Kiedy mamy przed sobą cały długi dzień i nie wiemy nie tylko, co na obiad, ale i na śniadanie, kolację i deser, i jakby tego było mało – nie chce nam się chcieć, podpłomyki wydają się rozwiązaniem idealnym. Mnie smakowały w każdym wydaniu, wytrawnym i na słodko, z owocami. Polecam!
Podpłomyki
Składniki:
Na zaczyn:
130 g mąki pszennej
120 g wody
1/8 łyżeczki drożdży instant
Ponadto:
115 g mąki
szczypta soli
25 g cukru pudru*
2 łyżki oliwy
1 łyżka ciepłej wody
Przygotowanie:
1.
Wieczorem dnia poprzedzającego pieczenie wstawiamy
zaczyn. Zalewamy mąkę wymieszaną z drożdżami wodą – do uzyskania gęstej papki.
Przykrywamy. Odstawiamy na noc w temperaturze pokojowej.
Wieczorem dnia poprzedzającego pieczenie wstawiamy
zaczyn. Zalewamy mąkę wymieszaną z drożdżami wodą – do uzyskania gęstej papki.
Przykrywamy. Odstawiamy na noc w temperaturze pokojowej.
2.
Następnego dnia rano mieszamy 230 g zaczynu z resztą
składników. Wyrabiamy na gładkie ciasto. Odstawiamy na 20 minut, by odpoczęło.
Następnego dnia rano mieszamy 230 g zaczynu z resztą
składników. Wyrabiamy na gładkie ciasto. Odstawiamy na 20 minut, by odpoczęło.
3.
Nagrzewamy piekarnik z kamieniem w środku lub z blachą,
która powinna się mocno nagrzać.
Nagrzewamy piekarnik z kamieniem w środku lub z blachą,
która powinna się mocno nagrzać.
4.
Po tym czasie formujemy dowolnie, wedle zapotrzebowania, płaskie placki lub bułeczki (bułeczki pieczemy dłużej).
Po tym czasie formujemy dowolnie, wedle zapotrzebowania, płaskie placki lub bułeczki (bułeczki pieczemy dłużej).
5.
Nadziewamy lub posypujemy je świeżymi owocami: jagodami,
malinami lub wytrawnie, smarujemy sosem pomidorowym, obkładamy szynką, serem,
pomidorami, oliwkami, jak ulubioną pizzę.
Nadziewamy lub posypujemy je świeżymi owocami: jagodami,
malinami lub wytrawnie, smarujemy sosem pomidorowym, obkładamy szynką, serem,
pomidorami, oliwkami, jak ulubioną pizzę.
6.
Pieczemy do zrumienienia w temperaturze 210 stopni do
zrumienienia.
Pieczemy do zrumienienia w temperaturze 210 stopni do
zrumienienia.
*jeśli planujemy wypiek podpłomyków w wersji wytrawnej
zmniejszamy ilość cukru pudru do 10 g.
zmniejszamy ilość cukru pudru do 10 g.
Smacznego!
Bardzo lubię podpłomyki, jako dziecko piekłam je na blasze kuchni węglowej, pychota 🙂
Piękne! A jakie zdjęcia!
Bardzo lubię takie uniwersalne przepisy.
Piękne i pyszne!
Super, uwielbiam. Zwłaszcza indyjskie chapati. Dawno nie robiłam, bo kamienia niestety nie mam, a na płycie indukcyjnej ciężko je zrobić. Tu jednak jest ogień potrzebny. Pozdrawiam!
cudne!
ale jestem zadziwiona, bo u mnie podpłomyki to takie okrągłe, kanciaste wafelki, pomiędzy gofrem a andrutem, a u Ciebie drożdżowe placuszki..
jednak to nie zmienia faktu, że są obłędne! ach, poczęstujesz mnie?
jeja jak one smakowicie wyglądają!:) i to nieważne w jakim wydaniu!:) wspaniałe! ja wstyd się przyznać, ale jeszcze nie robiłam;)
Ja też pamietam smak podpłomyków pieczonych na kuchni węglowej, tego samku nigdy nie zapomne:)
do wyboru do koloru 🙂 nie znałam 🙂
i już wiem co jutro zjem 🙂 na obiad z oliwkami i mięskiem a na deser z porzeczkami 🙂 mniam 🙂
Pychotka:) Wybieram wersję wytrawną:)
uwielbiam, a takie pieczone na starym piecu – niebo w gębie 🙂
Piękne!
Ja bym na słodko z chęcią 🙂
Nie jadłam nigdy domowych podpłomyków…czas to zmienić 😉
Świetny przepis!
ogromnie mi sie podobaja! i takie rozne….i przepis nie-za-trudny…..
Po co ja tu zaglądałam?! Jestem na bezglutenowej diecie! Na szczęście nie do końca życia, więc sobie zapamiętam Twój przepis 🙂 Piękne!
Anno, kuszą mnie te podpłomyki:) . Jak oglądałam zdjęcia, to na widok wszystkiego razem uśmiechnęłam się szeroko – takie fajne! To może być dobra rzecz do pracy:)