Znowu stali mi nad głową, a właściwie, nad moją głową pochyloną nad statywem i czekali, aż skończę robić zdjęcia. W zasadzie, to nie miałam nawet jak zacząć, bo podbierali jeszcze gorące. (Sama też podbierałam, dlatego tak ich niebezpiecznie ubywało i jednocześnie – gratulowałam sobie w myślach sprytu, że zawczasu wstawiłam podwójną porcję). Kiesy zobaczyłam po raz pierwszy listę składników wiedziałam, że niepowstrzymana głosem rozsądku, jestem zdolna sama pochłonąć porcję 24 rogalików. No, umówmy się – właściwie – rogaliczków.
Mistrz Ottolenghi nie zawiódł, jak zawsze. Ilość cukru w nadzieniu zmniejszyłam o połowę. Rogaliki.są szybkie i proste w przygotowaniu Przepis jak zawsze, uniwersalny, do wykorzystania także w wersji wytrawnej (już nawet mam kilka pomysłów). A ponieważ przygotowałam ciasto z podwójnej ilości składników, to jedną połowę porcji przygotowałam z pekanami i konfiturą morelową, a drugą z orzechami włoskimi i membrillo. I jednogłośni bardziej smakowała wszystkim wersja pierwsza. POlecam gorąco!
Rogaliki orzechowo-morelowe
Składniki: na 24 rogaliki
Na ciasto:
160 g mąki pszennej
1/8 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
drobno otarta skórka z 1 małej cytryny (3/4 łyżeczki)
nasiona z 1/4 laski wanilii
125 g zimnego masła pokrojonego na kawałki
125 g zimnego twarogu śmietankowego
Na nadzienie:
OPCJA 1
40 g łuskanych orzechów pekan
50 g jasnego cukru trzcinowego (w przepisie oryginalnym 100g)
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
150 g konfitury z moreli
OPCJA 2
40 g łuskanych orzechów włoskich
50 g jasnego cukru trzcinowego (w przepisie oryginalnym 100g)
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
150 g marmolady z pigwy (membrillo)
4 łyżeczki soku z cytryny (w przepisie oryginalnym 1 łyżeczka)
Ponadto przed pieczeniem:
1 jajko
25 g cukru trzcinowego
Przygotowanie:
- Przygotowujemy ciasto. Mąkę, sól, proszek przesypujemy do misy miksera. Miksujemy przez 15 sekund. Dodajemy pokrojone masło, miksujemy do uzyskania konsystencji bułki tartej. Dodajemy ser, miksujemy do momentu, aż składniki połączą się w kulę, ale nie dłużej, bo ciasto będzie twarde. Przekładamy je na omączony blat i zagniatamy, ale tylko tyle, by ciasto było jednolite. Dzielimy na 2 części, spłaszczamy, zawijamy w folię (wkładamy do woreczka strunowego) i do lodówki, ma minimum 1 godzinę.
- w tym czasie przygotowujemy nadzienie. Orzechy prażymy (można to zrobić w piekarniku, w temperaturze 180 stopni, przez 5 minut), ja robię to na suchej patelni. Odstawiamy do wystygnięcia i drobno siekamy. Łączymy z cukrem i cynamonem, mieszamy, odstawiamy.
- Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni (180 stopni z termoobiegiem).
- Schłodzoną porcję ciasta rozwałkowujemy na omączonym blacie, formując koło o średnicy 24 cm. Na całej powierzchni rozsmarowujemy połowę konfitury, posypujemy równomiernie połową orzechowej posypki. Kroimy, jak pizzę na 12 równych trójkątów. Każdy zwijamy od podstawy, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
- Smarujemy roztrzepanym jajkiem, posypujemy cukrem.
- Pieczemy 20-25 minut, aż rogaliki będą rumiane. (Jeśli nadzienie wypłynie – nie przejmujmy się, nabierze karmelowego smaku). Wyjmujemy z piekarnika, odstawiamy na 5 minut, następnie przekładamy na kratkę, by przestygły.
Przepis – Yotam Ottolenghi, Helen Goh „Słodko”
Smacznego!
Takie rogaliki to ja zawsze , o każdej porze dnia i nocy 🙂