Przyjęcie urodzinowe


Huragan szalał. W to niedzielne popołudnie nikt o zdrowych zmysłach nie wychodził z domu. Samochody tańczyły po ulicach, ustawiając się w kolejkach do kontredansa przy wjazdach na autostradę.

Wiatr w szale radości obwieszczał przybycie kolejnych gości. A my byliśmy (tu przyzwoitość każe dodać – jak zwykle) spóźnieni. Lub może ściślej – niezwykle bardziej spóźnieni.

Przyjęcie urodzinowe przyjaciela zdarza się nieczęsto. Kilka razy do roku, zależnie od liczby przyjaciół, oczywiście. Takie przyjęcie w gronie osób dobrze sobie znajomych, gdy pewne historie zostały już opowiedziane a inne przyjmowane są z radosnym zainteresowaniem – bo wciąż jeszcze mamy sobie tyle do opowiedzenia. Przyjęcie wzorcowe pod każdym względem, dla którego warto pokonać niejedną taką wichurę i zasiąść za stołem w oczekiwaniu na kolejne kulinarne niespodzianki, których aromatyczne zwiastuny nie pozwalają usiedzieć spokojnie na krześle.



Przygotowuje je Edyta, piękna Pani domu, wiecznie zajęta Pani domu. Śmiało można powiedzieć – Edyta czarodziejka, bo udaje jej się pogodzić wszystkie zajęcia i nie zwariować i zawsze dotrzymać słowa i pomóc i porozmawiać i…

A ja tam byłam i wino piłam i jadłam i zdjęcia zrobiłam by zatrzymać te chwile nie tylko w krótkotrwałej pamięci kubków smakowych ale także i dla Was. Może spróbujecie?

Zapraszamy. Edyta i ja.

Dziś – przystawki, we wtorek danie główne, w środę, zgadnijcie co? Tak, deser…

Verrines foie gras

Składniki:

dla 8 osób:

80 g foie gras czyli wątróbki kaczej lub gęsiej (można zastąpić pasztetem z wątróbek)

100 ml śmietany kremówki

sól, pieprz

kilka kropel oliwy o aromacie truflowym

1 czerwona cebula

3 kromki pain d’epices

gruszka

Przygotowanie:

1. Chleb kroimy w kosteczkę i robimy z niego grzanki.

2. Cebulę kroimy w dość grube piórka i podsmażamy na oliwie (nie truflowej) do miękkości, na końcu dodajemy 1-2 łyżki octu balsamicznego i lekko ją karmelizujemy.

3. Gruszkę obieramy i kroimy w kostkę.

4. Na dnie każdej werinki układamy kilka grzanek, trochę cebuli i gruszki.

5. Ubijamy śmietanę, dodajemy do niej wątróbkę, przyprawiamy, dodajemy kilka kropel oliwy truflowej.

6. Mus wykładamy do werinek i górę dekorujemy znowu grzankami, kawałkami cebuli i gruszek.

7. Na wierzchu układamy kleks z musu.

Przepis pochodzi od koleżanki Edyty – Agi.

ciąg dalszy nastąpi…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *