Może to rzeczywiście trudny miesiąc, ten październik? Kiedy na dobre żegnamy się z latem, jego wspomnienia tracą swą moc i wyrazistość, że o opaleniźnie nie wspomnę. Kiedy ciepłe szale i szaliki przestają cieszyć, jak tornister, który już przestał być taki nowy, kredki trzeba temperować a zapisane już trochę zeszyty nie są tak fajne jak te nowiutkie, pachnące drukiem…?
Może to właśnie teraz stajemy przed koniecznością bezwarunkowego zaakceptowania nowej, jesiennej rzeczywistości i właśnie ta kapitulacja przychodzi nam tak ciężko? Ptaki odleciały, futrzaki przygotowały się na nowy sezon, z szopy wyciągamy grabie, a z apteczki tabletki na przeziębienie. Cóż z tego, że jesień? – powtarzam w myślach? To tylko trochę inny stan rzeczywistości, skupiony inaczej, pachnący dymem z kominka i szarlotką. Czas, by zwolnić, posiedzieć w fotelu, wygłaskać kota, obierać wieczorami jabłka dzieciom i zajadać świeżo zerwane orzechy laskowe. We wszystkim można doszukać się powodów do radości. I każdy pretekst będzie dobry.
Przepis, który dziś Wam prezentuję pochodzi z niemieckiej gazety a przyniosła mi go koleżanka z pracy. Według oryginału to Apfel-Mandel-Kuchen. Ja nazwałam go jabłecznikiem maślanym, ponieważ to ta jego konsystencja i smak są tutaj najbardziej charakterystyczne. Polecam!
Jabłecznik maślany
Składniki:
Na ciasto:
150 g cukru
300 g masła
450 g mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajko
1 łyżeczki skórki otartej z cytryny
Ponadto:
1 kg obranych i pokrojonych w kostkę jabłek
100 ml białego wina
3 łyżki soku z cytryny
2 łyżki cukru (nie dodawałam)
100 g migdałów w słupkach
50 g rodzynek
1 łyżeczka cynamonu
Przygotowanie:
- Ze składników na kruche ciasto szybko zagniatamy ciasto. owijamy je folią, wstawiamy do lodówki na 1 godzinę.
- jabłka dusimy z winem i sokim z cytryny. Dodajemy pozostałe składniki.
- Schłodzone ciasto dzielimy na 2 części, o wielkości 2/3 i 1/3.
- Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni.
- Foremkę o średnicy 26 cm smarujemy masłem i wykładamy dno i bok większą częścią ciasta. Układamy jabłka i przykrywamy je pozostałym ciastem.
- Pieczemy 45-50 minut.
- Po wystudzeniu dekorujemy ciasto lukrem (100 g cukru pudru rozrobione z 2 łyzeczkami soku z cytryny).
- Podajemy.
Przepis pochodzi z niemieckiej gazety, a podzieliła się nim ze mną moja koleżanka z pracy. Kasiu, dziękuję!
Smacznego!
Pięknie wygląda z tymi kwiatkami na wierzchu; tak na przekór tej szaro-burej jesieni 🙂
Jabłecznik biorę w ciemno! a taki ukwiecony w szczególności 🙂
Niesamowity ten jablecznik, nie doczytalam sie jak zrobic kwiatki. Moze jakas foremka? Sprobuje poszukac na niemieckich stronach, moze tam cos znajde, bo wyglada przepieknie.
Droga Edyto,
To są foremki, ale dostałem je w prezencie, wiec nie mogę niestety wskazać Ci źródła, ale jabłęcznik bardzo polecam 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Anna