Raz kozie śmierć


Może i pośpiech bywa złym doradcą ale w moim przypadku to tezż bardzo wymagający kompan. Wszechobecny, przypominający o sobie na każdym kroku. Trochę już się przyzwyczaiłam, zresztą nie ja jedna z pewnością. Ale są takie chwile, gdy wywiera zbyt dużą presję.
Przypominam sobie niedawno organizowane przeze mnie spotkanie w gronie przyjaciół. Menu przemyślane, zakupy zrobione. Budzik na 6 rano. Około południa już wiem, że mogę nie zdążyć. Czuję jak pośpiech depcze mi po piętach gdziekolwiek nie pojdę. Kiedy słyszę pierwszy dzwonek do drzwi już wiem, że nie zdażyłam. To na szczęście przyjaciel domu. Można go wpuścić do kuchni, nie wstydząc się panującego w niej zamętu. Deleguję zadania chłopakom. (Szkoda, że nie mogliście zobaczyć jak poukładali naczynia w zmywarce…) I jeszcze racuszki krabowe. Jak mogło mi to umknąć? Wstawić na noc do lodówki? Przecież to miała być przystawka a nie śniadanie! Chwila wahania. Drugi dzwonek do drzwi. Raz kozie smierć. Zrobię po swojemu.
Dźwięk suszarki do włosów na szczęście nie zagłuszyl dzwonka do drzwi ostatnich przybywających gości. Zdążyłam. Nasi przyjaciele mają wyczucie czasu. Zawsze wiedzą ile się spoźnić.

Racuszki krabowe z wasabi


Składniki:
500 g świeżego lub rozmrożonego białego mięsa krabowego
4 drobno pokrojone dymki
1 drobno pokrojony ząbek czosnku
2 łyżeczki wasabi w proszku lub 3 łyżeczki pasty wasabi (można zastąpić musztardą)
2 łyżeczki octu ryżowego ( można zastąpić sokiem z cytryny lub limonki)
3 łyżeczki tamari (japońskiego sosu sojowego)
100 g bułki tartej
olej roślinny
cytryna lub limonka pokrojona na cząstki

Przygotowanie:
1. Osuszamy mięso krabowe, wkładamy do dużej miski razem z dymką, czosnkiem, wasabi, octem ryżowym, sosem sojowym i bułką tartą, dokładnie mieszamy.
2. W przypadku mięsa krabowego świeżego – Formujemy małe porcje wielkości orzecha włoskiego, wykładamy na arkuszu folii plastikowej, przykrywamy kolejnym i wstawiamy do zamrażarki na kilka godzin lub na całą noc. Następnie smażymy nierozmrożone aż do uzyskania złotobrązowego koloru. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 120° na 20 minut aby nie przestygły aż do momentu podania.
3. W przypadku mięsa krabowego rozmrożonego – Formujemy małe porcje, wykładamy na arkuszu folii plastikowej i wstawiamy do lodówki. Dalej postępujemy jak wyżej.
4. Serwujemy z pokrojonymi na cząstki limonkami, którymi obficie skrapiamy racuszki podczas jedzenia.

Uwagi!
Presja czasu zmusiła mnie do wprowadzenia kilku zmian i zdecydowanego uproszczenia procesu przygotowania.
1. Nie chłodziłam ich ani przez chwilę, smażyłam bezpośrednio po uformowaniu, dla ułatwienia formowałam trochę większe, ale wciąż nie przekraczały rozmiarów na 1 kęs.
2. Dodałam 2 całe jajka obawiając się o spoistość placuszków (skoro nie miałam czasu ich schłodzić).
3. Robiłam je już kilka razy i zdarzyło się, że raz zapomniałam dodać bułkę tartą – wyszły bardziej delikatne, choc przyznać muszę, że bardziej „wymagające” w procesie smażenia.
4. To bardzo smaczna przekąska, która znika z talerza w mgnieniu oka. Jest lekka i delikatna w smaku a także szybka i wcale nie musi być podawana na ciepło. Choć to akurat jest zapewne kwestią gustu.
5. Podane składniki wystarszyć mają na 45 racuszków. W moim wydaniu było ich niespełna 30 sztuk.

Przepis pochodzi z książki „Nigella świątecznie”
Smacznego!
3 comments Add yours
  1. Aniu
    przeglądamy Twoje "starsze" wpisy, są naprawdę doskonałe.
    Wybrałyśmy ten, ponieważ na kraba szykujemy się od dłuższego czasu. Już dawno chciałyśmy go przyrządzić lub zrobić coś z samego mięsa. Lecz niestety nigdzie nie możemy go dostać, niby wszystkiego jest pełno ale akurat nie to co potrzebujemy. Homar dostępny wszędzie a krab nie.
    Więc mamy pytanie gdzie kupiłaś mięso kraba i w jakiej postaci.
    pozdrawiamy

  2. Dziewczyny kochane,
    mieso kraba kupuje tu w Brukseli, nie jestem pewna czy ta informacja Wam sie przyda. Moze sprobujcie mrozone? W dobrym sklepie rybnym lub w lepszych delikatesach na dziale rybnym? Z zamrozonym nie powinno byc klopotu…pozdrawiam serdecznie,
    Anna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *