Tarta z jabłkami w solonym karmelu z migdałowym krokantem.

IMG_2250

 Kot, mimo zimna, zrezygnował dziś z ciepłego posłania na wiklinowej skrzyni
w mezzaninie. Prawdopodobnie przeszkadzał mu hałas i zgiełk, jaki generujemy.
Pakujemy się. Czeka nas weekend w Ardenach. Wyjątkowo chłodny i być może
deszczowy… ale będziemy razem, i to w dobrym towarzystwie. Czego chcieć
więcej? Pomyślałam, że może wreszcie uda mi się choć trochę odpocząć.

Chyba rzeczywiście czas przygotować się na zmiany. Jeszcze w tym tygodniu
chłopcy chodzili do szkoły w krótkich spodniach. I jeż Krzysztof z rodziną
chyba położył się spać. Na dłużej. Ten to ma szczęście… Synek pierwszy
przynosi mi do domu jadalne kasztany. Ogrzewanie budzi się rano przede mną.
Wyciągam dłoń w stronę ciepłego kaloryfera. Jak dobrze, że działa. 

Z budzikiem jesteśmy wciąż w niezgodzie i niezrozumieniu. Pewnie trochę to
jeszcze potrwa. Choć ciche dnie to to nie są. Kiedy się tak wydziera co rano ze
swoimi racjami. Ktoś ostatnio upomniał mnie. Żebym nie narzekała, bo to
przecież dopiero początek. Przyjdą słoty, szarówki i prawdziwe zimno, no i co
ja wtedy powiem? Mogę powiedzieć, że może i na to się zanosi, ale mi jest źle
teraz. Jak będzie potem? A może właśnie inaczej. A może lepiej założyć, że właśnie
będzie lepiej? Popracuję nad tym.
Tym bardziej, że to mój ukochany szarlotkowy czas. Piekę ostatnio właściwie
tylko ciasta z jabłkami. Bo aromat pieczonych jabłek z cynamonem jest mi teraz
niezbędny niemal tak samo jak powietrze czy woda… Po tarcie, która nam
smakowała wybornie, przyjdzie kolej na następne ciasto z jabłkami w roli
głównej, pomysł już się wyklarował i wymaga jeszcze tylko realizacji… 
PS. Na wyjazd przygotowałam między innymi tę szarlotkę. Nie mogę się przestać nazachwycać prostotą i szybkością jej przygotowania. My ją uwielbiamy. Przypominam na wypadek, gdybyście potrzebowali albo – tak jak my – wyjeżdżali…
IMG_2274

Tarta z jabłkami w solonym karmelu z migdałowym
krokantem

(Tarte croquante aux pommes au caramel salé)
Składniki:
Na ciasto:
250g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
75 g cukru
1 żółtko
125g schłodzonego masła
2 łyżki zimnego alkoholu
(Calvadosu, cydru, białego wina, lub żubrówki)
Ponadto:
600 g jabłek (Cox, Boscop)
100 g cukru
30 g solonego masła
laska wanilii/ekstrakt
waniliowy/pasta waniliowa/starte ziarno Tonki
Na migdałowy krokant:
135 g migdałów obranych ze
skórki
100 g cukru
30 g masła (może być solone,
ale nie musi)
Przygotowanie:
1.Przygotowujemy ciasto. Na stolnicę przesiewamy mąkę z proszkiem do
pieczenia. W środku robimy zagłębienie. Wsypujemy cukier, dodajemy żółtko ,
pokrojone na mniejsze kawałki masło i alkohol. Zagniatamy ciasto. Wykładamy je
do okrągłej foremki o średnicy 26-28 cm, nakłuwamy, wstawiamy do lodówki na
godzinę.
2. Po tym czasie nagrzewamy
piekarnik do temperatury 200 stopni.
3. Pieczemy ok. 25 minut.
Wyjmujemy z piekarnika do lekkiego wystudzenia.
4.Przygotowujemy jabłka. Obieramy, ucieramy na tarce jarzynowej.
Przekładamy do garnka i wstawiamy na małym ogniu.
5. Przygotowujemy solony karmel. Do garnuszka o grubym dnie wsypujemy
cukier, dodajemy 2 łyżki wody, Nie mieszamy. Obserwując, czekamy. Po kilku
minutach cukier karmelizuje się. Dodajemy masło. Poruszamy garnkiem, by
skąłdniki się połączyły. Gotowy karmel przelewamy do gorących jabłek. Mieszamy,
dodajemy wanilię albo Tonkę, łączymy. Przekładamy na upieczony spód.
6. Przygotowujemy migdałowy krokant. Do czystego garnuszka o grubym
dnie wsypujemy cukier. Czekamy, nie mieszając, aż powstanie karmel. Dodajemy
masło, poruszamy garnkiem do połączenia się składników. Obrane migdały prażymy
na suchej patelni. Przesypujemy do gotowego karmelu, mieszamy w miarę
możliwości. Przekładamy na deskę wyłożoną pergaminem. Spłaszczamy łyżką.
Odstawiamy do zastygnięcia. Kiedy stwardnieje kroimy. Krokantem posypujemy
tartę przed podaniem.

