Ptasie mleczko z musem truskawkowym. Projekt: TRUSKAWKA 7/7.

Dziś ostatni odcinek truskawkowej sagi. To było wyzwanie, naprawdę. Mam nadzieję, że znaleźliście coś dla siebie, w końcu tak krótko możemy się nimi cieszyć…

 

Ptasie mleczko z musem truskawkowym 
Składniki: 
Na mus truskawkowy:
70 g cukru
500 g truskawek
galaretka truskawkowa
1 łyżka ekstraktu waniliowego
Na ptasie mleczko:
120 g drobnego cukru
200 ml śmietany kremówki
250 g kremowego twarożku
3 czubate łyżeczki żelatyny 
Przygotowanie:
1. Żelatynę zalewam 3-4 łyżkami gorącej wody, mieszamy do rozpuszczenia, odstawiamy do wystygnięcia.
2. Śmietanę ubijamy z cukrem. Dodajemy twarożek, mieszamy do połączenia. Na koniec wlewamy żelatynę. Miksujemy krótko na małych obrotach do połączenia.
3. Przelewamy do pojedynczych kokilek. Wstawaimy do lodówki do zastygnięcia.
4. Truskawki miksujemy, podgrzewamy. Wsypujemy galaretkę, mieszamy do rozpuszczenia. Dodajemy ekstrakt waniliowy.
5. Kiedy ptasie mleczko stężeje przykrywamy je warstwą musu truskawkowego. Pozostawiamy w lodówce do zastygnięcia.

Smacznego!

12 comments Add yours
  1. Znów mnie zaskoczyłaś… Ja noszę w sobie obraz tych pierwszych babeczek z truskawkami i mam zamiar je upiec w czwartek, a tu tasie mleczko…. Kobieta bez serca jesteś… Żeby teraz mi takie coś pokazywać… Ale babeczki postanowione:) Tylko czekolady muszę dokupić , bo za mało…
    Ściereczka – cudo następne:)
    p.s. Anna – inka, czekaj… Teraz późno wracam. NApiszę:)

    1. Z biala czekolada u nas wieczny problem… bo to ulubiona corki pierwszej, i co ja kupie to znika, kiedy potrzebuje – nie ma…

      A ptasie mleczko wymyslil cud-maz… sprobowal czegos co ja nazwalam sobie przed publikacja przepisu miniserniczkami i powiedzial PTASIE MLECZKO! I tak juz zostalo… a jest pyszne…

      Serdeczne buziaki 🙂

      PS. Czekam zatem…

      Anna

  2. A ja musze szczerze przyznac, ze odetchnelam z ulga… to bylo wyzwanie, ktorego dlugo ponownie sie nie podejme… Ale ciesze sie, jesli komus sie przyda 🙂

    Serdecznosci moc

    Anna

  3. Jolu,
    u nass niestety niezbyt gorace, ale pamietem, ze kiedy robilam te zdjecia bylo na tyle cieplo, ze balam sie, ze sie rozplynie… Jezeli komus zalezy na bardziej sernikowym smaku wystarczy, zachowujac podane ilosci, zmieniec proporcje twarozku do bitej smietany…

    Buziakow moc

    Anna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *