Xerotigano, croustillon, oliebollen, bugnes…

3.43 pobudka
4.00 wyjazd
4.20 szpital
4.33 L. na łóżku
4.52 Oskar urodzony. Znaki szczególne: podobny do
Ryszarda Kalisza J 
I chociaż od piątku nie udało mi się ustalić, czy Ryszard
Kalisz już o tym wie, to przyznać muszę, że kiedy dostaje się taką wiadomość o
7 rano, dzień zaczyna się bardzo szczególnie.
Szczęśliwy początek nowego życia dla małej istotki
zupełnie jeszcze tego nieświadomej, jej rodziców, rodzeństwa i nas, którzy
gdzieś tam, czasami w pobliżu i częściej z oddali, będziemy jego świadkami i uczestnikami.
Moment, w którym nabiera się głębszego oddechu, wzdycha z wdzięcznością i
rozmarzeniem na wspomnienie takich chwil z naszego życia. I nie pamięta się jak
to było, bo nie sposób dokładnie. Ale tak wielki odzywa się głód, by przeżyć na
nowo te chwile. Zwłaszcza, gdy nasze szczęścia są już tak samodzielne, że
niemal samowystarczalne,  a głowy ich
wielkie  (nie mówiąc o stopach – to
zdecydowanie genetyczne, prawda Harry?) 
Szczęśliwym tatą i jednocześnie autorem J wiadomości jest
nasz przyjaciel Harry. Pamiętacie naszą historię? Dziś znowu chwila, by wznieść
toast. 
 
Kochani nasi, zdrowie Wasze i Waszej rodziny! Cieszymy
się Waszym szczęściem niewymownie. 
 
Ci, którzy zaglądają tu regularnie pewnie wiedzą, że z
wizytą u nas goście. Przyjaciele z Polski. Stąd czasu mniej na przygotowanie
czegokolwiek na bloga, nie mówiąc już o fotografowaniu…
Dlatego dziś tylko przypomnienie karnawałowych przepisów
na pączki i faworki. Zapewne już szukacie sprawdzonych przepisów, które
wykorzystacie w okolicy Tłustego Czwartku…
Oto kilku moich faworytów.
W kategorii faworków zdecydowanym są cudeńka.
Niekoniecznie klasyczne faworki, choć śmiem twierdzić, smakują znacznie lepiej.
Zwłaszcza, że nie są wymagające. Potrzeba chwili i gotowe.
Osobiście lubię także francuską odmianę faworków czyli
bugnes.

 

A kiedy zależy mi na dobrym wrażeniu i mam więcej czasu –
idealne są xerotigano czyli faworki greckie. Naprawdę niepowtarzalne (na zdjęciu pierwszym).
W kategorii pączków już dawno straciłam głowę dla
miejscowych specjałów z tej dziedziny: croustillons, oliebollen oraz znane
Wam, bo publikowane niedawno – cicerchiata, małe włoskie cuda.

 

Sprawdzony przepis na nasze tradycyjne pączki znajdziecie
także. Zajrzyjcie tutaj. Znajdziecie więcej propozycji. Polecam gorąco.

 

Przypomnę się jeszcze w kwestii głosowania na Blog Roku.
Jeśli jeszcze nie głsowaliście na Addio a chcielibyście, bardzo proszę.
Wyślijcie SMS o treści D00340 na numer 7122

 

Dochód z SMS zostanie przekazany na integracyjno – rehabilitacyjne obozy
dla dzieci z ubogich rodzin i dzieci niepełnosprawnych.
Koszt SMS – 1,23zł brutto.

 

Z jednego numeru telefonu można zagłosować tylko raz. Głosowanie potrwa do 31 stycznia, do godziny 12.

 

Dziękuję.
12 comments Add yours
  1. Jak przeczytałam L w szpitalu, to myśl pogalopowała wiesz gdzie… Ale Ufff…!Jest dobrze, to tylko i aż Oskar – Ryszard;). Najlepszego Rodzicom!
    Dopiero po świętach i jako tako spokojny czas, a tu już faworki i zaraz pączki… Nie chcę mi się o tym myśleć… Ale na samą świadomość Twego upodobania do wymyślnych nazw uśmiecham się szeroko i … mogłabym je z Tobą robić:) :):):)

  2. 19 minut to ekspresowe tempo i błogosławieństwo dla Mamy. Wszystkiego najlepszego dla szczęśliwych Rodziców i dumnych Przyjaciół. Mogę już kojarzyć faworki z wiosną czy to przesadny optymizm? 😉

  3. Gratuluję rodzicom i Oskarkowi!:)
    A Twoje propozycje na Tłusty Czwartek bardzo mi się podobają. Sama nie wiem,czy w tym roku coś piec na tłuściocha 😉
    Pozdrawiam.

  4. Nobleva,
    prawda? Tylko pozazdroscic! Dziekuje i pozdrawiam Cie serdecznie

    Karmelitko,
    dziekuje i przekazuje 🙂 Serdecznie

    Ewelino,
    ja tak sobie mysle, ze troche masz racje. ALe tez, karnawal jest od tego, zeby poszalec. Kazdy po swojemu i w miare mozliwosci… Tlusty czwartek to zwienczenie tego okresu a wiec nic nie szkodzi na przeszkodzie, zeby dzialac juz teraz 🙂
    Ja mam upodobanie do wymyslnych nazw? A to sie leczy? Bo moze rzeczywiscie powinnam sie poddac? 🙂

    Buziakow moc!

    Antenka,
    dziekuje!

    Katarzynko Droga,
    dziekuje i przekazuje. Swiete slowa, blogoslawienstwo 🙂
    WIesz, dla mnie optymizm nigdy nie jest przesadny 🙂 Cos mi sie zdaje, ze i Ty tak masz 🙂 A wiec, kojarzmy je i niech sie dzieje 🙂 Buziakow moc

    Justyna Bak,
    🙂

    Olimpia Davies, Magda, Kulinarna Ja
    dziekuje i pozdrawiam

    Majana,
    zawszemozna wczesniej 🙂 Serdecznie

    Anna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *