Wyglądam przez kuchenne okno, w światło umykającego dnia. Schowało się tam, za winklem chatki na narzędzia, w stercie drew do kominka. A gdyby tak – pstryknąć właśnie tam kilka fotek mojej ulubionej zupy? Nie zastanawając się za bardzo, chwytam w biegu aparat i statyw. Koty ożywiają się nagle i śledzą moje ruchy z umiarkowanym zainteresowaniem. (Przez umiarkowanie w tym wypadku rozumiem ruch głowy wykonany w spowolnionym tempie).
I tak, w kapciach, ustawiam swoje kadry, plącząc się w krzaku forsycji i modląc się w myślach, by światło nie uciekło do sąsiada, póki nie skończę. Zależy mi na tych kadrach jakoś tak szczególnie. Bo to moja ulubiona zupa-krem. Ta z gatunku – daj przepis. Każdy, kto jej spróbuje, zawsze o niego prosi. A jest tak prosty. Wystarczą 2 składniki – dynia i mleko kokosowe plus przyprawy. I nawet one – nie w nadmiarze, sól, pieprz, sok z cytryny do smaku oraz absolutnie niezbędny – kardamon (to on zmienia wszystko).
Najważniejsze jest by była to konkretna odmiana dyni, chyba najpopularniejsza – olbrzymia i aby nie pomijać kardamonu, który to składnik powoduje efekt Wow! On sprawia, że smak zupy jest niezwykły, mleko kokosowe zaś – zwróćcie uwagę, by było dobrej jakości, bez dodatków, miksowane z dynią nadaje zupie ekstremalnie kremową konsystencję. Polecam gorąco!
Dwuskładnikowa zupa-krem z dyni – najlepsza
Składniki:
1400 g obranej i pokrojonej w dużą kostkę dyni olbrzymiej (olbrzymia tylko z nazwy, u mnie to były 2 małe dynie)
1 puszka mleka kokosowego
sok z cytryny do smaku
sól, pieprz
mielony kardamon – 1/2 – 1 łyżeczki, ilość wedle smaku
opcjonalnie – duża szczypta zmielonej gałki muszkatołowej
Przygotowanie:
- Dynię gotujemy na parze* do miękkości. Zachowujemy 1 szklankę wody z sokiem z dyni, który wytrąca się podczas gotowania do rozcieńczenia naszego kremu.
- Gorącą, bezpośrednio po ugotowaniu miksujemy z mlekiem kokosowym. Rozcieńczamy zachowaną wodą do pożądanej konsystencji (zwykle potrzebuję do tego ok 3/4 szklanki). Doprawiamy solą, pieprzem i kardamonem. Mieszamy dokładnie, próbujemy – jeśli jest za słodka – doprawiamy sokiem z cytryny. Podajemy.
* jeśli nie chcemy/nie możemy ugotować dyni na parze dusimy ja na patelni do miękkości podlewając wodą, odrobinę – aby nie przywarła
Smacznego!
Fajna, takiej nie robiłam.
Trzeba przetestować, moje dzieciaki lubią zupę dyniową, ciekawe czy ta im zasmakuje 😉
Pozdrawiam
Zuza
Czesc Zuza,
fajnie, ze Twoje dzieciaki lubia dyniowa 🙂
Sprobuj koniecznie, bo naprawde jest tego warta i daj mi prosze znac, jak Wam smakowala 🙂 Dziekuje 🙂
Anna
Witam. Jak mrozić dynię? |Pozdrawiam!!!