Składniki na farsz:
50 g suszonych grzybów (borowików lub podgrzybków)
700 g kiszonej kapusty (z tartą marchewką)
6 łyżek oliwy z oliwek (dałam trochę więcej)
2 liście laurowe i 3 ziela angielskie
1 łyżeczka kminku
170 g suszonych śliwek
1 cebula, pokrojona w drobną kosteczkę
sól i świeżo zmielony czarny pieprz
Składniki na ciasto:
200 g mąki*
60 g masła, roztopionego
1 jajko
1 torebka suszonych drożdży (7 g)
1/2 łyżeczki soli morskiej
Kapustę opłukać na sicie (jeśli jest bardzo kwaśna), odcisnąć. Włożyć do garnka z 3 łyżkami oliwy z oliwek, liśćmi laurowymi, zielem angielskim, kminkiem oraz z 1 szklanką wody. Doprawić solą i gotować pod przykryciem przez około 1 godzinę, aż kapusta będzie miękka. Ostudzić, usunąć liście laurowe i ziela angielskie, posiekać. Dodać do miski z grzybami.
Śliwki pokroić na kawałki i przełożyć do miski z kapustą i grzybami. Jeśli śliwki są bardzo twarde, można je wcześniej namoczyć.
Na patelni, na pozostałych 3 łyżkach oliwy zeszklić cebulę (przez około 10 minut), nie rumieniąc. Dodać do miski z grzybami, kapustą i śliwkami. Całość doprawić świeżo zmielonym czarnym pieprzem i ewentualnie solą, bardzo delikatnie przemieszać.
Ciasto: Wysoką formę na tartę lub tortownicę** posmarować oliwą z oliwek. Mąkę przesiać do miski, dodać roztopione masło, jajko, sól, drożdże. Wyrobić ciasto, dodając w razie potrzeby kilka łyżek ciepłej wody (ja dałam około 5 – 6 łyżek). Ciasto wygniatać przez 15 minut (ja użyłam mieszadła miksera). Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Odłożyć 1/4 ciasta, a resztę rozwałkować na placek, wyłożyć nim spód i boki formy. Nałożyć farsz z kapusty, grzybów i śliwek. Z odłożonej część ciasta zrobić wałeczki, które ułożyć na wierzchu tarty. Tartę ustawić na kratce w nagrzanym piekarniku i piec przez 30 minut na lekko złoty kolor. Podawać z barszczem czerwonym z grzybami.
** użyłam formy na tartę o wysokości 4 cm, średnicy dna – 22 cm, średnicy górnej krawędzi – 25 cm.
***przepis pochodzi z Kwestii smaku
Smacznego!
Pysznosci Aniu 🙂 Taka tarta musi byc naprawde doskonala skoro znika tak szybko. Jesli za jednym zamachem z dodatkiem tego farszu mozna zrobic tez pierogi to jest naprawde genialny pomysl 🙂
Usciski.
mmm, musiała być pyszna
Zapowiada się przepysznie. Moje smaki i myślę, że także mojej rodziny. A może by tak na Święta??? pozdrawiam z zaśnieżonej prowincji 🙂
Szczególnie to ostatnie zdjęcie… takie apetyczne 🙂
Ostatnio robiłam coś podobnego tylko na spodzie z pâte brisée. Uwielbiam taki farsz!
Muszę też wypróbować Twoje ciasto.
Pozdrawiam,
SWS
Super alternatywa na wiligijny stół! W tym roku na pewno zaskoczę całą rodzinę 🙂
Pomysł mi się bardzo podoba. Może zrobię jakąś małą porcję tej tarty. Małą bo niestety mój mąż nie lubi kapusty, a sama chyba nie zdołam zjeść całej. Pozdrawiam.
Aniu, podobne ciasto-placek piekła moja Babcia w okresie postu.Na kruchym spodzie. Też z kapustą i grzybami. Oj przypomniałaś mi smaki przeszłe, najlepsze…
Rok temu planowałam upiec ją w święta – nie jestem jednak pewna, czy znalazłaby w moim domu amatorów. Chyba, że nadzienie włożyłabym do drożdżowego pieroga?…
Ściskam, Aniu!
cudnie wyglada, bardzo smaczne jedzonko:)
Aneczko! Piękna tarta – tak mi się widzi na Wigilię:) Kto wie?
Pozdrawiam Cię!
Majka,
jest dokladnie tak jak piszesz, dlatego warte polecenia, usciski serdeczne
Jswm,
znikla szybko. Pamietam w tamtym roku, na Wigilii klasowej corki, zbieralismy okruszki z foremki…pozdrowienia
Wiewiorko,
nasza prowincja jak na belgijskie standardy polozeniem zdecydowanie blizsza biegunowi…pozdrowienia
Asiu,
a to ostatnie zdjecie zalapalo sie w ostatniej chwili…pozdrowienia
MZ,
ciasto takze jest ciekawe w smaku i chyba najbardziej wlasnie takie, mieszane pasuje do tego farszu, pozdrawiam
Buziaczku,
podobnie myslalam, stad publikacja tego posta, mam nadzieje, ze sie komus przyda choc i pewnie wiele osob go zna, bo i pochodzi ze swietnego zrodla…pozdrowienia
Paulino,
skoro tak, mozesz przygotowac ten przepis z polowy skladnikow i zrobic z niego nie jedna tarte a 3 lub 4 tarteletki, skracajac lekko czas pieczenia, pozdrawiam
Amber,
a ja z kolei przypominam sobie, ze jak grzyby slabo w jakims roku obrodzily to babcia moja "oszukiwala" np. bigos suszonymi sliwkami. A ja wlasnie taki lubilam najbardziej. Zreszta bigos mojej babci to zupelnie inna historia. Byl tak inny i tak smaczny, ze nigdy nigdzie nie jadlam innego, juz na oko oceniajac, ze nie dorownuje idealowi i tak mi juz pozostalo…stety niesety, pozdrawiam
Oliwko,
to tez jest pomysl, zawsze warto sprobowac…usciski serdeczne
Aga,
tarta raczej z tych malo fotogenicznych, ale warto by wpadla w oko by zachwycic podniebienia, pozdrawiam
Anus,
czemu by nie, wlasciwie? Usciski serdeczne
Anna
Taka kapucha to dla mnie synonim świątecznego jedzenia, uwielbiam ją i na tarcie zjadłabym z największą przyjemnością, ale wiesz co mi się coś tak wydaje, że kruche ciasto na smalcu byłoby z nią pyszne, choć dość niegrzecznie niedietetyczne.
Ta śliwka jest bardzo interesującym dodatkiem. Intryguje mnie niesamowicie 🙂
Coś czego smaku nie zaznałam, ale myślę że byłoby to MÓJ smak.
Nasz.
Pozdrawiam Anno!
Właśnie pożarłam ostatni kawałek, jaki ostał się po wczorajszej kolacji Małżona. Pyszna tarta i tak jakoś mi się świątecznie zrobiło. Dziękuję 🙂
Wiewioro,
niezwykle mi milo czytac te slowa. To znaczy, ze przygotowywanie juz teraz wigilijnych potraw i potem zjadanie ich w ramach obiadu czy kolacji ma sens, komus sie przydaja te wszystkie przepisy…dwiekuje i polecam sie na przyszlosc, pozdrawiam serdecznie
Anna