Chiacchiere albo rzymskie faworki

Faworki na początku karnawału piekła zawsze moja babcia. Układała je warstwami na półmiskach, które następnie zdobiły szczyty szaf, przykryte ściereczkami, czekając cierpliwie wizyty wnuków z okazji Dnia Babci. Nie mogę sobie przypomnieć, bym kiedykolwiek widziała, by babcia spróbowała choć jednego. Nie jadła też przynoszonych przez wszystkich słodyczy – obdarowywała nimi kolejnych gości. Mawiała, że najwięcej…

Czytaj więcej

Karnawał bez pączków?

Należą mi się same dwóje. Ci, którzy zaglądają tu od tygodni po próżni, wiedzą to najlepiej. A dziś taki dzień z samymi dwójkami w dacie, więc pomyślałam, że dobry ci on na rozpoczęcie od nowa, na powrót. Nie zrozumcie mnie źle – to nie tak, że milczenie ostatnich dni zostało zaplanowane i na chłodno skalkulowane….

Czytaj więcej

Przepisy na Tłusty Czwartek i ostatni weekend karnawału.

Tak sobie myślę, że dobrze jest mieć takie święto. Kiedy można sobie pofolgować, zaszaleć. Zapomnieć o ciągłej diecie, wyrzeczeniach, nakazach i zakazach. I każdy może sobie wyznaczyć (a jednak!) albo przesunąć granice. Siedzę właśnie nad Średniowieczem z synkiem drugim i myślę sobie, że dobrze to sobie obmyślono oniegdaj. Jest czas karnawału i czas postu. Umiejętność…

Czytaj więcej

Włoskie faworki.

Karnawał w pełni, nawet jeśli dla wielu z nas to po prostu niewiele znaczące hasło i/lub co najwyżej – pretekst do raczenia się karnawałowymi przysmakami. Trochę to smutne, że czasu, sposobności, ochoty i okazji jakby brak, by po Bożym Narodzenie w wir zabawy się rzucić. Zapędziłam się. No może nie w wir pląsów i hulanek…

Czytaj więcej

Wyborne pączki wegańskie.

Zapewne zauważyliście, że ostatnio pojawia się tu coraz więcej filmów instruktażowych. Tutaj wielkie podziękowania należą się cud-mężowi, który ich montażem, w wolnych chwilach (a nie ma ich wiele niestety) się zajmuje. Zobaczymy, czy uda nam się kontynuować pomysł dłużej. Taka nowość, która nas cieszy (Was – mam nadzieję też) a jest nowym być może otwarciem, z…

Czytaj więcej

Mrowisko.

Od zawsze chciałam je przygotować. Mrowisko to tradycyjny przepis z Podlasia. Prosty acz efektowny. Kusił mnie latami. Zrobiłam go trochę po swojemu – nasze mrowisko zniknęło w 5 minut. Potem pozostało już tylko pooblizywać palce 🙂

Czytaj więcej

Faworki. Dla wielbicieli klasyki.

Są przepisy tak ściśle związane, utożsamiane z konkretnymi osobami, że nie sposób ich rozdzielić. Ja mam tak z faworkami, które zawsze przygotowywała moja babcia. Czekały na nas od kiedy pamiętam, wysoko na szafie, ułożone w wieżyczki, na dużych salaterkach, kiedy przychodziliśmy w odwiedziny na Dzień Babci…

Czytaj więcej

Suomalaiset Munkit (Fińskie donuty).

Kiedy, od wielkiego dzwonu – muszę to uczciwie przyznać – zabieram się do smażenia pączków, wracają do mnie obrazki z dzieciństwa. W okolicach Tłustego Czwartku prosiliśmy babcię o zrobienie pączków. Dla mnie największą frajdą było obserwowanie samego procesu ich wyrastania…

Czytaj więcej

Cytrynowe, serowe minipączki z kardamonem.

 Kochani! Kilka dni temu Addio skończyło 7 lat. Całkiem fajny jubileusz, prawda? Jedni idą w tym wieku do szkoły, ja postanowiłam wygląd Addio odświeżyć i uczynić atrakcyjniejszym funkcjonalnie, jak przystało na twór dojrzalszy lub – jak kto woli – bardziej posunięty w latach. Aby jednak wszystkie nowe rozwiązania wdrożyć potrzebuję trochę czasu i dlatego przez…

Czytaj więcej

Pączki bananowe. Bezglutenowe.

   Przechodzę koło salonu. Kątem oka rejestruję synka drugiego grającego w FIFĘ. Słyszę, że z kimś / do kogoś ??? rozmawia… – Z kim rozmawiasz synku? – Z FIFĄ – odpowiada. – ??? – Ale to rozmowa prywatna, mamo… Nie wiem, czy Houston mamy problem… bo syn komunikuje się z konsolą… chyba nie, bo od…

Czytaj więcej