Luang prabang i „Projekt Prawda”.

„Po pierwsze, przyjaciele. A poza tym: chcieć niezbyt wiele. Wyzwolić się z kultu młodości. Cieszyć się pięknem. Nie dbać o sławę. Wyzbyć się pożądliwości. Nie mieć pretensji do świata. Nie pouczać. Nie szukać szczęścia. Nie wierzyć w sprawiedliwość świata. Z zasady ufać ludziom. Nie skarżyć się na życie. Unikać rygoryzmu i fundamentalizmu.” Mam takie poczucie,…

Czytaj więcej

Pieczone ziemniaki z dipem serowo-czosnkowym.

Gołębie dokazują w czereśni sąsiada. W tym roku nie miała owoców, tak jak i nasza śliwa. Na wysokiej, dumnej wierzbie koncertują kosy. Na niebie marshmallowy chmur. (Dziś tak wiało, że może w końcu jutro uśmiechnie się do nas słońce?) Na stole, w zasięgu ręki gra Trójka. Dziecię sąsiada, biedactwo, znowu ma kolkę. Płacze boleśnie i…

Czytaj więcej

Czy facet potrafi ugotować sos pomidorowy?

Potrafi obliczyć asymptotę poziomą hiperboli o 6:30 rano (w obliczu takich okoliczności można śmiało pozwolić sobie na stwierdzenie, że robi to z zamkniętymi oczami). Sprawnie stosuje technikę przeciwskrętu na motorze z pasażerem, (czyli mną) na plecach. Do swojego mini warsztatu sprowadził imadło obrotowe (zwykle nie spełniałoby oczekiwań) i nie zawahał się go użyć (i to…

Czytaj więcej

Sos ze świeżych pomidorów.

    Sezon ogórkowy to zupełnie nie moja domena. To królestwo moich rodziców. Spod ich czarodziejskich rąk wychodzą co roku słoje ogórków o różnym przeznaczeniu, około 150 rocznie… Za to pomidory…! Zresztą czy można spodziewać się czegoś innego po blogu o takiej nazwie? O zgrozo, nigdy nie było tu przepisu na najprostszy i najszybszy sos…

Czytaj więcej