Oj to prawda, że maj nam się należy. Roszczeniowa postawa jest mi obca. Ale nie w tym przypadku. Potrzebuję i już, zapachu bzów. kwitnących jabłoni, nowalijek, które można jeść bez strachu, gołych kolan i sandałów, spódnic rozwianych wiatrem, zapachu morza i plaży w przededniu sezonu.
A najbardziej – wolnych majowych dni, wyrwanych z codziennego rytmu, spowalniających czas, sprzyjających pracom, na które nigdy nie ma czasu, albo zwyczajnemu leniuchowaniu. Wreszcie można sobie pozwolić na dowolność, do wolności wszak dążymy, jej najbardziej potrzebujemy.
Dlatego mam dziś dla Was propozycję sałatki idealnej na majówkę lub inną imprezę, na którą zobowiązujemy się coś przynieść. Idealną, bo niewiele przy niej pracy, a zawsze robi wrażenie. Pamiętajcie tylko, by dobrze ją doprawić. Polecam gorąco i z uśmiechem na myśl o maju Was pozdrawiam.
Sałatka z buraczkami i komosą
Składniki: na 3-4 porcje
60 g suchej komosy ryżowej
25o g ugotowanych buraczków
1/2 granatu
1 awokado
2 małe ząbki czosnku
skórka otarta z 1 pomarańczy
1 opakowanie sera koziego
75 g ziaren słonecznika
1 łyżeczka roztartych / zmielonych ziaren kolendry
sól, pieprz
1/2 pęczka szczypiorku
Dressing:
3 łyżki oliwy z oliwek
1 czubata łyżeczka musztardy francuskiej
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka octu jabłkowego
2 łyżki soku pomarańczowego
Przygotowanie:
- Komosę gotujemy w osolonej wodzie pod przykryciem (aby kasza była sypka zalewamy ją zawsze gorącą wodą). Odstawiamy do przestudzenia.
- W tym czasie kroimy w dużą kostkę buraczki, ser, siekamy szczypiorek i czosnek, wybieramy ziarna granatu, prażymy na suchej patelni słonecznik.
- Wszystkie wymienione wyżej składniki przekładamy do miski, w której je połączymy. Dodajemy kolendrę i skórkę pomarańczową. Wszystko delikatnie łączymy z ostudzoną komosą. Doprawiamy solą i pieprzem.
- Przygotowujemy dressing w słoiczku, w którym umieszczamy wszystkie składniki, wstrząsa,y do uzyskania kremowego dressingu.
- Sałatkę podajemy z awokado, polewamy dressingiem.
Smacznego!