Poranek w ogrodzie. Lektura w słońcu, błogi spokój i cisza. Tak inne od wiosennego poruszenia i letniego wigoru, sprzed jeszcze kilku miesięcy. Jesień smakuje jak letnia herbata. I zawsze, koniecznie, obowiązkowo – jabłecznikiem.
Ten dzisiejszy próbuję upiec trzykrotnie, szukając smaku, który sobie wyobraziłam. Aż w końcu się udaje. Jeszcze tylko cynamonowa kratka usypana niecierpliwymi dłońmi. Pycha. Moje dwa ulubione ciasta w jednym. Polecam gorąco.
I jeszcze tylko fragment zachwycających „Ksiąg Jakubowych”, które nie dają mi zasnąć.
„Czy aby świat nie wziął się z takiej mgły, zaczyna się zastanawiać. Przecież historyk żydowski Józef Flawiusz utrzymuje, że świat został stworzony jesienią, podczas aequinoctium
jesiennego. Można tak sądzić, bo przecież w raju były owoce; skoro jabłko wisiało na drzewie, musiała to być jesień… Jest w tym jakaś racja. Ale zaraz przychodzi mu do głowy myśl inna: cóż to za argument? Czyż wszechmogący Bóg takich marnych fruktów nie mógłby stworzyć ekstra, w jakiejkolwiek porze roku?”
Olga Tokarczuk „Księgi Jakubowe”
Sero-jabłecznik albo jabłecznik sernikowy
300 g mąki tortowej
125 g masła
100 g drobnego cukru
50 ml kwaśnej śmietany
2 żółtka
szczypta soliNa warstwę jabłecznikową:
1,5 kg jabłek na jabłecznik (boscop, cox, reneta)
1 łyżka soku z cytrynyNa warstwę sernikową:
600 g twarogu
250 g mascarpone
1 jajko
4 łyżki cukru pudru
4 łyżki mleka
3 łyżki gęstej śmietany
1 łyżka mąki ziemniaczanejPonadto:
4-5 łyżek konfitury morelowej
Przygotowanie:
1. Przygotowujemy kruchy spód. Sypkie składniki siekamy z masłem. Dodajemy śmietanę i żółtka. Zagniatamy. Dzielimy ciasto na 2 części (2/3 + 1/3). Formujemy kule, spłąszczamy je, zawijamy w folię, wkładamy do lodówki na czas przygotowania jabłek.
2. Przygotowujemy warstwę jabłecznikową. Jabłka obieramy, ucieramy na tarce jarzynowej, skrapiamy sokiem z cytryny. Prażymy przez minimum kwadrans. Odstawiamy do przestudzenia.
3. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni. Foremkę o wymiarach 24×28 cm wykładamy papierem do pieczenia. Większą część ciasta rozwałkowujemy na dnie foremki. Zapiekamy przez kwadrans. Resztę ciasta rozwałkowujemy i kroimy na paski, z któych ułożymy kratkę na wierzchu ciasta.
4. Przygotowujemy warstwę sernikową. Twaróg mielimy trzykrotnie. Dodajemy mascarpone, śmietanę, cukier, jajko i mąkę rozpuszczoną w mleku, mieszamy do dokładnego połączenia
składników.
5. Na podpieczony spód wykładamy uprażone jabłka, smarujemy je konfiturą (aby sobie ułatwić zadanie, możemy ją lekko podgrzać), wylewamy masę sernikową, na niej układamy kratkę z ciasta.
6. Pieczemy 50-60 minut. Studzimy całkkowicie przed pokrojeniem.
7. Polewamy lukrem i posypujemy cynamonem.
Jabłecznik wygląda pysznie! 🙂
Piękne zdjęcia! *.*
Ale smaka mi narobiłaś :o) ciacho przepysznie wygląda :o)
Hej. Promujemy przepisy blogerów. Moze zechcesz dodać swojego bloga do naszego katalogu?
Robiłam niedawno sernik z jabłkami. Fantastyczne połączenie smaków 🙂
Teraz ten serniko -jabłecznik tudzież odwrotnie będzie za mną chodzić…wygląda przepysznie! I jeszcze te piękne zdjęcia…
Pozdrawiam
Coś jest w powietrzu! u mnie studzi się sernik z jabłkami i kruszonką:-)
Jabłecznik i sernik w jednym?
Poproszę! 🙂
Smakowite połączenie dwóch najlepszych w świecie ciast 🙂
Pozdrawiam.
Hmmm, jak pysznie)))
Z przyjemnością upiekę go któregoś dnia Aniu:)
Powinna Pani zmienić nazwę na Noblowski Jabłecznik Sernikowy 🙂
Z czułością przeczytałam ten komentarz 😉
Dziękuje i bardzo się cieszę
Pozdrawiam serdecznie
Ania