Letni czas rozpływa się powoli acz konsekwentnie, jak lody w upale. Zachłannie zlizujemy z rąk, słodkich aż po łokcie, każdą chwilę. By nie uronić ani kropli. I nasze wakacje się rozpoczęły. Pierwsze kolonie w życiu naszych chłopców. Biorę głęboki oddech, gdy o tym myślę. Na szczęście to tylko tydzień. Damy radę…
Na osłodę i ochłodę – lody melonowe. Tak melonowe, że aż za bardzo – zdaniem córci pierwszej. Nam smakowały wybornie. Polecam gorąco.
Sorbet melonowy z miętą
Składniki:
1 melon (815 g przed obraniem) = 620 g masy po zmiksowaniu
50 g cukru pudru
2 łyżki soku z limonki
duża garść liści mięty
Przygotowanie:
1. Całość miksujemy na gładką masę.
2. Przelewamy do maszynki do lodów. Postępujemy wedle wskazań producenta.
3. Przekładamy do pojemnika, zamrażamy jeszcze przez 1 – 1,5 godziny.
Smacznego!
Musi być wspaniały! Zapisuję do zrobienia 🙂
ale kusisz!:) sorbetów w sumie nie robię, ale jak oglądam wasze zdjęcia, to nachodzi mnie ogromna ochota na wypróbowanie;)
Melon i limonka, orzeźwiająco! Poproszę 🙂
Kolonie są ekstra – i wcale się tak nie świruje, jak mamy to sobie wyobrażają! 😉 Jeździłam co roku i wszystko dokładnie pamiętam, co świadczy o dobrym prowadzeniu się kolonistów 🙂 A lody, wytworne i wyborne. Uściski.
Anno,
i się doczekałam, choć wcale od Twojej zapowiedzi nie minęło dużo czasu 🙂
Wyglądają absolutnie obłędnie! Kocham melony, miętę i limonkę. Zrobię je jeszcze jutro jeśli tylko kupię odpowiedniego melona. A wierzę, że mi się uda. To będzie hit tego lata w moim domu!
Dziękuję Ci za ten przepis!
Pozdrawiam gorąco,
Edith
Cudowny sorbet! Uwielbiam melony. W połączeniu z miętą musi stanowić duet idealny:)
Pozdrowienia 🙂
Uwielbiam sorbety – moim hiciorem jest ostatnio sorbet z melona cavaillon, bardzo miodowy w smaku z odrobiną pineau lub porto.
PS : dobrze, ze wyjechalas, bo nas tutaj po prostu zalewa od wczoraj ;((
Jadłbym ! ;p
Super blog 😉 Pozdrawiam i zapraszam do Nas 😉
Ale pychotkami kusisz 🙂
ależ to musi być orzeźwiające połączenie smaków!!! wspaniale wygladają i pewnie jeszcze lepiej smakują 🙂
Cudowna kombinacja smaków…śliczne miętowe kropeczki
Wspaniałe smaki!
Cudownie wygląda:)
No właśnie, nie dość, ze nie urlopowy tylko letni, jak dla mnie to i tak się rozpływa letnim dopiero będąc od wczoraj… Smak do wyobrażenia po części, a zdjęcia śliczne:)
Ładne te Twoje kartki z podróży:)