Kiedy pomyślałam o mariażu truskawki z pomidorem uświadomiłam sobie, że do tanga potrzeba być może dwojga ale trzeba też, by coś ich jednak łączyło…
Aceto balsamico…
No przecież!
Reszta się jakoś sama ułoży. Czy po drodze im z wołowiną czy jagnięciną… zimą w słoiku czy latem na talerzu…
A Wy, jak sądzicie?
Zapraszam jutro!
Balsamiczne coulis truskawkowo-pomidorowe (Coulis balsamique aux fraises et tomates)
Składniki:
180 g dojrzałych, słodkich truskawek
180 g dojrzałych pomidorów
30 g aceto balsamico
miód, sól i pieprz do smaku
opcjonalnie – wedle uznania papryczka chili
Przygotowanie:
1. Pomidory nacinamy, sparzamy, obieramy. Kroimy w dużą kostkę.
2. Truskawki myjemy, pozbawiamy szypułek, odsączamy, kroimy na mnniejsze kawałki.
3. Do garnka o grubym dnie przekładamy pomidory i truskawki, dodajemy ocet balsamiczny, mieszamy. Gotujemy 20 minut.
4. Po tym czasie miksujemy, przecieramy przez sito, przelewamy ponowanie do garnka, gotujemy kolejne 20 minut, doprawiamy. Podajemy do jagnięciny lub wołowiny.
Smacznego!
uwielbiam polaczenie truskawek z pomidorem. a jak jeszcze dodamy do tego mieso to juz bede w siodmym niebie 😉 cudowny sos 🙂
Jedynym minusem tego polaczenia jest fakt, ze i truskawka i pomidor musza byc bardzo dojrzale i slodkie, a to nielatwe do zgrania 🙂
Pozdrawiam
Anna
Lapidarnie będzie – mniam, mniam, mniam!
Genialne!
Zrobię sobie kilka słoiczków na zapas:)
Ciesze sie bardzo 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Anna
świetny przepis!
Ciekawe to połączenie …. pomidor słodki, truskawka też i to wszystko przełamane octem balsamicznym:) pozdrawiam
Ja tez je za takie uwazam i polecam sprobowac … Serdecznie
Anna
Ciekawa sprawa 🙂 Ja połączyłam ostatnio ocet balsamiczny z rabarbarem i wanilią, muszę powiedzieć, że świetna sprawa 🙂
To mnie zaintrygowalas… rabarbar i wanilia lubie bardzo i do tego jeszcze ocet balsamiczny, powiadasz?…
Serdecznie
Anna
kilka dni temu jadłam łososia z sosem truskawkowym i to było tak nie trafione połączenie, że aż szkoda mi było tej ryby… Poza tym tamten sos warzył się na ciepłej rybie tak, jak długo stojący koktajl.Gdyby jednak szef tamtej kuchni połączył truskawki z pomidorem i balsamico, jak Ty, to mogłoby to być b. dobre:)
:*:*:*:*:*
p.s.Anno, coulis to też "egzotyczne słowo";)
To z czego on ten sos zrobil? Zeby sie warzyl? Teoretycznie powinno sie udac, a tu piszesz taka klapa…
Masz racje, ale ja jak zwykle mam klopot z przetlumaczeniem, bo coulis to coulis po prostu… niby przecier niby sos… myslalm tez, ze termin juz sie triche u nas przyjal…
Buziakow moc, Kochana
Anna