Kolejna pocztówka z pozdrowieniami. Od zimy. Ma się dobrze. Przesyła moc lodowatych uścisków i śnieg, który rano garściami zbieramy ze skrzynki na listy. To może jeszcze trochę potrwać…
A my szykujemy się do podróży. Jedziemy odpocząć przed zmianami, które już niedługo nas czekają. Głównie mnie ale przez to nas wszystkich i zapewne bloga także. Ale o tym teraz nie myślę.
Dzielę się dziś z Wami przepisem na maleńkie kruche cuda. Miały być na wyjazd. Do chwili, kiedy sama pochłonęłam niemal połowę porcji, próbując, czy to aby na pewno ten smak, o który mi chodziło. Druga porcja zniknęła w Tłusty Czwartek, nie wiedzieć jak dokładnie i za czyją przyczyną. Tak to zwykle u nas bywa. Ale to chyba dobrze – przynajmniej o nich świadczy, prawda? Są bardzo kruche i delikatne (pod warunkiem, że się je dobrze i cienko rozwałkuje), na jeden kęs (nasze nie były większe od małego palca kobiecej dłoni, takie lubimy najbardziej), bez jajek i można je długo przechowywać (tylko, że nie wiem, jak dużą porcję trzeba by wcześniej przygotować, by cokolwiek do przechowania zostało)… Polecam gorąco.
PS. Nie wiem, jak będzie z siecią tam, gdzie jedziemy. W każdym razie posty do publikacji przygotowane. Zapraszam i pozdrawiam bardzo serdecznie tych, których ferie właśnie się skończyły. Na pocieszenie dodam, że nasze trwają tylko tydzień.
Rogaliki z konfiturą
Składniki:
240 g mąki tortowej
130 g smalcu (można zastąpić masłem)
1 kubek jogurtu (120 g)
2 łyżki soku z cytryny(10 g)
40 g cukru drobnego lub pudru
½ łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
Przygotowanie:
1.
Mąkę, sól, proszek i cukier mieszamy.
Mąkę, sól, proszek i cukier mieszamy.
2.
Do jogurtu dodajemy sok z cytryny, łączymy.
Do jogurtu dodajemy sok z cytryny, łączymy.
3.
W mące robimy zagłębienie, do którego dodajemy smalec i
jogurt. Szybko zagniatamy ciasto. Dzielimy je na 6, 7 lub 8 równych części,
zależnie od tego, jakiej wielkości rogaliki lubimy. Każdą część spłaszczamy
lekko, zawijamy w folię i wkładamy do zamrażarki na około 30 minut. Ciasto musi
być dobrze schłodzone.
W mące robimy zagłębienie, do którego dodajemy smalec i
jogurt. Szybko zagniatamy ciasto. Dzielimy je na 6, 7 lub 8 równych części,
zależnie od tego, jakiej wielkości rogaliki lubimy. Każdą część spłaszczamy
lekko, zawijamy w folię i wkładamy do zamrażarki na około 30 minut. Ciasto musi
być dobrze schłodzone.
4.
Kolejno wyjmujemy z zamrażarki po jednym placku, który
rozwałkowujemy na osypaną mąką stolnicy w formie koła o grubości ok. 2-3 mm.
Koło dzielimy na 6 lub 8 trójkątów, zależnie od wielkości, którą chcemy
uzyskać. Małe porcje konfitury nakładamy na każdy trójkąt u jego podstawy i
zwijamy rogaliki. Będą wyglądały raczej nieciekawie. Ciasto jest delikatne i
cienkie. Ale upieczone będą prezentowały się tak jak na zdjęciach.
Kolejno wyjmujemy z zamrażarki po jednym placku, który
rozwałkowujemy na osypaną mąką stolnicy w formie koła o grubości ok. 2-3 mm.
Koło dzielimy na 6 lub 8 trójkątów, zależnie od wielkości, którą chcemy
uzyskać. Małe porcje konfitury nakładamy na każdy trójkąt u jego podstawy i
zwijamy rogaliki. Będą wyglądały raczej nieciekawie. Ciasto jest delikatne i
cienkie. Ale upieczone będą prezentowały się tak jak na zdjęciach.
5.
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni.
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni.
6.
Uformowane rogaliki układamy na blasze wyłożonej
pergaminem. Nie musimy zachowywać dużych odległości.
Uformowane rogaliki układamy na blasze wyłożonej
pergaminem. Nie musimy zachowywać dużych odległości.
7.
Pieczemy 10-12 minut z nawiewem.
Pieczemy 10-12 minut z nawiewem.
8.
Po przestudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
Po przestudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
9.
Przechowujemy szczelnie zamknięte przez 2-3 tygodnie.
Przechowujemy szczelnie zamknięte przez 2-3 tygodnie.
Smacznego!
Pysznie wyglądają. I śliczny koszyczek:)
Kruche tez uwielbiam:)
Takie rogaliki kojarzą mi się z dzieciństwem. Bardzo je lubiliśmy jeść i robić :).