 

Uwagi:
1. Pomysł na tartę zrodził się
spontanicznie. W sklepowej gazetce znalazłam przepis na jabłka w solonym
karmelu. Pomyślałam, że tarta z ich wykorzystaniem, to dopiero coś dla mnie. Kiedy
ją przygotowałam, okazało się, że nie wygląda zbyt ciekawie. I tak zrodził się pomysł
na migdałowy krokant.
2. Jabłka można także pokroić
w dużą kostkę.
IMG_2264

Smacznego!
15 comments Add yours
  1. To jest takie zwykłe-niezwykłe ciasto. Niby zwykła tarta z jabłkami, ale solony karmel nadaje jej zupełnie nowego charakteru. Podoba mi się ogromnie 🙂
    Ja od tygodnia nie nastawiam budzika. Jakież to cudowne 🙂

    1. Ale Ci zazdroszcze! Bo wlasnie rzecz w tym, ze ja moge wczesnie wstawac i kiedy zdarza sie, ze budzik nie musi zadzwonic i tak budze sie i wstaje bardzo wczesnie, ale wowaczas to tylko moj wybor, a nie prikaz…

      Serdecznosci,

      Anna

  2. Też nie cierpię jesieni, zimy i pluchy. Nie lubię zakładać na siebie milionów ubrań, kiedy i tak mi dalej zimno. Nie lubię przedzierać się przez śniegi i stać 10 min na mrozie, by odsypać auto.

    Tak, taka tarta byłaby świetnym pocieszycielem na zbliżający się czas..

    1. Ja staram sie zawsze podchodzic do wszystkiego raczej z pozycji, lubie, ale… bo czasami nie wszystkie mozliwe i przwidywalne zle okolicznosci sie wydarzaja… czego i Tobie zycze 🙂

      Serdecznie

      Anna

  3. Też jestem maniakiem szarlotek- uwielbiam je w każdej postaci 😉 Nie ma nic lepszego od zapachu jabłek z cynamonem 🙂
    Świetnie ta Twoja tarta sie prezentuje 😉

  4. Szarlotka byłaby moim ciastem numer jeden, ale jest jeszcze sernik, więc chyba oba te ciasta walczą nieustannie o podium. Ta tarta bez wątpienia też byłaby wysoko… Karmel i jabłka, no kto mógłby się oprzeć? 🙂

  5. Solony karmel to jedna z moich ulubionych rzeczy na swiecie, obok moich kotow, ksiazek i czekolady 🙂
    A budzik tez chetnie wyrzucilabym za okno, wzglednie pogrzebala dwa metry pod ziemia…

  6. Przedwczoraj sernik…., ale już myślę o szrloteczce:)
    Ardeny….:):):) JUż pewnie po…. i znów wspomnienia:)
    Solony karmel…. solony, czy nie solony… sama wiesz najlepiej … Czasem wstyd się przyznać ile tego pochłaniam…. Ta szarlotka jest przeładna – chce ją:)
    Samych pozytywnych odsłon tego tygodnia, Kochana moja!!!!

  7. I ja uwielbiam szarlotkowe klimaty, a sypaną, o której wspominasz, robię praktycznie co tydzień 🙂
    W tej ogromnie intryguje mnie dodatek solowego karmelu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *