaniu więzi, w stworzeniu nowej tradycji, budowaniu nowych wspomnień. I nawet jeśli wtedy polegało głównie na wylaniu na ciasteczka tony lukru i cukrowych posypek, była radość i wspólnota. Już chyba zawsze będą to najpierwsze i najsilniejsze moje skojarzenia z dekorowaniem pierniczków.
Pomyślałam sobie dzisiaj, że odświeżę trochę mój ulubiony przepis, napiszę jak go przygotowuję krok po kroku, zgodnie z wypracowaną przez lata praktyką, uaktualnię przepis i wpis na lukier do dekoracji i opublikuję je tutaj dla Was. Może się komuś przydadzą.
Przepis na pierniczki Janki – oprócz tego, że wychodzą z niego pyszne kruche cudeńka, gotowe do jedzenia od razu, jest bardzo fajny także z innego powodu. Ilość składników daje się łatwo podzielić, kiedy nie chcemy na raz wstawiać tak dużej porcji.
No dobrze, teraz jeszcze kilka ważnych odsyłaczy.
Jak przygotować lukier? – Wpis uaktualniony.
Inspiracje – 2019, 2018, 2017, 2016
Co zrobić z resztkami ciasta na pierniczki?
Z ciasta na pierniczki Janki można przygotować spód do świątecznego sernika.
Powodzenia!
Piszcie, jeśli macie pytania, chętnie pomogę, jeśli tylko będę mogła.
Pierniczki Janki
Składniki:
500 g miodu
500 g masła (lub 250 g masła + 250 g smalcu)
1,5 kg mąki tortowej
5 jajek
50 g przyprawy do piernika (najlepiej z tego przepisu)
50 g kakao
500 g cukru (zwykle zmniejszam do 300-400 g)
1 łyżka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
szczypta soli
Przygotowanie:
- Rozgrzewamy miód w garnku z dużym dnem, dodajemy połowę cukru, gotujemy do dokładnego rozpuszczenia cukru, mieszając regularnie. (To ważne dla konsystencji ciasta). Zestawiamy z ognia, dodajemy masło. (Na tym etapie mieszanka miodu z cukrem jest tak gorąca, że masło rozpuści się z łatwością. Rozpuszczając się, schłodzi całość – tak że nie będziemy tracić czasu na odstawienie do wystudzenia).
- W tym samym czasie w mikserze ubijamy jajka z pozostałym cukrem na puszystą masę – cukier musi się w całości rozpuścić.
- W bardzo dużej misce dokładnie mieszamy wszystkie suche składniki. Robimy duże zagłębienie, do którego wlewamy ubite jajka. Zagarniając z brzegów mąkę łączymy.
- Wlewamy wystudzony miód z cukrem i masłem, łączymy mieszając dalej łyżką do dokładnego połączenia – czyli aż powstanie gładka masa. Nie dosypujemy mąki. Całość musi odleżeć minimum 12 godzin w chłodnym miejscu, szczelnie przykryte. Wówczas ciasto jest gotowe do wykrawania pierniczków.
- Oczywiście można pracować z ciastem od razu po jego przygotowaniu, ale to nie będzie praca tak samo komfortowa jak wówczas, gdy swoje odleży.
- Masę tak przygotowaną przechowujemy w chłodzie do 1,5 miesiąca.
- Ciasto rozwałkowujemy partiami. Wykrawamy. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (nie trzeba zachowywać dużych odstępów między nimi). Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (góra-dół). Pieczemy 8-10 minut.
to be continued…
Ja z Tobą piekę już 6 rok… kiedy to zleciało? I co roku dzięlę się tym niezawodnym patentem z nowymi osobami 🙂 Dziękuję!!
Ewuniu Droga!
Mnie się zdaje, ze dłużej – bo i my się dłużej znamy. Cała przyjemność po mojej stronie – wiesz, przecież. I bardzo się cieszę, że tradycja idzie w świat 🙂 duża w tym Twoja zasługa 🙂
Buziaki,
Ania
Dzień dobry,
w tym roku będę piekła i dekorowała po raz pierwszy według Pani przepisu, bo i na bloga trafiłam dopiero jesienią.
Nie mogę się doczekać 🙂
Pozdrawiam, Kasia.
Droga Kasiu,
Bardzo mi miło i cieszę się, ze dołączasz do grona pierniczkowych pasjonatów, całkiem nas tutaj sporo, powodzenia!
W razie pytań/wątpliwości – pisz, chętnie pomogę,
Serdecznosci
Ania
Dzień dobry, nie wiem dlaczego dopiero dzisiaj tutaj trafiłam. Napewno zrobię w tym roku pierniczki z Pani przepisu. Mam tylko pytanie ile i w jakiej temp piec pierniczki?
Dzień dobry,
przepraszam za spóźnioną odpowiedź. Pierniczki pieczemy w 180 stopniach, przez 8-10 minut (wszystko zależy od piekarnika). Informację w przepisie uzupelniłam.
No i witam serdecznie w gronie czytelników Addio, bardzo mi miło 🙂
Życzę powodzenia!
Pozdrawiam serdecznie
Ania