Udanego wyjazdu Aniu!:)
Mi niestety raczej nie. Ale moim dzieciom zapewne beda 🙂 Juz ja sie o to staram. Dziekuje i Pozdrawiam Cie serdecznie
Śliczne:)
Dziękuję za pozdrowienia. Właśnie jesteśmy po feriach, które zakończyliśmy udanym wyjazdem do przyjaciół, do ich nowego domku. Trochę zmęczeni po podróży, ale fajnie było się spotkać z dawno niewidzianymi, bliskimi osobami. Udanych ferii i wyjazdu życzę.
Nie ma to jak wyjazd do przyjaciol. I nawet to zmeczenie po podrozy to nic takiego. Za to wrazen i nowych wspomnien przybywa 🙂 Dziekuje za zyczenia i pozdrawiam serdecznie
Inspirowane Smakiem, Wiosenka,Aga
dziekuje Wam i pozdrawiam serdecznie 🙂
ale piękne zdjęcia! i rogaliki takie jak lubię 🙂 pycha!
Zdjęcia wspaniałe, rogaliki pewnie też 🙂
uwielbiam kruche rogaliki, zwłaszcza z konfiturą wiśniową, mniam.
Aniu,
dziekuje. Wy juz pewnie po feriach? Pozdrowienia serdeczne dla wszystkich pociech,
porywam do kawki! słodkie maleństwa:D
Piękne Ci wyszły te rogaliki, a zdjęcia są cudne ! Z chęcią bym takiego jednego lub dwa do kawki zjadła 🙂
Najlepsze rogaliki 🙂
Wiewiora,
dziekuje, ja tez 🙂 pozdrawiam serdecznie
Antenka, BernadettaP, Brenia,
chetnie bym sie podzielila, gdyby tylko istniala taka mozliwosc 🙂 serdecznie
Anna
Piękne maleństwa… Kiedyś kiedyś jadłam takie kruche rogaliki, jeszcze przed czasami "alergicznymi"… Pyszności! Piękne fotografie Anno…
Arnika,
ja powoli, choc nie jestem alergikiem typowym, bo szkodzi mi jedynie pyl z maki, im grubsza, tym gorzej dla mnie :-), zaczynam obywac sie bez jajek, przede mna jeszcze jednak szukanie substytutow maki i mleka. To z pewnoscia bedzie trudniejsze. Chyba poszukam inspiracji u Ciebie 🙂 Serdecznie Cie pozdrawiam
U nas ferie właśnie dobiegły końca, miłego odpoczynku dla Was! A rogaliki tak piękne, że porywam kilka:)
Ale zgrabniutkie 🙂
piekne,a ja jeszcze tej zimy nie widzialam sniegu….szkoda,pozdrawiam,Maja38.
Maju,
chyba musisz mieszkac poza Europa… bo w tym sezonie snieg byl juz chyba wszedzie na kontynencie… moc serdecznosci
jeśli smalec to obowiązkowo gęsi 🙂 pyszneee
Olu,
masz racje. I polski, najlepiej 🙂 Serdecznie
..ale smakowicie wyglądają
Z tego co piszesz to są nieziemsko pyszne;)
Czy ja mogę prosić te rogaliki z dostawą do domu? Na rano. Tak smakowicie wygladają 🙂
Poprosic zawsze mozna 🙂 Gdyby tylko spelnic taka prosbe mozna bylo zdalnie, na odleglosc… Serdecznie
czy zamiast cukru pudru równie dobry bedzie lukier?
Pozdrawiam.
Aga
Aga,
pewnie, ze bedzie dobry. Pozdrawiam
Anno, cudowne rogaliki. Od jakiegoś czasu mam chęć na takie małe cuda. Mniam, pyszniutkie u Ciebie są:)
Pozdrowienia
CHyba taka koncowka zimy to dobry moment na pieczenie takich malych cudow. Polecam i pozdrawiam Cie serdecznie
Mmm pycha! Muszę wypróbować ten przepis!
Zapraszam do mnie.
Asiek, Kuchenny balagan, Roz Airad, DarkANGELika,
rzeczywiscie, sa i zgrabne i smacznie wygladaja a najwazniejsze wlasnie tak smakuja 🙂 Nasze krotkie wakacje wlasnie sie skonczyly, dziekuje za zyczenia i pozdrawiam Was serdecznie
Anna
duzo ich wychodzi
baaardzo fajny blog. piękne zdjęcie i prostota to chyba Twój przepis na sukces. Gratuluję i zapraszam do odwiedzenia mojego skromnego bloga http://www.widelce.blogspot.pl
Pozdrawiam
Natalia
upiekłam te rogaliki i jestem pod ogromnym wrażeniem!! są pyszne!!
Baaardzo sie ciesze 🙂 i polecam na przyszlosc. Dziekuje za komentarz.
Pozdrawiam serdecznie
Anna