Smak wspomnień. Cynamonowa, kremowa kasza manna.

IMG_0443

Moje wspomnienia z dzieciństwa są czarno-białe. Może dlatego, że wspomagają je tylko takież zdjęcia? Mieszkanie na szczycie 10 piętrowego wieżowca spowite było bielą. I kiedy wspominam niedzielne poranki pamiętam przede wszystkim głęboki talerz wypełniony po przegi białą jak śnieg kaszą manną.

Sposobów na jej zjedzenie było tyle ile tych na Delicje czy Ptasie mleczko. Ja lubiłam wiosłować łyżką tuż przy brzegu talerza. Tam była chłodniejsza i można było już zacząć jeść. Pamiętam ślimakowe ślady cukru, którym posypana była biała tafla kaszy. Wszystko miało smak.

 Cynamon zaczęłam dodawać do kaszy już jako dorosła. Takie moje prywatne 2 w 1. Ukochany smak i uwielbiany aromat, zaklęte w jednym daniu. Lubię też, kiedy jest taka kremowa, aksamitna. Dlatego dodaję do niej śmietankę i na końcu żółtko a już po ugotowaniu przecieram całość przez gęste sito. To moja ulubiona wersja. Może i Wy się skusicie? Do tego koniecznie mus z czerwonych owoców. I żaden wehikuł czasu nie jest mi potrzebny.

Życzę Wam dobrej niedzieli, Kochani.

 

IMG_0450

 

Kremowa cynamonowa kasza manna
Składniki:dla 2 osób
450 g mleka
100 g śmietanki
50 g kaszy mannej
1 łyżeczka cynamonu
1 żółtko
szczypta soli
35 g cukru
Przygotowanie:
1.    Zagotowujemy mleko. Zmniejszamy ogień i wsypujemy kaszę mannę, cynamon, cukier i sól. Mieszamy, najlepiej użyć do tego trzepaczki. Gotujemy przez 15 minut często mieszając.
2.   Po tym czasie wlewamy śmietankę. Mieszamy i gotyjemy kolejne 10 minut, mieszając od czasu do czasu.
3.   Zastawiamy z kuchenki, przykrywamy i pozostawiamy na 10 minut do przestygnięcia. Dodajemy żółtko, łączymy.
4.   Przesiewamy przez gęste sito.
5.   Podajemy z musem z czerwonych owoców.
Smacznego!
16 comments Add yours
  1. Doskonale Ciebie rozumiem- moje wspomnienia są bardzo podobne …
    Też krążyłam łyżką po brzegach talerza i patrzyłam, jak cukier tworzy zawijasy na kaszce:)
    Moja w dzieciństwie była tylko z cukrem; z sokiem albo konfiturami to już dla mnie było za wiele 🙂

    A dzisiaj?…
    Z cynamonem – tak.
    Z żółtkiem, śmietanką ?… musi być przepyszne, ale ja ciągle na diecie ;P od czasów manny tylko z cukrem… 🙂

    Uwielbiam mannę. Daje mi poczucie bezpieczeństwa.

    Pozdrawiam serdecznie.

  2. Ja tez jadlam kasze od brzegow talerza 🙂 Zawsze lubilam taka na gesto, ze az "lyzka stawala" 🙂 I koniecznie z syropem z czarnego bzu, ktory robila moja mama… Pyszne wspomnienia! I pyszna ta Twoja cynamonowa kasza 🙂

  3. Uwielbiam mannę. Najpierw gotowała mi ją Mama, potem sama się nauczyłam i zajadałam latem z jagodowym chłodnikiem kaszę na gęsto, a zimą właśnie z jabłkiem i cynamonem. Na studiach kiedy chciałam szybko zjeść coś ciepłego, comfort food była też kaszka z owocami.
    Teraz gotuję sobie taką, do której oprócz żółtka dodaję ubite z cukrem białko jaja. Powstaje lekki mus z manny, idealny na zimowe śniadanie… albo podwieczorek.
    Dzięki za piękne wspomnienie i pozdrowienia 🙂

  4. Ja do manny dorosłam dopiero będąc dorosłą. Wcześniej kojarzyła mi się tylko z lejącym czymś z przedszkola. Kiedy zaczęłam robić ją sama z cynamonem własnie, często z masłem, wiórkami kokosowymi i orzechami pokochałam ją i jem często!
    takiej z żółtkiem jeszcze nie jadłam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *